Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 18, 2023 9:29 Re: Mirmiłki VII

http://mirmilowo.blogspot.com :D

Czy to wielka niegrzeczność wyręczyć autorkę i wstawić link?
A tak w ogóle, to nie mogę opublikować komentarza na Twoim blogu. "Wystąpił błąd' i 'wystąpił błąd"...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42043
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 18, 2023 10:14 Re: Mirmiłki VII

Kotina pisze:Witaj, Alcina (Aniada) - dopiero teraz znalazłam cudowne, niezastapione, oryginalne Mirmiłowo .... w nowej wersji ?
Mało bywam na miau, bo staruszki koty (z sześciu zostały tylko trzy) zaczynają chorować ... zgodnie z wiekiem
Zaś ja - tez zgodnie z wiekiem - nie mogę zbyt długo siedzieć przed kompem ...

Mirmiłowo blog - pamietam, z przyjemniością czytałam - teraz nie moge znależć :(

Bolusia historia - niesamowita - o tym kociu i Waszej opiece nad nim mozna napisać książke :201461

Cieszę się, że wróciliście ... wspaniale się Was czyta :ok: :201461 :201461 :201461

Zapraszam do Kotinowa - jak zawsze jest tam sporo fotek i opisów moich kocich podopiecznych (psy juz za TM)


Witaj!!! :1luvu: Jak miło!!
Mirmiłowo jest dostępne, ale - to do Hani - nie ma możliwości komentowania. Wyłączyłam dawno temu jak mi się uaktywniła grupa zwolenników kociej wolności i wypuszczania kotów na dwór. :evil:

Tak patrzę na ten wpis sprzed wieków i myślę: jaką ja miałam cudowną bazylię! 8O Dlaczego teraz takiej nie mam???
Co do reszty wszystko się zgadza.
Okienko życia nadal istnieje, koty nadal siedzą w szafie. A teraz mam fajowe, duże szafy. :piwa:
Tak patrzę na zdjęcie Joża - bo celowo raczej do nich nie wracam i nie oglądam - i dochodzę do wniosku, że Lesio jest I.D.E.N.T.Y.C.Z.N.Y.
Dziś miałam nawet taki moment, że ładowałam zmywanie do zmywarki, a Leś leżał, odwrócony tyłem i mi przeszkadzał. Odsunęłam go, mówiąc - jakoś tak zupełnie naturalnie - "czekaj, Jożo".
Lesiu również GADA. GADA jak na brytyjczyka przystało. To już chyba dowiedzione: one gadają bezustannie. Drugi taki egzemplarz mam i nie może to być przypadek, choć gdy czyta się na temat brytków, to ta cecha rzadko jest przywoływana.
Gada. Jojczy. Marudzi. Gdera. Pyskuje. Pokrzykuje. Rości sobie. Domaga się oraz oczekuje.
I o ile Czesiu za młodu po prostu siadał i snuł rozmaite rozważania, nieodmiennie zachwycony własną elokwencją, o tyle Lesiu ma bezustanne pretensje.
Nauczył się na przykład, że wystarczy zacząć się solidnie pruć, aby... to człowiek przychodził do samotnego Lesia, zdejmując z kotka całą fatygę poszukiwań i wędrówek.
Dochodzi zatem do tego, że Lesio leży sobie rozwalon na łożu, zaczyna mu doskwierać samotność, otwiera paszczę i... jedzie z koksem. Drze się tak przenikliwie, że człowiek rzuca wszystko i leci koić przeróżne domniemane krzywdy. A gdy doleci, puchol przewraca się brzuszkiem do góry, podkula krótkie, tłuściutkie łapki i zapuszcza taki motor, że jest się roztopionym.
Wszystkie czynności ulegają zawieszeniu, pękaty brzuszek musi zostać wymiziany, łapki wymasowane - do następnego razu, który pojawia się za kwadrans.

(Brytki są cudowne... Chcę jeszcze krótkowłosego. Niech mi ktoś wybije ten pomysł z głowy... :oops: Ja nie mogę mieć pięciu kotów, bo zaraz jakiegoś znajdę i zrobi się sześć).

