» Śro mar 03, 2010 8:13
Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 Moja kanapka! MOJA!!
kinga w. pisze:Dałam kotkom odmierzoną kolację - 27dag mięcha.
A czemu odmierzasz? W ramach odchudzania?
U mnie to by nie przeszło, bo Czika zje w sekunde swoje i potem do kazdej nie-swojej miseczki sie wpycha i wyżera innym
A że ona ma specyficzny sposób oddychania, że ją słychać w całym mieszkaniu, jakby gruchał gołąb dość głośno ( ma poprzesuwane narządy w klatce piersiowej i one naciskają na tchwicę i struny głosowe i tak to głosno słychać) to koty się jej raczej boją. Więc jak stanie koło takiego delikwenta i zaczyną mu "jojczyć i wzdychać" to on zostawia surowiznę i spiernicza byle dalej

I tym sposobem ma więcej dla siebie

19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła