3xG + R + Lolka na koloniach. Piękna wiosna tej jesieni

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 16, 2012 21:27 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

ja się nie nabijam
ja uwielbiam czytać o tych międzygatunkowych przyjaźniach i wewnątrz gatunkowych układach
Rastkowi Lola śmierdzi po praniu - to jest coś pięknościowego :mrgreen:
A Lola też niezła aparatka, z tego, co tu czytuję
super agenci :mrgreen:
(no i to nie ja muszę o świcie biegi przełajowe uskuteczniać, żeby psi honorowo mocz i nie tylko oddać mogli 8) )

obudowa, jak stała, tak stoi
jestem zbyt wielką damą, żeby się z nią użerać
tipsiki mi się połamią :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 17, 2012 7:58 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

pozytywka pisze:(no i to nie ja muszę o świcie biegi przełajowe uskuteczniać, żeby psi honorowo mocz i nie tylko oddać mogli 8) )


żartujesz? o świcie to ja otwieram drzwi i wykopuję zaspane psy na dwór. Oboje wychodzą na schodki, rozglądają się i - zależnie od warunków atmosferycznych - albo idą w kąty podwórka albo schodzą tylko ze schodków, siusiają na biegu i do domu lecą, bo przecież zaraz śniadanie będą wydawać!
A po pracy biorę specjalnego przeznaczenia miskę kwadratową w kolorze zielonym oraz takie coś między grabkami a gracką, zakładam rękawiczki jednorazowe, zakupione w tesco z przeceny z powodu naruszonego opakowania i idę pospacerować po podwórzu i pozbierać wydaliny. Ja jestem za leniwa na chodzenie trzy razy dziennie na spacery. Jak pogoda ładna to mogę ewentualnie te worki na pchły w pole zabrać, niech sobie poryją przez godzinkę, kiedy ja sobie z TŻtem na schronie przeciwczołgowym tyłek usadzę i browarka wypiję. :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2012 8:02 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

grunt to odpowiednia organizacja :ok:
coraz bardziej się przekonuję, że miano Perfekcyjnej Pani Domu powinno należeć do ciebie (i do mnie) :twisted:

tak w ogóle, od kiedy mam koty, to uśmiecham się do psów i często gęsto usiłuję z nimi nawiązać kontakt werbalny :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 17, 2012 8:15 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

pozytywka pisze:<ciach>
tak w ogóle, od kiedy mam koty, to uśmiecham się do psów i często gęsto usiłuję z nimi nawiązać kontakt werbalny :mrgreen:

Az sobie zacytuję, żeby miec niezbity dowód, że pozytywka się nawróciła do psiego rodu :mrgreen:

Kwadratowa miska koloru green dobrze się nadaje do zawartości :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 17, 2012 8:21 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

se cytuj :mrgreen:
wcale się nie nawróciłam, ale widzę, że psy, to takie "trochę gorsze" koty :twisted: więc mam dla nich dużo sympatii
tym więcej, im chętniej ich opiekunowi skłonni są do zbierania po nich wydzielin (niekoniecznie do zielonego, kwadratowego pudełeczka :mrgreen: )
zresztą zazwyczaj zwracam się do nich:"co słychać kotku?" :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 17, 2012 8:22 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

pozytywka pisze:coraz bardziej się przekonuję, że miano Perfekcyjnej Pani Domu powinno należeć do ciebie (i do mnie) :twisted:


aaaaaaaaaaaaaaaaaa Obrazek


psiama pisze:Kwadratowa miska koloru green dobrze się nadaje do zawartości


żebyś wiedziała :) ona naprawdę została zakupiona w tym konkretnym celu. Otóż posiadamy w domu 3 kuwety (czwarta w wolierze), wypełnione bentonitowym żwirkiem, którego nie mogę zutylizować w toalecie. Za to mamy, jak wspomniałam, podwórze. Z dziurą. Na zużyty żwirek i inne odpadki bio. Więc kuwety najpierw są opróżniane do miski, żeby z każdą z nich z osobna do dziury nie latać, bo to strata czasu. A jak juz się idzie opróżnić miskę to i psie kupy można po drodze zebrać, nie?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2012 8:25 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

Wnioskuje, że miska miseczką nie jest tylko wielką michą :D

Dziura dobra rzecz ! :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 17, 2012 8:28 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

Georg-inia pisze:żebyś wiedziała :) ona naprawdę została zakupiona w tym konkretnym celu. Otóż posiadamy w domu 3 kuwety (czwarta w wolierze), wypełnione bentonitowym żwirkiem, którego nie mogę zutylizować w toalecie. Za to mamy, jak wspomniałam, podwórze. Z dziurą. Na zużyty żwirek i inne odpadki bio. Więc kuwety najpierw są opróżniane do miski, żeby z każdą z nich z osobna do dziury nie latać, bo to strata czasu. A jak juz się idzie opróżnić miskę to i psie kupy można po drodze zebrać, nie?

no
i nie mówiłam?
Idealnie Zorganizowana w temacie kup odzwierzęcych Pani Domu
Chodząca Perfekcja!
Nawet Kobold był pod takim wrażeniem, że przestał jej lać za szafkę :mrgreen:
:smiech3:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 17, 2012 8:42 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

Magija pisze:
Georg-inia pisze:idę wyprać Lolkę :strach: jak nie wrócę, to znaczy, że mnie zeżarła

już zacierałam ręce, że przyoszczędzę na karmie a tu dupa
Georg-inia pisze:żyję :lol:
Lola czysta, całkiem jak nieużywana. Panna jest nadzwyczaj grzeczna w kąpieli i naprawdę lubi się wycierać :lol: Ale dalej się liże, małpa jedna. Musiałam też znów spryskać jej pachy środkiem na podrażnioną skórę, bo dopiero po doszorowaniu wyszły czerwone plamki. Wysuszyła się już przy piecu i teraz chrapie na łóżku, mimo że Orest jej skacze po głowie.

Rastek uznał, że Lola po praniu śmierdzi i na nią szczeka :lol:

no pewnie, że grzeczna
w końcu Samulska z domu co nie?
to jest wychowany pies
no

a Rastek niech nie szczeka, 3 dni spania koło pieca i będzie Lolka już swojsko wygladała

:ryk: :ryk: :ryk:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro paź 17, 2012 15:48 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

Georg-inia pisze:
Magija pisze:
Georg-inia pisze:idę wyprać Lolkę :strach: jak nie wrócę, to znaczy, że mnie zeżarła

już zacierałam ręce, że przyoszczędzę na karmie a tu dupa


ja przepraszam, ale wyszło, że skoro Lola mnie nie zjadła, to nie zaoszczędzisz na karmie... czy ja jestem na Twoim wikcie? mówiłam Ci dziś, że Smila mi nie podchodzi, a i Purinę obie rzadko jadamy :ryk: :ryk: :ryk:
Wiesiek powiedział, że Rastek nie musi czekać trzech dni, bo wystarczy, że Lolka siku pójdzie i już będzie wyglądać swojsko - przez nasze podwórko płynie rzeka :roll: i ciągle pada...

Pozytywka, ty się nie nabijaj! jak tam obudowa od prysznica? :twisted: :mrgreen:

kochana, źle mnie zrozumiałaś
gdyby Lolka Cię zeżarła to by się na jakiś czas najadła
tylko o to mi chodziło :mrgreen:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 18, 2012 11:24 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

Zelektryzował mnie tytuł i jak zwykle się nie rozczarowałam :mrgreen:
Nie mogę robić zbyt długich przerw forumowych, bo nadrabianie Twojego wątku, Inguś grozi pęknięciem mych rozdętych fałd brzuchnych :twisted: :strach: Od chichrania :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw paź 18, 2012 19:08 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

haha doczytałam i ja o relacjach kocio-psio-ludzkich :ryk: :ryk: :ok: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw paź 18, 2012 19:20 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

Ciocie Asie Dwie się pokazały :D witamy ponownie :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 24, 2012 7:56 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

jak tam wesołe towarzystwo? I Lonia?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 24, 2012 8:39 Re: 3xG + R + Lolka na koloniach. Lolka w pralce, aaa

ano tak sobie. Wybieg zamknięty bo zimno, toteż koteczki moje kochane wyładowują swą frustrację klaustrofobiczną na współmieszkańcach. Zwłaszcza Gabryś z Gadżetem źle znoszą zamknięcie i tłuką się jak głupie - wrzaskom i gonitwom nie ma końca, futro lata. Wczoraj TZ nie wytrzymał i na chwilę im okno otworzył...
Georg jak to Georg, zwany Dziadkiem - w większości śpi, czasem przyjdzie się tulnąć na chwilkę, oczywiście w czasie naszego posiłku, bo może coś skapnie jednak. Mam słabość ewidentną do niego i zazwyczaj coś tam dostanie, dziś np. kawalątek wędzonego łososia ze śniadania :oops:

Poza tym koty żrą jak głupie - wiecznie mordki otwarte i charakterystyczny dla kota Simona paluszek w otwór gębowy mierzy. Skoro żrą to i kupkają. Na żwirek nie zarobię :roll: i nawet nie wiem jak tam kupy po odrobaczeniu, ale TŻ nie wrzeszczał znad kuwet, że któryś z kotów chyba makaron zeżarł, więc nie było tych robali za dużo. Zresztą, gdyby glist było nadmiar, to już Georg dałby mi ewidentnie znać, pozbawiając się zawartości jelit stroną hm... górną i to zapewne w jakimś miejscu spektakularnym, typu stół albo blat kuchenny... On zawsze tak, jak się zarobali powakacyjnie.

O apetycie Rastka nie będę pisać, bo to constans. Dziś się zastanawiałam, czy jakby go zostawić z 10 kg workiem karmy to by pękł z przejedzenia. Obawiam się, że tak, więc na wszelki wypadek żarcie na górnych półkach albo w plastikowych pojemnikach. A właściwie to na górnych półkach i w plastikowych pojemnikach.
Lola za to fochuje, zajrzy do miski, popatrzy, pomlaska, w końcu z łaski na uciechę zaczyna jeść. Nic jej nie jest, wzdęć ani bóli żadnych nie ma, po prostu grymasi. Bo jak mięcho z warzywkami Pańcio nagotuje to nagle cudem apetyt wzmożony wraca i Lola je z zapamiętaniem.

Małe koty rozrabiają, Stasio furczy nie gorzej niż Lola. Do tego kradną moje dopiżamkowe skarpetki. Mało, że mi je TŻ przypadkiem ufarbował na różowo, to jeszcze teraz, za sprawą małych, skarpetki dostają nóżek. Mało nóżek! one chyba mają prywatne raki i małe czekaniki, bo znajduję je na w różnych miejscach i na różnych wysokościach. Nawet wpychanie ich na dzień pod poduszkę nie pomaga.

No i tak sobie żyjemy powolutku...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości