Kotków 7.Agatka [*]. Zapraszamy do nowej edycji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 27, 2009 16:10

Śpij spokojnie Agatko [']...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob cze 27, 2009 22:17

Aniu, bardzo mi przykro :cry: :cry: :cry:
Trzymaj się Słonko

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 28, 2009 0:09

jestem

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 28, 2009 7:58

Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz za obecność.
Szczególnie i imiennie dziękuję Izie i Ani_36 z TZem.

Wczoraj po południu padłam. Chyba świadomość, że Agacia już nie cierpi na tyle "poluzowała" moje nerwy, że doszło do głosu zmęczenie ostatnich dni. Spałam po południu, potem na trochę wstałam, wyprowadziłam psy, poczyściłam kuwety i z powrotem padłam.
Mam nadzieję, że zwierzęta też się wyciszą, bo prawdopodobnie wyczuwając mój nastrój oraz cierpienie Agaci były koszmarne. Wczoraj po pracy miałam znowu demolkę w domu. Taką totalną demolkę.

Radzio z umaszczenie jest bardzo podobny do Agatki, chociaż chyba 2 razy większy. więc co chwila mi się wydaje, że ją widzę, i przypominam sobie po sekundzie, że... :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 29, 2009 14:52

Radzio to duży , kochany kot, na pewno będzie dla swojej Pańci pocieszeniem w trudnych chwilach.odpocznij Aniu, nerwy męczą fizycznie, jakbyś przewaliła tonę węgla się czujesz na pewno.cały czas tu jesteśmy jakbyś potrzebowała pomocy .

a co u Chloe i Kaspianka? jak się czują? nikt z ogloszenia nie dzwoni?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon cze 29, 2009 16:41

Niestety nikt nie dzwoni :(
Jeszcze raz dziękuję, że jesteście.
Niestety odpocząć mi nie dane. Coś się porobiło z moim psem Bamboszem :( . Jest od czasu choroby Agatki nabuzowany, dyszy, i niszczy :( . Przed chwilą jak wróciłam z pracy - kolejna demolka - jeszcze nie zaczęty worek żwirku w strzępach. W strzępach legowisko, na którym dużo polegiwała Agatka. Wczoraj wieczorem zabrał się zwykładzinę w kuchni (na szczęście i tak zniszczona, do wymiany), nigdy tego nie robił, nie zależnieod tego co się działo z innymi zwierzakami.
Dziś siadłam i prawie płakać zaczęłam. Znowu sprzątanie, ratowanie żwirku, bo przecież nie stać mnie na wciąż nowe worki.
Myślałam, że już będzie dobrze. Wczoraj byliśmy na ładnym spacerze, taki jaki lubi. A tutaj... :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 29, 2009 17:46

Aneczka :cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon cze 29, 2009 17:58

bardzo mi przykro :(( w takich chwilach nawet pocieszanie jest o dupę potłuc :(
[*]
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon cze 29, 2009 18:13

Mam jeszcze trochę jego kropli Bacha. Dam mu. ale one działają powoli. Dzwoniłam do naszego weta. Kazał mu podać relanium, żeby go trochę wyciszyć. Bo jest po prostu cały czas nabuzowany. Poza tym ok - je, wydala itd. Tylko z emocjami sobie nie radzi. Właśnie wróciliśmy z dalszego spaceru, nad stawy, tak jak lubi.Szedł bardzo chętnie, wracał bardziej zmęczony niż zwykle. Ale trudno się dziwić kiedy on przez cały czas na najwyższych obrotach. Może relanium trochę mu pomoże. Jeśli nie, wet powiedział, że jest jakiś lek wyciszający specjalnie dla psów, to mu damy, ale na razie przez trzy dni relanium i zobaczymy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 29, 2009 18:49

Bardzo mi przykro :( [i]
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 29, 2009 20:31

Aneczko, trzymaj się Kochana!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 30, 2009 7:54

ryśko, pisałam na pw, ale i tutaj chcę Ci podziękować za możliwość blisko sześcioletniej przyjaźni z Agatką :love:

Bambosz po relanium uspokoił się. Mam nadzieję, że po trzech dniach kuracji jak proponował wet wszystko ustabilizuje się i jego stan emocjonalny wróci do normy.

Wczoraj zaczęłam stopniowe podczesywanie nieco ostatnio zaniedbanego Charlisia :oops: . Oczywiście chłopak był baaardzo wkurzony :twisted: . Mimo, że robię to najdelikatniej jak tylko możliwe.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 30, 2009 8:08

No może Charliś nie zajarzył, że to takie pieszczoty som :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 30, 2009 13:21

Już w końcu nie wiem, kto demoluje.
Na moment wpadłam do domu, Bambosz śpi. A materacyk na polowym łóżku na którym śpię chwilowo zżarty :roll: . Jak na koty to raczej za duże uszkodzenia. Zresztą już nie wiem.
Do tej pory to się nie zdarzło.Jak tak dalej pójdzie, nic mi nie zostanie :strach:
Help!!!

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 30, 2009 13:31

Obrazek
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 100 gości