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 10:21 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
Witaj!!! :1luvu: Jak miło!!
Mirmiłowo jest dostępne, ale - to do Hani - nie ma możliwości komentowania. Wyłączyłam dawno temu jak mi się uaktywniła grupa zwolenników kociej wolności i wypuszczania kotów na dwór. :evil:

Tak patrzę na ten wpis sprzed wieków i myślę: jaką ja miałam cudowną bazylię! 8O Dlaczego teraz takiej nie mam???
Co do reszty wszystko się zgadza.
Okienko życia nadal istnieje, koty nadal siedzą w szafie. A teraz mam fajowe, duże szafy. :piwa:
Tak patrzę na zdjęcie Joża - bo celowo raczej do nich nie wracam i nie oglądam - i dochodzę do wniosku, że Lesio jest I.D.E.N.T.Y.C.Z.N.Y.
Dziś miałam nawet taki moment, że ładowałam zmywanie do zmywarki, a Leś leżał tyłem i mi przeszkadzał. Odsunęłam go, mówiąc - jakoś tak zupełnie naturalnie - "czekaj, Jożo".
Lesiu również GADA. GADA jak na brytyjczyka przystało. To już chyba dowiedzione: one gadają bezustannie. Drugi taki egzemplarz mam i nie może to być przypadek, choć gdy czyta się na temat brytków, to ta cecha rzadko jest przywoływana.
Gada. Jojczy. Marudzi. Gdera. Pyskuje. Pokrzykuje. Rości sobie. Domaga się oraz oczekuje.
I o ile Czesiu za młodu po prostu siadał i snuł rozmaite rozważania, nieodmiennie zachwycony własną elokwencją, o tyle Lesiu ma bezustanne pretensje.
Nauczył się na przykład, że wystarczy zacząć się solidnie pruć, aby... to człowiek przychodził do samotnego Lesia, zdejmując z kotka całą fatygę poszukiwań i wędrówek.
Dochodzi zatem do tego, że Lesio leży sobie rozwalon na łożu, zaczyna mu doskwierać samotność, otwiera paszczę i... jedzie z koksem. Drze się tak przenikliwie, że człowiek rzuca wszystko i leci koić przeróżne domniemane krzywdy. A gdy doleci, puchol przewraca się brzuszkiem do góry, podkula krótkie, tłuściutkie łapki i zapuszcza taki motor, że jest się roztopionym.
Wszystkie czynności ulegają zawieszeniu, pękaty brzuszek musi zostać wymiziany, łapki wymasowane - do następnego razu, który pojawia się za kwadrans.


:201494 :201494
Jak ja tęsknię za tą piękną polszczyzną .... wspaniale się czyta wszystko, co "wychodzi spod Twojego pióra "

Alcina, czy Ty nie powinnas zawodowo zajmowac się pisaniem ?
Tyle "śmieci" językowych pojawia się teraz na rynku, ze strach zacząć czytac ... :strach:
Nie mam tu na myśli prasy czy wpisow internetowych, bo jest to ostatnio - niestety - codzinnością, tylko książki ...
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2023 10:54 przez Kotina, łącznie edytowano 2 razy
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 18, 2023 10:23 Re: Mirmiłki VII

Hańka pisze:http://mirmilowo.blogspot.com :D

Czy to wielka niegrzeczność wyręczyć autorkę i wstawić link?
A tak w ogóle, to nie mogę opublikować komentarza na Twoim blogu. "Wystąpił błąd' i 'wystąpił błąd"...



Dziękuję :201494 znalazłam :)
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 18, 2023 10:27 Re: Mirmiłki VII

Tak myślałam. Ale, jednakowoż, jakiś piękny (?) Antonio przebił się przez blokadę i "skomentował" :lol:

Pytanko mam o zabawkę "kółko z myszą" - pamiętasz może, czy posłużyła jakiś czas czy zwierz został rozerwany na strzępy? Bo ogon stracił natychmiast...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42043
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 18, 2023 10:38 Re: Mirmiłki VII

Kotina pisze:Alcina, czy Ty nie powinnas zawodowo zajmowac się pisaniem ?
Tyle "śmieci" językowych pojawia się teraz na rynku, ze strach zacząć czytac ... :strach:


