Celina - aklimatyzacja continuum

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 04, 2025 20:22 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

mziel52, dałaś mi do myślenia.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11160
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt kwi 04, 2025 22:36 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:Przyszły wyniki kontrolnego badania kału - bez pasożytów, uff.

Żeby nieco zmącić mi nastrój zadowolenia, Celinka przed chwilą, po godz. 4-ej w nocy, obudziła mnie pawiem na dywanik. :( Niewiele tego było, bez kłaków. Ona jadła kolację o 19-ej, sporo godzin temu. Nie wiem co o tym myśleć.

Super że wyniki kału czyste :ok:
No tak, koty potrafią nieraz zmącic radosne chwilę i to oczywiście całkiem znienacka...Mam nadzieję że to takie pawiowe prawo serii i że już się skończy.

Silverblue

 
Posty: 6391
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 06, 2025 11:45 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Zdrówka dla Celinki!
Drób ozdobny niech w Łazienkach siedzi.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 14, 2025 10:10 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

zuza pisze:Zdrówka dla Celinki!
Drób ozdobny niech w Łazienkach siedzi.

Drób w Łązienkach siedzi! Przynajmniej jedna sztuka, byłam parę dni temu i widziałam.

Celinka ok. Zapytałam się mailowo naszej wetki czy wskazane jest odrobaczenie kota mimo ujemnego badania kału. Odpisała, że tak. :?
Zajmę się tym po świętach, teraz mi się nie chce.

Dziś obudziłam się w środku nocy, wstałam i przy okazji zlokalizowałam kota. Celinka siedziała sobie na kocyku na parapecie, nie spała, wyglądała przez okno.
Wróciłam do łóżka i wtedy kocia hyc-hyc przybiegła do mnie i jak zwykle położyła się na mnie. Po chwili zwinęła się w ciasny koci kłębuszek, otulona moim dłońmi. Przysnęła. A ja przez solidną godzinę leżałam nieruchomo na wznak, jako podkładka pod kłębek. ;)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11160
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon kwi 14, 2025 11:57 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

To jest taaaakie kochane :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto kwi 15, 2025 0:51 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Oj tak, to jest bardzo kochane i słodkie :1luvu: :1luvu: Cudowne momenty.

Silverblue

 
Posty: 6391
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 16, 2025 8:26 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:Dziś obudziłam się w środku nocy, wstałam i przy okazji zlokalizowałam kota. Celinka siedziała sobie na kocyku na parapecie, nie spała, wyglądała przez okno.
Wróciłam do łóżka i wtedy kocia hyc-hyc przybiegła do mnie i jak zwykle położyła się na mnie. Po chwili zwinęła się w ciasny koci kłębuszek, otulona moim dłońmi. Przysnęła. A ja przez solidną godzinę leżałam nieruchomo na wznak, jako podkładka pod kłębek. ;)


:1luvu: Ile Celinka waży? Lucjusz też lubi sobie na mnie pospać ale 6,5 kg kota to jednak za dużo ;)

Falka

 
Posty: 32824
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro kwi 16, 2025 11:41 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Celinka waży skromne 5kg. :D
Daję radę jako podkładka, ostatnio chętnie nawet w dzień na mnie włazi i grzeje mnie swoim futrem.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11160
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro kwi 16, 2025 12:10 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

To spora kociczka z niej!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 16, 2025 23:16 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Spora Celinka :D Loco ponad 6, zaczynam się cieszyć że nie jest nakolankowy :D Jak go ściągam z blatu to jest co ściągać.

Silverblue

 
Posty: 6391
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 17, 2025 16:17 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Ja nie ściągam Celinki siłowo z blatu, ja ją proszę - kategorycznym szeptem ;) - żeby zlazła z blatu już-już! a psik! blat jest mój!
Nieco pomagam jej w zrozumieniu i przesuwam kocie cielsko np. łokciem.

OT: miałam napisać w wątku dla wnerwionych, ale tam insze dyskusje się toczą, więc tu pomarudzę. Upał, więc wyszłam z domu lekko ubrana. W sklepie - ziąb jak diabli, klimatyzacja na full, po 10 minutach zakupów miałam dość, plecy mi skostniały. :( Wróciłam do domu, zaraz gorąca herbata, wełniana kamizelka za plecy, byle się rozgrzać... byle się nie przeziębić...
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11160
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw kwi 17, 2025 23:25 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Mój kategoryczny szept nie działa :lol:
Doskonale Cie rozumiem z tym sklepem. Ja dziś jechałam autobusem lodówką i dobrze ze tylko kilka przystanków. Aż nieprzyjemnie się siedziało i właśnie ta zabójcza różnica temperatur.

Silverblue

 
Posty: 6391
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 18, 2025 15:52 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hania - chuste jakąś zabieraj. Jak korzystałam z komunikacji miejskiej to było to konieczne. Na zewnatrz 36 stopni, potem plynie po plecach a w tramwaju 24. Przeziębienie gotowe. Masz co prawda domowy termofor na 4 łapkach ale lepiej się jednak opatulic chusta i nie przeziębiać.

Falka

 
Posty: 32824
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob kwi 19, 2025 13:29 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Szal albo Sweterek miałam zawsze że sobą w takich sytuacjach. U nas nic nie może być normalnie. Jak zoma to w aptece 25 stopni. A jak na zewnątrz 30 to przy klimie poniżej 20...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88596
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 19, 2025 21:40 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Dzięki, dziewczyny, za troskę. :)
Udało się, domowy termofor na 4 łapkach zadziałał, po kriokomorze w sklepie Aldi pozostało ino wspomnienie.

Silverblue pisze:Spora Celinka :D Loco ponad 6, zaczynam się cieszyć że nie jest nakolankowy :D Jak go ściągam z blatu to jest co ściągać.

Silverblue, a czy już ćwiczyłaś podnoszenie kota do muchy? :mrgreen:

Dziś miałam tę przyjemność.
Celinka siedziała na moim biurku wpatrzona gdzieś w górę... To była mała muszka na firance. :)
Co było robić, pomogłam! Podniosłam kota, ona pacnęła łapką. Przez chwilę nie było wiadomo co z muszką, ale okazało się, że oszołomiona kocim pacnięciem spadła z firanki.
Wiadomo co było potem.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11160
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości