» Sob maja 07, 2011 6:19
Re: Beeju, Guree i Natalia - świąteczne fotki s86 ;-)
Ech... Tak się zastanawiam, czy pracodawcy nie myślą...?
Pracowałam sobie spokojnie... Roboty było dużo, ale praca fajna, ciekawa, itd... Kumpel się zwolnił.... No i ja trafiłam do innego działu, zabierając z sobą część swoich dotychczasowych obowiązków, i dostałam "w spadku" większość jego obowiązków....
No i było ciężko.... Na szczęście kumpel chociaż przekazał, czym się zajmował, co, jak, itd.....
Szef obiecał kogoś jeszcze do pomocy, kto by mnie odciążył, itd... No ale szef poszedł na urlop.... Oczywiście w czasie urlopu urwanie głowy niezłe, ale cóż, da się przeżyć..... teoretycznie....
innemu kumplowi z działu umowa kończyła się w piątek.... Po południu dowiedział się, że mu jej nie przedłużą.... Wyszedł z firmy, nie przekazał nic, a ja dostałam "z automatu" całą jego robotę, ale bez danych, bez informacji co, po co, itd... Bez przekazania tego, co np na ten tydzień miało być gotowe, a robił to od dwóch miesięcy, itd... Pominę ten drobny fakt, że o niektórych rzeczach, które robił, to ja pojęcia nie mam, on się uczył ze dwa miesiące, i miał mu kto przekazać wiedzę i odpowiadać na pytania.....
Wczoraj rano miałam ochotę wyjść i nie wracać......