InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2016 18:08 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

MaryLux pisze:
klaudiafj pisze:
MaryLux pisze:Ano było tak, że po śmierci Pigułki Psot za mną łaził i prosił o nową siostrzyczkę, choć była z nami QQ. Zapowiedziałam mu, że przyniosę siostrzyczkę, jeśli oboje z QQ udowodnią mi, że nie mają białaczki. Wtedy - po raz pierwszy i ostatni w życiu - Psot bez awantur dał sobie pobrać krew. Miał minusa. Ale QQ miała wynik niepewny. Psot wytłumaczył jej, że musi się zdecydować na minusa. Po 6 tygodniach powtórzyliśmy test QQ - był MINUS! No to musiałam dotrzymać słowa. Po pierwsze weszłam na miau. Ale po drugie pytałam weta, a on mi przypomniał, że w moim sąsiedztwie mieszka karmicielka, od której on miał kotkę. I jak ją spotkałam, to się okazało, że akurat ma... Inusię i jej o miesiąc starszego kuzyna.

A co z tym kuzynem? :)

Też znalazł Domek, Ciocia Wiktoria już wtedy miała "na sumieniu" ponad 100 wyadoptowanych kotów. Teraz ma już na pewno prawie 300.

Super! :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 17, 2016 18:09 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

klaudiafj pisze:
MaryLux pisze:
klaudiafj pisze:
MaryLux pisze:Ano było tak, że po śmierci Pigułki Psot za mną łaził i prosił o nową siostrzyczkę, choć była z nami QQ. Zapowiedziałam mu, że przyniosę siostrzyczkę, jeśli oboje z QQ udowodnią mi, że nie mają białaczki. Wtedy - po raz pierwszy i ostatni w życiu - Psot bez awantur dał sobie pobrać krew. Miał minusa. Ale QQ miała wynik niepewny. Psot wytłumaczył jej, że musi się zdecydować na minusa. Po 6 tygodniach powtórzyliśmy test QQ - był MINUS! No to musiałam dotrzymać słowa. Po pierwsze weszłam na miau. Ale po drugie pytałam weta, a on mi przypomniał, że w moim sąsiedztwie mieszka karmicielka, od której on miał kotkę. I jak ją spotkałam, to się okazało, że akurat ma... Inusię i jej o miesiąc starszego kuzyna.

A co z tym kuzynem? :)

Też znalazł Domek, Ciocia Wiktoria już wtedy miała "na sumieniu" ponad 100 wyadoptowanych kotów. Teraz ma już na pewno prawie 300.

Super! :1luvu:

Też tak sądzę.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2016 18:11 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

Nasze koty to szczęściarze. :)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2016 18:16 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

Ewa L. pisze:Nasze koty to szczęściarze. :)

Czasem w przeciwieństwie do nas...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2016 18:16 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:Nasze koty to szczęściarze. :)

Czasem w przeciwieństwie do nas...

Nie wchodźmy w szczegóły :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2016 18:27 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:Nasze koty to szczęściarze. :)

Czasem w przeciwieństwie do nas...

Nie wchodźmy w szczegóły :mrgreen:

Tys prowda

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2016 19:33 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

MaryLux pisze:
klaudiafj pisze:
MaryLux pisze:Ano było tak, że po śmierci Pigułki Psot za mną łaził i prosił o nową siostrzyczkę, choć była z nami QQ. Zapowiedziałam mu, że przyniosę siostrzyczkę, jeśli oboje z QQ udowodnią mi, że nie mają białaczki. Wtedy - po raz pierwszy i ostatni w życiu - Psot bez awantur dał sobie pobrać krew. Miał minusa. Ale QQ miała wynik niepewny. Psot wytłumaczył jej, że musi się zdecydować na minusa. Po 6 tygodniach powtórzyliśmy test QQ - był MINUS! No to musiałam dotrzymać słowa. Po pierwsze weszłam na miau. Ale po drugie pytałam weta, a on mi przypomniał, że w moim sąsiedztwie mieszka karmicielka, od której on miał kotkę. I jak ją spotkałam, to się okazało, że akurat ma... Inusię i jej o miesiąc starszego kuzyna.

