Monostra pisze:Niestety, wszelkie środki na kleszcze nie zabezpieczają w 100%. Obmacuję koty co wieczór i mam już wprawę w wyciąganiu gości![]()
Robię dokładnie to samo. Zauważyłam, że koty też nie lubią tych dzikich lokatorów na sobie, bo bardzo cierpliwie poddają się obmacywaniu. Przy wyciąganiu kleszczy również zachowują spokój. Nawet histeryczna Milka wyjątkowo spokojnie pozwala na te zabiegi
amyszka pisze:Frycuś daje radę liskowi to nie jest źleJednak lepiej żeby nie miał z nim bliskiego spotkania
![]()
Z tym lisem to raczej jednorazowa sprawa. Jesteśmy właśnie w trakcie robienia porządnej bramy wjazdowej i teren pozostaje chwilowo otwarty. Myślę, że lis zajrzał z ciekawości, a Fryc narobił rabanu
Megana pisze:Biedne ptaszki... nie da się jakoś drzew zabezpieczyć? Wszystkie pisklęta zeżrą...
Megana, u nas na działce drzewka są jeszcze młode i mało atrakcyjne dla ptaków pod względem gniazdowania, ale tuż za ogrodzeniem mamy hektary lasu... Jakoś nie widzę tego zabezpieczania





.














. Dopiero nieco przytomniejsze spojrzenie dało mi pewność, że to niegroźny, młodziutki zaskroniec 







