
ja swoim też kupuję Smillę, ale po kilogramie bo karmy im sie szybko nudzą i muszę zmieniać, a opakowanie jak za długo otwarte to "stare" i nie chcą jeść

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MonikaMroz pisze:Dzisiaj moja kochana Milunia obudziła mnie o 5.10.Ponieważ mama krzątała już się w kuchni bo szła na 6-tą do pracy to Milunia korzystając z okazji z całego kociego gardła darła się domagając się mokrego. A że teraz ilość jedzenia które Mili dostaje uległa zmianie wiec mama zostawia karmienie mnie. No i musiałam wstać żeby nałożyć tej czarnej chudzinie żarełko
Dały mi potem na szczęście pospać małe mendy prawie do 8.30 choć w między czasie jednym okiem widziałam jak Mili spuszcza łomot Amy gdzieś po 7-ej.
![]()
Było słychać łubudu (to Mili) i plask łapami (to Amy która się broniła)
![]()
Potem Amy nażarła się suchego za dużo i za szybko i uraczyła mnie piękną wymiociną![]()
Teraz koteczki dostały troszkę kociego mleczka i zwiedzają chałupkę. Nie mogą jakoś dzisiaj iść spać ...![]()
Zaraz kilka fotek
mir.ka pisze:
przecież muszą zapewniać Ci atrakcje jak już Cię mają
MonikaMroz pisze:mir.ka pisze:
przecież muszą zapewniać Ci atrakcje jak już Cię mają
Mireczko, ja kompletnie nie narzekam
To dla mnie sama rozkosz wstawać po 5-tej i sprzątać wymioty
W Oleśnicy ciągle mi się nudzi a będąc z kotkami nigdy![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości