Na przekór...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 08, 2007 10:16

Asiu - teraz wiosna. Niby to fajnie, ale...
Ja mam atak alergii wziewnej - objawy oskrzelowo-nosowo-oczne. Może jednak to werandowanie Kaszmirowi nie służy za bardzo...
Wiem, że on to uwielbia.
Sama już nie wiem....

Nie doczytałam, co Kaszmir dostaje na rozszerzenie oskrzeli.
Wiem, że jest teofilina w kroplach, która dobrze się sprawdza u kotów. I theospirex retard.

Buziaczki na nowy dzień.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 08, 2007 10:50

Kaszmir dostaje Theovent.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw mar 08, 2007 10:52

bechet pisze:Kaszmir dostaje Theovent.

To chyba to samo. Znaczy - też teofilina.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 08, 2007 10:53

tak
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw mar 08, 2007 15:20

Nie podoba mi sie to jego oddychanie.
Ja juz tylko czytam Wasz watek, bo nie wiem co pisac.
Wiesz, ja kiedys dlugo chorowalam. Bralam prawie rok codziennie antybiotyki i ogromne wrecz ilosci bardzo silnych lekow przeciwbolowych. No inne atrakcje tez byly. Wszystko ogromnie wyczerpujace. Schudlam koszmarnie. Wylazily mi wlosy. Po jakims czasie pojawily sie klopoty wlasnie z oddychaniem. Leczono to roznie, wlasnei antybiotykami :roll: . Traktowano jako nawracajaca infekcje. Okazalo sie, ze to astma.
Organizm byl tak wymeczony, ze po prostu sie przyplatala.
Nie pisze tego po to zeby sie wyzalic. Tylko, moze to glupie, ale jakos tak mi sie kojarzy. Kaszmir jest wymeczony, wychudzony, przekarmiony wrecz lekami. A jesli to tez cos w rodzaju astmy?
Antybiotyk na to co ma w plucach na pewno trzeba podawac, ale moze na dusznosci trzeba cos innego?
Nie bardzo wyobrazam sobie podanie wziewnego odpowiednika Berotecu kotu...ale sa odpowiedniki w pigulkach.
Sluchaj Bechet, Ty sie nie kryguj i nie krepuj tylko zadzwon od razu do Niziolka. Nawet jesli tych zdjec nie dostal. Powiedz, ze obecny lek nie poprawia oddychania.
Niech natychmiast zaordynuje cos mocniejszego. Nikt kto nie mogl zlapac oddechu nei zdaje sobie sprawy jak to okropnie boli i wyczerpuje.
On sie po prostu meczy. I sprawdzcie opcje z ta astma. W moim przypadku powstala z powodu notorycznych infekcji, a te z powodu rozwalonego w drzazgi systemu obronnego.
I ludz i kot to ssak, wiec chyba dziala podobnie.
Albo dzwon od razu, albo ja zadzwonie ...Chyba trzeba szybko dac mu cos mocniejszego.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 08, 2007 15:47

Aniu, o czwartej wychodze z pracy i jadę do domu.
Zobaczę jak czuje się Kaszmir.
Zobaczę, może dr Rafał już mi odpisał.
Jak będzie coś nie tak to zadzwonie z domu.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw mar 08, 2007 16:12

A ja szukam info o tym liczeniu oddechow.
Moze ktos tutaj pamieta ile powinno byc oddechow na minute?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 08, 2007 17:34

Coś tak 5-6 oddechów powinno być u człowieka... (o ile dobrze pamiętam- szkołę jednak dawno kończyłam). Bechet nie robiliście Kaszmirowi biochemii? Bo mnie się wydawało, że tak.... Trzustka by wyszła...... Mnie z tym jedzeniem i nie chudnięciem przyszła do głowy podwyższona temperatura- to takie najbanalniejsze- wiem- ale takie miałam pierwsze skojarzenie..... Czekam na wieści od dr Rafała. Mam nadzieję, że optymistyczne. Kaszmirku- ciotka nieustannie całuje Cię w najpiękniejszy noseczek :lol:

A to, że napisałam, że Lolka jest pulpetowata to nie było pejoratywnie- Yenna też jest. I Kroker..... Ja lubię takie "pulpeciki" :wink: Yenna to moje oczko w głowie- najbardziej rozpuszczona Kluska świata :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 08, 2007 18:38

Jakos mgliscie pamietam, ze kilkanascie oddechow na minute to norma.
powyzej 20- alarm. Nie moge nigdzie znalezc zadnej notatki na ten temat ((( Przelecialam Chesterowy watek i tez nie znalazlam.
Bechet, i jak tam ??
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 08, 2007 18:39

Rozmawiałam z dr Rafałem. Mówi żeby nie panikować. Zalecił zwiększyć dawkę Theoventu i dołożyć steryd. Zobaczymy jaka będzie reakcja.
Zdjęcia już dotarły do Warszawy, odebrała je jego żona. Dr Niziołek w domu będzie dopiero wieczorem i wtedy je oglądnie. Później da mi znać co proponuje.

Słonko, Kaszmir miał robioną biochemię, ale na początku listopada.
Później już nie. Wtedy wszystko było ok.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt mar 09, 2007 10:12

Właśnie rozmawiałam z dr Rafałem.
Po obejrzeniu zdjęć RTG stwierdził niestety, że jest gorzej.
Wygląda na to, że płuca są zajęte w jeszcze większym stopniu niż miesiąc temu.
Kończymy podawanie antybiotyku, przechodzimy na steryd, leki wykrztuśne i wspomagające oddychanie.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt mar 09, 2007 10:50

:( dlaczego, dlaczego, dlaczego?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt mar 09, 2007 11:05

No wlasnie, skad to sie bierze? Co to jest?
Bechet, Kaszmirku, trzymajcie sie :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 09, 2007 11:15

Tez mnie to wystraszylo...ale jesli to zalegajaca wydzielina, to leki wykrztusne powinny pomoc.
A ze antybiotyk bedzie odstawiony to akurat dobrze. Kaszmir juz chyba mial wybitnie ich dosc...
Ta wydzielina tlumaczylaby problemy z oddychaniem. Szkoda tylko, ze tyle czasu musial brac antybiotyk...
Nie znam sie, ale to tak na chlopski rozum.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pt mar 09, 2007 11:45

Dr Rafał mówi, ze fakt, że antybiotykoterapia nie pomogła świadczy o tym, że ten dziwny stan zapalny nie jest pochodzenia bakteryjnego ani pierwotniaczego.
Może to byc po prostu jakieś dawno przebyte cieżkie zapalenie niewiadomego pochodzenia, które teraz manifestuje się pojawieniem się bardzo obfitej wydzieliny , która wydziela się w pęcherzykach płucnych i zamyka światło naczyń. Stąd te coraz większe trudności z oddychaniem i coraz częstsze napady męczącego kaszlu.
Steryd mamy podawać raz dziennie i w poniedziałek znów jestem umówiona na telefon do dr Niziołka.
Poza tym w lepszym funkcjonowaniu pomoże mu lek odkrztuśny i wspomagający oddychanie.
Zobaczymy jaki bedzie efekt.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 101 gości