Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou cz.III

Pozytywko cieszę się że trafiłam do trzeciej części przed setką
teraz widzę ile mam zaległości na forum :roll:

ale końcu tu dotarłam i zaczęłam czytać

od końca
strona po stronie i wpadłam :mrgreen:

nie mogłam się oderwać :ryk:

a jak doszłam czytając wstecz :roll:

do opisu upojnej nocy to padłam całkiem :ryk:

to i straszne i śmieszne
stwierdzam że marnujesz swój talent literacki

powinnaś napisać książkę a wszyscy czytaliby takie opowieści nie mogąc oderwać wzroku i z wypiekami na twarzy

witaj Annaa

ja zaglądam do Ciebie stale, ale po cichu :wink:

co do pisania - na szczęście nie co dzień zdarzają mi się takie przypadki, które "same się opisują" :wink:

jasia0245 pisze: To moja Pusia dzisiaj o 22, już chodzi prawie normalnie. Zjadła trochę wcześniej karmy specjalnej dla persów a teraz mięsko z indyka gotowane. Wcześniej nie lubiła mi siedzIeć na rekach a teraz przychodzi i chce być noszona. BĘDZIE

Szczęściara Pusia!

Chce i będzie noszona :lol:

Dobrze, że szybko doszła do siebie :ok:

Teraz już z każdym dniem będzie lepiej :piwa:

Jasia tutaj :ok:

za Pusię potrzymam :1luvu:

Dzięki dziewczyny za każde rady i wsparcie. Jutro idę z Pusią na kontrol. Dzisiaj Pusia zachowuje się normalnie, ale wczoraj co ona wyrabiała wszędzie właziła i coraz wyżej tak do 20-tej, bałam się o nią. W nocy spała idealnie ja też się wyspałam. Już teraz nigdy nie będzie miała ciągot do kocich chłopaków. Po południu zamieszczę parę zdjęć jak ładnie wygląda w kaftaniku. Teraz zaraz idę do pracy. :ryk:

widzę, że Pusia po sterylce zachowywała się dokładnie jak WarKotka - odkleić się od kota nie szło

Dzień dobry

Patrzę za okno i nie mogę uwierzyć - nie pada

Jak tam kocie towarzystwo? Zdzisia doszła do siebie?

Zdzisia wyraźnie nieswoja w kubraczku
albo cały czas poleguje w kąciku, albi śpi na stojąco, bo nie wie jak się położyć
jest super grzeczna i ma nałożony multituner na mruczenie :wink:

Pchełka jak miała brzuszną i też kubraczek, to przez większość czasu leżała. Przemiszczała się tylko między miskami z jedzeniem, kuwetą, łózkiem i krzesłem.

Zdzisia idzie w kierunku misek, staje w połowie drogi i czeka, ze miska przyjdzie do niej
łatwiej tez wskakuje jej się na łóżko, niż z niego zeskakuje - raczej czeka, że łóżko samo się obniży, albo przyjdzie ktoś i pomoże dostać się na podłogę
Ale już niedługo - piątek lub sobota - wyjmujemy szwy