Dziękuję Ci bardzo, ale nie powinnam. Do niedawna czytałam nawet po 80-100 książek rocznie. Teraz, gdy dobiję do 45 to jest sukces. Mam wrażenie takiej zapaści na rynku i takiego bumelanctwa, że powiem szczerze i mocno: gdybym poświęciła wiele miesięcy na pisanie, a potem została odrzucona na rzecz takiego nieopisanego chłamu, to bym się chyba załamała.
Poza tym, dużo się u mnie działo przez te 8 lat. W tym - dużo złego. Teraz jestem na takim etapie życia, że chcę zniknąć zewsząd. Nie prowadzę blogów, instagrama, profl FB-owy mam już tylko dla absolutnie najbliższych i najdawniejszych znajomych, nawet tu, na miau, pojawiłam się tylko z racji kociej epidemii.
Niestety, nie mam ostatnimi laty najlepszego zdania o ludzkości i nie bardzo chcę wychodzić do niej z czymkolwiek. Nie chcę pokazywać mojej miłości do kotów, nie chcę mojego - hm... - skarbu i spokoju wystawiać na szerokie komentarze. ;) Mój niegdysiejszy optymizm chyba zniknął. Wyprowadziliśmy się z poprzedniego mieszkania, bo... uciekaliśmy przed sąsiadem, który nas prześladował, a policja była bezradna. ("Dopóki nie zrobi państwu realnej krzywdy, nie możemy nic zrobić. Za zniszczenie mienia mogą go państwo podać do sądu, ale to ludzie takiego pokroju, że dopiero wtedy może się to dla państwa źle skończyć").
Potem, gdy nowe mieszkanie było jeszcze w stanie całkowicie surowym straszliwie ciężko przeszliśmy covid. Było strasznie, naprawdę. I choroba zostawiła ślady.
Po tym wszystkim mocno odsunęłam się od ludzi. Podziękowałam wielu znajomym, którzy uważali, że jestem idiotką, bo się szczepię. A ja zaszczepię się nawet i 20. dawką, gdy będzie trzeba. Stałam się takim trochę dzikusem. Śmiejemy się, że mieszkamy "na wsi". Mam dwa kroki do pracy, weta, fryzjera i wszystkie sklepy w pobliżu, więc "na miasto" nie wyjeżdżamy miesiącami.
Myślałam o książce, niekoniecznie kociej, ale nie mam siły mierzyć się potem z tym, co obecne się dzieje: hejtem, dowalaniem, dokopywaniem, roszczeniowością. Niech Mirmiłowo pozostanie sobie tylko moje i moich gości.

Hańka pisze:Tak myślałam. Ale, jednakowoż, jakiś piękny (?) Antonio przebił się przez blokadę i "skomentował" :lol:

Pytanko mam o zabawkę "kółko z myszą" - pamiętasz może, czy posłużyła jakiś czas czy zwierz został rozerwany na strzępy? Bo ogon stracił natychmiast...

Pamiętam, że się znudził. Zbierał kurz i na nowe mieszkanie już go nie braliśmy.
A o Antoniu nic nie wiem. Może komentował przed blokadą?? Dawno nie zaglądałam na Mirmiłowo... :oops:

EDIT: Widzę, że coś mi "e" nie wchodzi... :? Przepraszam za literówy.
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2023 10:47 przez Alcina, łącznie edytowano 1 raz

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 10:46 Re: Mirmiłki VII

Gada. Jojczy. Marudzi. Gdera. Pyskuje. Pokrzykuje. Rości sobie. Domaga się oraz oczekuje.

To mój Szkrabek! Daj jeść, zwróć na mnie uwagę, baw się ze mną, oddaj mi swój fotel, uczesz, czas podać lek - cichy jest tylko, kiedy śpi. Zawsze odpowiada, gdy do niego mówię. Tylko czarny ten wrzaskun.
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-vqZNPBac7A
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 18, 2023 10:49 Re: Mirmiłki VII

mziel52 pisze:
Gada. Jojczy. Marudzi. Gdera. Pyskuje. Pokrzykuje. Rości sobie. Domaga się oraz oczekuje.