A co z tym kuzynem? :)

Też znalazł Domek, Ciocia Wiktoria już wtedy miała "na sumieniu" ponad 100 wyadoptowanych kotów. Teraz ma już na pewno prawie 300.


:201440

Fajne sa takie Ciocie

I świetne imię QQ :love:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon paź 17, 2016 20:05 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

Moli25 pisze:
MaryLux pisze:
klaudiafj pisze:
MaryLux pisze:Ano było tak, że po śmierci Pigułki Psot za mną łaził i prosił o nową siostrzyczkę, choć była z nami QQ. Zapowiedziałam mu, że przyniosę siostrzyczkę, jeśli oboje z QQ udowodnią mi, że nie mają białaczki. Wtedy - po raz pierwszy i ostatni w życiu - Psot bez awantur dał sobie pobrać krew. Miał minusa. Ale QQ miała wynik niepewny. Psot wytłumaczył jej, że musi się zdecydować na minusa. Po 6 tygodniach powtórzyliśmy test QQ - był MINUS! No to musiałam dotrzymać słowa. Po pierwsze weszłam na miau. Ale po drugie pytałam weta, a on mi przypomniał, że w moim sąsiedztwie mieszka karmicielka, od której on miał kotkę. I jak ją spotkałam, to się okazało, że akurat ma... Inusię i jej o miesiąc starszego kuzyna.

A co z tym kuzynem? :)

Też znalazł Domek, Ciocia Wiktoria już wtedy miała "na sumieniu" ponad 100 wyadoptowanych kotów. Teraz ma już na pewno prawie 300.


:201440

Fajne sa takie Ciocie

I świetne imię QQ :love:

Kiedyś miałam fajną sytuację. Był u mnie na lekcji ang. ksiądz (chce się uczyć i płacić - wolno mu). W tym czasie zadzwoniła Ciocia Wiktoria, bo wyjeżdżała i coś mi jeszcze chciała powiedzieć na temat opieki nad dorosłą już Inką. Po zakończeniu rozmowy podsumowałam: To była Ciocia Chrzestna Inki. Można ją stawiać za przykład dla ludzkich chrzestnych - słyszał ksiądz rozmowę... A że przytomny - kupił to

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2016 20:10 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

:)
A mnie się zdaje, że kiedyś pisałaś wiersze, prawda? A ja dawno temu chyba pytałam o tomik :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 17, 2016 20:12 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

klaudiafj pisze::)
A mnie się zdaje, że kiedyś pisałaś wiersze, prawda? A ja dawno temu chyba pytałam o tomik :D

Tak, ale 2 lata temu wzięłam się za kurs przewodnicki, a po nim już nie wróciłam. Poprawię się

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2016 22:15 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

No Dziewczyny nie mówcie że już śpicie 8O 8O 8O
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto paź 18, 2016 17:28 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

agusialublin pisze:No Dziewczyny nie mówcie że już śpicie 8O 8O 8O

O 23 to już gasimy światło.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 18, 2016 18:38 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

Cześć Dziewczyny ! :)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 18, 2016 18:44 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

Ewa L. pisze:Cześć Dziewczyny ! :)

:piwa: :piwa: :piwa:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 18, 2016 19:20 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 46 - uwaga na s. 51

Hmmm, mi to stuknie na forum może 5 lat... Nie pamiętam. Ale nie wchodziłam po kota, bo Ofelię już miałam. No i Ofelia i Ineczka mają ze sobą coś wspólnego - Ofelię zabrałam z piwnicy jak miała jakieś 5-6 tygodni, a więc w takim wieku jak miała Ineczka kiedy trafiła do Mary!

Ineczko. Pamiątaj, jakby twoja Duża chciała uciec z foruma to jej nasiusiaj do kapciów. Przecież musimy jakoś do się miaukać, a że daleko, to możemy ino przez foruma. A jakbyśmy nie mogły do się miaukać, to by była okropeczna tragedia! :strach:
Lizam cię po uszku, moja koleszanku.
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, zuza i 63 gości