» Czw lut 10, 2011 14:51
Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Antek SMA1/Prosimy o kciuki
Antek ma się różnie. Temperatura skacze, na szczęście apetytu trochę ma.
Oklepujemy, próbujemy inhalować, kładziemy w łóżeczku ustawionym w pozycji drenażowej.
Zobaczymy, ja mam nadzieję, że będzie dobrze.
Mamy hardkorową akcję:
Antek chory (znaczy wczoraj to jeszcze było zaleganie wydzieliny, bo ząbkuje i niestety nie oczyszcza się jak zdrowe dziecko)
Zmarła w nocy babcia mojego Męża (byliśmy świadomi i przygotowani, że może to nastąpić)
Zmarł ojciec przyjaciela mojego Męża.
I tak.
Póki co-wystarczy.