To mój Szkrabek! Daj jeść, zwróć na mnie uwagę, baw się ze mną, oddaj mi swój fotel, uczesz, czas podać lek - cichy jest tylko, kiedy śpi. Zawsze odpowiada, gdy do niego mówię. Tylko czarny ten wrzaskun.
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-vqZNPBac7A


Gaduły są przekochane! :1luvu:
Chociaż powiem Wam szczerze, że pod koniec życia Czesia było słabo. Miał amnezję i był głuchy jak pień. Głośno zatem domagał się wszystkiego!! Również w środku nocy.
Przez rok umierałam ze zmęczenia, bo budził o dowolnych porach.

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 11:05 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
mziel52 pisze:
Gada. Jojczy. Marudzi. Gdera. Pyskuje. Pokrzykuje. Rości sobie. Domaga się oraz oczekuje.

To mój Szkrabek! Daj jeść, zwróć na mnie uwagę, baw się ze mną, oddaj mi swój fotel, uczesz, czas podać lek - cichy jest tylko, kiedy śpi. Zawsze odpowiada, gdy do niego mówię. Tylko czarny ten wrzaskun.
Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-vqZNPBac7A


Gaduły są przekochane! :1luvu:
Chociaż powiem Wam szczerze, że pod koniec życia Czesia było słabo. Miał amnezję i był głuchy jak pień. Głośno zatem domagał się wszystkiego!! Również w środku nocy.
Przez rok umierałam ze zmęczenia, bo budził o dowolnych porach.

Jeśli to Cię pocieszy - mój rzygacz musi coś jeść co 3-4 godziny, toteż od 9 lat dwukrotnie wstaję do niego w nocy, podaję zaspanemu łyk karmy strzykawką na rozruch i podsuwam mu jedzenie. Kiedy prześpię, to rano po pierwszym śniadaniu jest paw na dywanie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 18, 2023 11:17 Re: Mirmiłki VII

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2023 11:24 przez Alcina, łącznie edytowano 2 razy

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 11:19 Re: Mirmiłki VII

mziel52 pisze:Jeśli to Cię pocieszy - mój rzygacz musi coś jeść co 3-4 godziny, toteż od 9 lat dwukrotnie wstaję do niego w nocy, podaję zaspanemu łyk karmy strzykawką na rozruch i podsuwam mu jedzenie. Kiedy prześpię, to rano po pierwszym śniadaniu jest paw na dywanie.


Jesteś WIELKA!!! Mnie rok wstawania wykańczał. (Chociaż potem człowiek wie, że wstawałby jeszcze dłużej...)

Dziś Czesio kończyłby 16 lat. Byliśmy pewni, absolutnie pewni, że doczeka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 11:41 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
mziel52 pisze:Jeśli to Cię pocieszy - mój rzygacz musi coś jeść co 3-4 godziny, toteż od 9 lat dwukrotnie wstaję do niego w nocy, podaję zaspanemu łyk karmy strzykawką na rozruch i podsuwam mu jedzenie. Kiedy prześpię, to rano po pierwszym śniadaniu jest paw na dywanie.


Jesteś WIELKA!!! Mnie rok wstawania wykańczał. (Chociaż potem człowiek wie, że wstawałby jeszcze dłużej...)

Dziś Czesio kończyłby 16 lat. Byliśmy pewni, absolutnie pewni, że doczeka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pacjentem był wzorowym. Kochane te mordki...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 18, 2023 12:02 Re: Mirmiłki VII

Chyba każda z nas, odwiedzających Mirmiłowo, miała swego ulubieńca. Moim był Czesio, kot nad koty. :1luvu:

Aniado, nie wiem, czy są nadal, ale były kiedyś na miau "wątki zastrzeżone", dostępne nie dla wszystkich. Jeśli miałoby Ci to pomóc zwalczyć traumę braku prywatności, to może byłby to jakiś wybór?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42043
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 18, 2023 12:04 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
Dziś Czesio kończyłby 16 lat. Byliśmy pewni, absolutnie pewni, że doczeka...

Skąd ja znam te myśli :(

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lip 18, 2023 12:05 Re: Mirmiłki VII

Hańka pisze:Aniado, nie wiem, czy są nadal, ale były kiedyś na miau "wątki zastrzeżone", dostępne nie dla wszystkich. Jeśli miałoby Ci to pomóc zwalczyć traumę braku prywatności, to może byłby to jakiś wybór?


Pamiętam, że były na pewno podfora. I mam wrażenie, ale mogę się mylić, że "Nasze koty" były chyba zamknięte .

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości