Pysia & Haker story 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 21, 2008 11:13

Witam,
House nie oglądam, ma go dosyć. Aga ma chyba wszystkie odcinki (wersja językowa tylko angielska) i od dłuższego czasu (zanim był u nas w TV) katuje nas tym serialem. Na szczęście od roku ma już swojego laptopa, to ogłada na nim. Jest to serial kultowy studentów medycyny na całym świecie.

Pralka pojechała do naprawy.
Nie wiedziałam, że będzie potrzeba zabrani jej do zakładu i nie zamknęłam Hakera.
Chłopak się bardzo wystraszył. Efekt mam podrapane całe ręce i dekolt.
Dorota pisze:Dziędobry PiH! :D

Znow leje, wieje i ponuro jest.
A w dodatku Duzy nadepnal mi na lapke.

Mru zdegustowany


Mru, jak to nadepnął na łapkę :evil:
obowiązkiem Dużego jest uważać na koteczka
Nie lubie jak Duzi nam depczą po łapkach lub ogonku.
U nas wychodzi trochę słońce.
Siedziałem na balkonie.
Jestem zestresowany po przejściach z pralką.
Na szczęście Duża jest domyślna
i złagodziła mój stres otwierając puszeczkę.
Haker najedzony

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lis 21, 2008 11:18

Hannah12 pisze:
Dorota pisze:Dziędobry PiH! :D

Znow leje, wieje i ponuro jest.
A w dodatku Duzy nadepnal mi na lapke.

Mru zdegustowany


Mru, jak to nadepnął na łapkę :evil:
obowiązkiem Dużego jest uważać na koteczka
Nie lubie jak Duzi nam depczą po łapkach lub ogonku.
U nas wychodzi trochę słońce.
Siedziałem na balkonie.
Jestem zestresowany po przejściach z pralką.
Na szczęście Duża jest domyślna
i złagodziła mój stres otwierając puszeczkę.
Haker najedzony


Ja chcialem tylko wpasc na Oddzial Geriatryczny
w celu dokonania kontroli miseczek.
I wplatalem sie w nogi Duzego :oops:

Puszka lagodzi stres :D

Jak u nas zmieniali pralke, to bylem bezpieczny,
bo siedzialem pod lozkiem :oops:

Mru

PS Duza oglada Hausa.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 21, 2008 11:51

Mrrrrruuuuudobry :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 21, 2008 12:02

Witam!!! :D

Jeżeli chodzi o seriale to najbardziej lubię na Wspólnej, 2+8 i wielki świat małych ludzi, a przede wszystkim wszystko co jest o DUCHACH, chociaż później sie boję w nocy iść do ubikacji i tak do rana sie męczę, ale uwielbiam sie bać chyba :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Besia77

 
Posty: 656
Od: Śro lis 21, 2007 20:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 21, 2008 16:35

Witam serialowe fanki. I dołączam do klubu Hausa, bez śladu i dowody zbrodni. I do klubu nienadeptywaczy na koty. Jeszcze mi się udaje omijać kociska :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob lis 22, 2008 8:15

Hause jest fajny. dzień dobry Hani i koteczkom! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 22, 2008 19:04

Dobry wieczór z pracy.
Niesyty nie dam rady dotrzeć na Pyrkot, ledwie na oczy widzę. A jutro na 8.00 do pracy, potem zaległe z wczoraj imieniny męża - na szczęście tylko najbliższa rodzina na kawę,a w poniedziałek o 4 rano wyjazd.
Postaram się wrzucić parę fotek P&H coby cioteczki o nas nie zapomniały.

