wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 25, 2011 22:01 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Myszol chyba wniebowzięty... między dwoma tak wyjątkowej urody pannami :1luvu:
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon lip 25, 2011 22:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

KAsia Amy pisze:trzy! trafiłam? :mrgreen:


A to trzecie to u kogo ? :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:

:1luvu:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pon lip 25, 2011 22:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

KAsia Amy pisze:trzy! trafiłam? :mrgreen:


A to trzecie to u kogo ? :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:

:1luvu:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pon lip 25, 2011 22:04 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Chyba 2x nacisnelam :oops:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pon lip 25, 2011 22:21 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Kamari, mogłabyś zerknąć na ten wątek viewtopic.php?f=1&t=125952&start=300 ? Dziewczyna prosi o rady odnośnie odparzeń u kociaka pieluszkowego z niedowładem tylnych łapek.
Sorki, że zawracam Ci głowę :oops:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lip 26, 2011 7:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Bianka 4 pisze:Kamari, mogłabyś zerknąć na ten wątek viewtopic.php?f=1&t=125952&start=300 ? Dziewczyna prosi o rady odnośnie odparzeń u kociaka pieluszkowego z niedowładem tylnych łapek.
Sorki, że zawracam Ci głowę :oops:


Śledzę losy Cezara od początku, dzielny kić i dzielny domek. Z odparzeniami walka jest bardzo ciężka i bardzo długa, tu niestety nie ma idealnej metody. Podrzucę moje sposoby walki bez użycia antybiotyków :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 26, 2011 8:00 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Nie wiem, czy wspominałam, ale na terenie "posiadłości" gdzie wynajmuję teraz pracownię mieszka Cezar.
Cezar jest mocno przerośniętym owczarkiem niemieckim. Na dzień jest zamykany w dużym kojcu, na noc jest wypuszczany i lata po całym terenie.
Boją się go wszyscy, panowie z sąsiedniej budowy przychodząc raniutko upewniają się, czy Cezar jest już w kojcu zanim wejdą na działkę.
Trzeba przyznać, że Cezar rzeczywiście wygląda groźnie, jest wielki i uwielbia szczekać.
Ale....szybko się okazało, że jedyne czego Cezar potrzebuje od człowieka to żeby z nim pogadać i podrapać za uchem. Często przyjeżdżam raniutko i Cezar łazi za mną krok w krok cos tam po swojemu pogadując.
Koty olewa totalnie. One na wszelki wypadek trzymają się od niego z daleka.
Poza Myszolem. Myszol wziął sobie za punkt honoru przegonić przeciwnika ze swojego terenu. Kiedy Cezary podchodzi pod drzwi (bo oczywiście go dokarmiam) Myszol staje w progu i robi bardzo groźnego kota - ustawia się bokiem, napręża, puszy i warczy :mrgreen:
Cezar oczywiście odchodzi, bo nie bedzie z wariatem zadzierał.
Spróbuję to w końcu sfotografować, ale zawsze najpierw zamieram z podziwu, a potem umieram ze śmiechu i zapominam o zdjęciach. A widok bezcenny :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 26, 2011 8:07 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Bo Myszol to kot obronny jest :lol: :lol: :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2011 8:09 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

:ryk: haha to się pośmiałam :ryk:

taki mały Myszolek startuje do groźnego psa :)
oj to musi byc widok bezcenny
całe szczęscie,że Cezar olewa Myszolka
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 26, 2011 8:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

kamari pisze:Nie wiem, czy wspominałam, ale na terenie "posiadłości" gdzie wynajmuję teraz pracownię mieszka Cezar.
Cezar jest mocno przerośniętym owczarkiem niemieckim. Na dzień jest zamykany w dużym kojcu, na noc jest wypuszczany i lata po całym terenie.
Boją się go wszyscy, panowie z sąsiedniej budowy przychodząc raniutko upewniają się, czy Cezar jest już w kojcu zanim wejdą na działkę.
Trzeba przyznać, że Cezar rzeczywiście wygląda groźnie, jest wielki i uwielbia szczekać.
Ale....szybko się okazało, że jedyne czego Cezar potrzebuje od człowieka to żeby z nim pogadać i podrapać za uchem.
Często przyjeżdżam raniutko i Cezar łazi za mną krok w krok cos tam po swojemu pogadując.
Koty olewa totalnie. One na wszelki wypadek trzymają się od niego z daleka.
Poza Myszolem. Myszol wziął sobie za punkt honoru przegonić przeciwnika ze swojego terenu.
Kiedy Cezary podchodzi pod drzwi (bo oczywiście go dokarmiam) Myszol staje w progu i robi bardzo groźnego kota - ustawia się bokiem, napręża, puszy i warczy :mrgreen:
Cezar oczywiście odchodzi, bo nie bedzie z wariatem zadzierał.
Spróbuję to w końcu sfotografować, ale zawsze najpierw zamieram z podziwu, a potem umieram ze śmiechu i zapominam o zdjęciach. A widok bezcenny :mrgreen:


No cóż, to, że za Tobą chodzi zupełnie mnie nie dziwi :love:
Chyba każde, nawet najgroźniejsze stworzenie byś oswoiła...

Koniecznie sfilmuj lub sfotografuj małego bojowego Myszolka :love:

Pozdrawiam najserdeczniej :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto lip 26, 2011 10:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Tak czekamy na zdjęcie chcemy poznać Cezara :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 26, 2011 16:49 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

a ja chciałam tylko dodać, że po dłuższej przerwie doczytałam cudowne wieści o Niusi - i straszliwie wręcz się cieszę!!!!!!! :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lip 26, 2011 16:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Już naszykowałam aparat, żeby rano obcykać Cezara :ok:

Póki co próbowałam po raz kolejny zrobić ładne zdjęcia Ałły do ogłoszeń. Panienka jest śliczna, drobniutka, delikatna, a do zdjęć pozuje tak:

Obrazek

Obrazek

Za to w miarę wyszła Amelka - to jeszcze nie to, bo w rzeczywistości to prawdziwa piękność:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 26, 2011 17:40 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Widzę, że Ałła tak jak mój Kajko do zdjęć pozuje jak zły kot - Kajko też robi taki wzrok jakby chciał wszystkich pozabijać, a w rzeczywistości to najbardzej łagodny i delikatny kocio, wręcz kocia przytulanka, która daje sobie nawet zęby myć elektryczną szczoteczką... tyle, że on ma jakieś osiem kilo, więc wielkością też robi za totalnie złego kota...
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto lip 26, 2011 17:40 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Piękności :1luvu: :1luvu:
Ałła ma orientalną urodę - szczupła, długonoga, trójkątny pyszczek.
Amelka cudna jak zawsze :D
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 423 gości