Dziękuję Dorotko i Moniś

Fuksiku gratuluję

Bardzo się cieszę i jak to się mówi - Mister jest tylko jeden!
Martuś Ooo przypomniałaś mi o śniegu! Ja już zapomniałam że takie zjawisko istnieje

A śnieg i mróz jest potrzebny, bo wybija wirusy, bakterie, oraz kleszcze i komary :/ Jak jest ciepła zima to te wszystkie choróbska mutują, bo nic naturalnie ich nie wytępia.
Ja ostatnio miałam marny nastrój, czasem wpadam w stany depresyjne. Może to też przez pogodę. Dziś jest wyjątkowo jasno i od razu lżej na duszy. Może też się zresetowałam. Oglądnęłam sobie film
http://www.filmweb.pl/film/Wrecker-2015-734302, ma wszystko co powinien mieć taki film, czyli głupotę

I Sekretne życie Marylin Monroe, który bardzo mi się podobał. Ogólnie czuję więź z Marylin i z każdą "tragiczną artystką", wszędzie tam gdzie ktoś ma zaburzenia to jest to temat dla mnie, nawet jeżeli chodzi o fotografów - wszyscy moi ulubieni mieli coś z głową i umarli przedwcześnie :/
A w nocy o 1 zaczęłam gwizdać w domu pierwszy raz od 100 lat - robiłam sobie żarty z kotów. Te zaczęły łazić po całym mieszkaniu i szukać tego ptaszka ;p Marysia aż mlaskała. Kitsi oczy wychodziły z orbit, a Tosia szukała wszędzie, ale nie wiedziała czy zająć się ptaszkiem czy może lepiej Kitusia i Marysią skoro już są na rozruchu

Bawiłyśmy się chyba pół godziny - nie wiem nawet jakim byłam ptaszkiem, ale że rasowym to na pewno!

____________________________________________________
Zrobiłam zdjęcia tel jak koty szukały ptaszka

Nie ostre, bo przy jednej nocnej małej lampce, ale coś widać ( a ja nie lubię błyskać kotom po oczach, wolę nieostre)
HISTORIA O PTASZKU Szukamy, szukamy Dziewczęta, któraś na pewno znajdzie!
- Kitusiu, jak sądzisz, gdzie ten ptaszek może być? - Nie wiem Marysiu, dziwnie ta sprawa wygląda... mam pewne podejrzenia...- no, ja też!
- Tosiu, proszę zagęścić ruchy, bo do jutra nie skończymy!- jus, jus, idę, idę!
Cosik tutaj jakby bzęczało...
Też tak podejrzewam...
Mama, połknęłaś ptaska???
KONIEC :D I tak się czasem bawimy w różne takie zabawy
_____________________________________________________________
Potem koty popadały spać, tutaj Tosia i Marysia, porównanie w sumie:

Ostatnio Marysia wcisnęła się do koszyczka od Tosi i Tosia jak to zobaczyła to przybiegła gryźć Marysie po uszach za to - ale jak widać tulą pyszczki do siebie

Zdjęcie zrobione jest na przedniej kamerce, tam w tyle jest moja ręka, więc dlatego też jakość jest beznadziejniejsza

A to dzisiejsze:


A tu przypadkowa różnica zdań:


A tu mój nowy aparat START66 i Vilia, którą mam od zawsze. Teraz oba będą w użyciu

W ramce Marysia, dla cioci Marysi od której ją mam - przygotowałam jej na prezent, bo jutro się widzimy. Ramka ma dwie strony


Dziś mam sprzątanie jedynie w planach, bo na jutro jestem umówiona, że przyjdzie tutaj na weekend Wiktoria, moja siostrzenica i przyjedzie zobaczyć Marysie, ciocia Marysia. A jutro rano jeszcze muszę jechać do ZPAFu - mamy spotkanie autorskie z jedną z fotografek ZPAF, będziemy oglądać jej zdjęcia i słuchać o jej osiągnięciach, same nie mając żadnych

I sama muszę przywieźć i zawieźć gości i m. będzie jeździł po 6 razy w obie strony - trochę tego nie przemyślałam, ale trudno, raz się można poświęcić