Moje kochane koteczki maja nowe zajęcie stoją przy odpływie - dziurze gdzie był wąż od pralki i patrzą jak zahipnotyzowane. Co to będzie za nieszczęście jak pralka z naprawy wróci.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lis 22, 2008 19:08

Będą podziwiać pralkę? :wink:
Siedzisz w pracy biedulko?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 22, 2008 19:15

Ano do 20.00 teraz studenci robią samodzielnie zadania i tylko odpowiadam na pytanka.
A po wyjściu z pracy będę musiała odśnieżyć samochód :evil: napadało.
I odkopać miski - bo po drodze do domu dam jeść naszym osiedlowym koteczkom. Mamy nowego przybysza rudo - białego, nie wiem skąd przyszedł może udało mu się przeskoczyć ulicę. Po drugiej stronie mamy duży teren - stare zakłady teraz hurtownie, magazyn itp. Dzisiaj rano do mnie zagadywał, ale nie podszedł za blisko. Po powrocie muszę porozmawiać z naszą dozorczynią zrobimy akcję łapania i ew. kastracji.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lis 22, 2008 19:20

To życzę udanej akcji. :wink: A może jest wykastrowany. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 22, 2008 19:27

kalair pisze:To życzę udanej akcji. :wink: A może jest wykastrowany. :wink:

Może, może go ktoś wyrzucił. Siedzi biedulek pod drzewem na terenie ogródka. U nas od strony balkonów spółdzielnia ogrodziła i wydzieliła ogródki dla mieszkańców, skorzystali Ci co mieszkają na parterze. I tak sobie nasze kotki siedzą. Ludziska maja tam dużo rupieci to kotuchy mają schronienie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lis 22, 2008 19:38

Hannah12 pisze:
kalair pisze:To życzę udanej akcji. :wink: A może jest wykastrowany. :wink:

Może, może go ktoś wyrzucił. Siedzi biedulek pod drzewem na terenie ogródka. U nas od strony balkonów spółdzielnia ogrodziła i wydzieliła ogródki dla mieszkańców, skorzystali Ci co mieszkają na parterze. I tak sobie nasze kotki siedzą. Ludziska maja tam dużo rupieci to kotuchy mają schronienie.

Całe szczęście. Dużo tam tych bezdomniaczków?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie lis 23, 2008 8:31

kalair pisze:
Hannah12 pisze:
kalair pisze:To życzę udanej akcji. :wink: A może jest wykastrowany. :wink:

Może, może go ktoś wyrzucił. Siedzi biedulek pod drzewem na terenie ogródka. U nas od strony balkonów spółdzielnia ogrodziła i wydzieliła ogródki dla mieszkańców, skorzystali Ci co mieszkają na parterze. I tak sobie nasze kotki siedzą. Ludziska maja tam dużo rupieci to kotuchy mają schronienie.

Całe szczęście. Dużo tam tych bezdomniaczków?

Witam i dopiero teraz odpowiadam, wczoraj juz nie miała siły złączać laptopa.

W najbliższym sąsiedztwie - czyli pod naszą opiekom tak z 5 - 6 ich teraz jest. Podczas naszych akcji kastracji udało się wyadoptować 3 miziaki, zostały 3 najbardziej dzikie koteczki. Ale przyroda nie lubi pustki a osiedle duże więc z innych rejonów przychodzą do misek też.
Niedaleko nas jakieś 400 m jest stadnina koni, a z 600 m od nas jest duża piekarnia. Także polować maja gdzie, szkoda tylko, że muszą przechodzić przez ulicę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lis 23, 2008 8:42

No,faktycznie,ta ulica jest niebezpieczna..
A u nas nie widać tak kotów.Ja nie widuję. To znaczy mam na myśli naszą okolicę, gdzie mieszkam. Wieczorem raz widziałam pod samochodami,ale uciekł.
Nawet trudno mi kolor określić,bo ciemno, i z daleka..Jedynie od sąsiadów z góry sobie chodzi po ogródku, i wokół domu.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie lis 23, 2008 8:52

kalair pisze:No,faktycznie,ta ulica jest niebezpieczna..

W tym roku 3 koteczki zginęły na niej.
Ja wszystkich kotów nie znam na osiedlu - osiedle duże około 10 tys ludzi mieszka.
My dokarmiamy i znamy trzy koteczki czarnego, białego z popielem i teraz tego rudego.
Dzisaj przed pracą też im dałam, przyszedł biały i rudy. Czarny ma swoje ścieżki - podejrzewam, że mieszka gdzieś przy szkole i tutaj przychodzi na jedzonko i latem wygrzać się na ogródkach.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 7 gości