Kotek dla Stacha

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 29, 2005 10:41

Dobra, to ja też ide sprzątać :roll:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob sty 29, 2005 10:44

Aga1 pisze:Dobra, to ja też ide sprzątać :roll:


no do roboty baby do roboty. Stachu od dziś jest zajętyObrazek
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Sob sty 29, 2005 11:25

czyli co? Już zakocony? I jak tam aklimatyzacja przebiega?
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 29, 2005 11:28

pstryga pisze:
Aga1 pisze:Dobra, to ja też ide sprzątać :roll:


no do roboty baby do roboty. Stachu od dziś jest zajętyObrazek

Posprzątałam .... :mrgreen:
O której Stachu odbiera Iskierkę ??????

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob sty 29, 2005 11:28

A mój domowy Stach jest rozczarowany postawą forumowego Stacha; jak mu powiedziałam, że ten ostatni wziął kota to usłyszałam "Co? Tylko jednego?!" :)
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 29, 2005 11:29

tomoe pisze:A mój domowy Stach jest rozczarowany postawą forumowego Stacha; jak mu powiedziałam, że ten ostatni wziął kota to usłyszałam "Co? Tylko jednego?!" :)

:lol: :lol: :lol:
No ja mam nadzieję, że Iskierka to tak na dobry początek .... :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob sty 29, 2005 12:35

Doczytałam, to jakieś szaleństwo ten wątek :wink:
oplułam bratu trzy razy monitor, może nie zauważy
Jadę do domu, bo wkrótce Stachu przyjeżdża po Iskierkę.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 29, 2005 12:37

dorot pisze:Doczytałam, to jakieś szaleństwo ten wątek :wink:
oplułam bratu trzy razy monitor, może nie zauważy
Jadę do domu, bo wkrótce Stachu przyjeżdża po Iskierkę.

Dorot jak tylko Stachu weźmie Iskierkę koniecznie musiasz zdać nam relację !!!!! Koniecznie !!!!!!

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob sty 29, 2005 13:38

Kurcze, ja też muszę sprzątać... :?
Coś czuję, że mąż Vienny po prostu w końcu przestał leżeć i zrobiło się strasznie...na przykład sam postanowił wyciągnąć gila z komina... 8O ...a może Vienna uciekając przed mężowskim gniewem wolała już towarzystwo gila w kominie...Możliwości jest wiele... :roll:

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 29, 2005 13:42

Mysia pisze:Kurcze, ja też muszę sprzątać... :?
Coś czuję, że mąż Vienny po prostu w końcu przestał leżeć i zrobiło się strasznie...na przykład sam postanowił wyciągnąć gila z komina... 8O ...a może Vienna uciekając przed mężowskim gniewem wolała już towarzystwo gila w kominie...Możliwości jest wiele... :roll:

Hmmm .......
Myślisz, że mąż wsadził Viennę do komina razem z gilem ?????

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob sty 29, 2005 13:45

Aga1 pisze:
Mysia pisze:Kurcze, ja też muszę sprzątać... :?
Coś czuję, że mąż Vienny po prostu w końcu przestał leżeć i zrobiło się strasznie...na przykład sam postanowił wyciągnąć gila z komina... 8O ...a może Vienna uciekając przed mężowskim gniewem wolała już towarzystwo gila w kominie...Możliwości jest wiele... :roll:

Hmmm .......
Myślisz, że mąż wsadził Viennę do komina razem z gilem ?????


O, to jest jeszcze inna możliwość, ja obstawiałam tę, że Vienna sama tam wskoczyła...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 29, 2005 13:52

Mysia pisze:
Aga1 pisze:
Mysia pisze:Kurcze, ja też muszę sprzątać... :?
Coś czuję, że mąż Vienny po prostu w końcu przestał leżeć i zrobiło się strasznie...na przykład sam postanowił wyciągnąć gila z komina... 8O ...a może Vienna uciekając przed mężowskim gniewem wolała już towarzystwo gila w kominie...Możliwości jest wiele... :roll:

Hmmm .......
Myślisz, że mąż wsadził Viennę do komina razem z gilem ?????


O, to jest jeszcze inna możliwość, ja obstawiałam tę, że Vienna sama tam wskoczyła...

W pogoni za mężem, który wszedł do komina w celu wyciągnięcia gila ... :ryk:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob sty 29, 2005 13:53

Aga1 pisze:
Mysia pisze:
Aga1 pisze:
Mysia pisze:Kurcze, ja też muszę sprzątać... :?
Coś czuję, że mąż Vienny po prostu w końcu przestał leżeć i zrobiło się strasznie...na przykład sam postanowił wyciągnąć gila z komina... 8O ...a może Vienna uciekając przed mężowskim gniewem wolała już towarzystwo gila w kominie...Możliwości jest wiele... :roll:

Hmmm .......
Myślisz, że mąż wsadził Viennę do komina razem z gilem ?????


O, to jest jeszcze inna możliwość, ja obstawiałam tę, że Vienna sama tam wskoczyła...

W pogoni za mężem, który wszedł do komina w celu wyciągnięcia gila ... :ryk:


Nienienienienie, ja idę do garów :strach: :mrgreen:

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 29, 2005 15:15

Vienna... no co z tym gilem i z Tobą, TŻetem, kotami?
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 29, 2005 15:31

witam, witam, jak sprzątanie? Ja już po i można wejść do chałupy wreszcie!!!
Jak tam Stach i Iskierka? Ktuś cuś wi?
A może Stach by sie odezwał? Zawsze mogę udostępnić kompa :twisted:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 21 gości