
Mijający tydzień przemknął obok mnie niczym expres przez Włoszczową nie zostawiając zbyt wielkiej ilości czasu tak dla pannic jak i innych spraw które zaprzątają me myśli od pewnego czasu . Na nakrapianym pysiu w dalszym ciągu utrzymuje sie niewielkie podrażnione miejsce z którym puki co nie podejmuję żadnej walki obserwując tylko całą sprawę . Dziś rano Kropcia wywlokła z szafki stare firanki którymi natychmiast zajęła sie Dorcia urządzając sobie w nich legowisko


