Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

Zupełnie jak u mnie :lol:

koty śliczne jak zawsze

A jak kręgosłup? Mój ostatnio zaczął się odzywać. I to tak niezgorzej. Ale trener pokazał mi fajne ćwiczenia i po kilku seriach już odczuwam poprawę. Fajnie jak trener jest też fizjoterapeutą.
U nas jest goły beton na podłodze w przedpokoju. W upały oblegany.

u mnie koty przy upałach to podwajaą swoja długośc, tak sie wyviagaja na chlodnych kaflach w domu.. a Xelmowi to współczuje z tym futrzyskiem:)
Kocie słodkie jak zawsze- zwłaszcza fotka łóżkowa mnie ujęła:)

U nas niestety, gdy na dworze jest 30st. to w domu tyle samo. W nocy, mimo pootwieranych balkonów temp. spadała max do 26-27. Koty nawet w nocy nie chciały się do nas przytulać, tylko spały na podłodze przy balkonie :lol:

Z kręgosłupem raz lepiej, raz gorzej, ostatnio w maju miałam 2 tyg. L4 i codziennie przymusowe spacerki na ... 2 zastrzyki

Mam nadzieję, że będzie spokój na kolejny rok

U nas też okna na południowy zachód. Po południu nie do wytrzymania...
Po serii ćwiczeń czuję się dużo lepiej. Mam nadzieje, ze u Ciebie te zastrzyki przyniosą trwalszy efekt. Fajnie, ze w pracy u Ciebie nie krzywią się na te zwolnienia. U mnie raz, po 3 latach wzięłam zwolnienie i już nie pracuję :roll:

My mamy okna prawie na południe, a do tego ostatnie piętro, kiepskie ocieplenie budynku, strop to chyba w ogóle nie zaizolowany, albo też kiepsko i w mieszkaniu jak na poddaszu