Omne trikotum perfectum :) Prawda, że BBF?

Bezia coś przysypia na służbie :201461

chyba nie ma chętnych na rower /albo chętni boją się strażnika :lol:

/ a rower ładny, taki niebieski :love:

MB&Ofelia pisze:Kot stróżujący? Ale wiesz że za pilnowanie kotu należy się podwójna porcja mniamuśności?

A olewającym obcięcie racji? :mrgreen:

No, chyba, że Bajka i Feliks też się Bezi boją :20147

Wtedy należy się im poczwórna porcja :twisted:

Po prostu wszystkim DUŻO mniamusności i będzie sprawiedliwie

Śpieszę do nieść, iż Bezia dostaje dodatkowe porcje wszystkiego! To jest żarłok jamochłonowy, wszystkospalający, żebrzący nie gorzej niż Feliś

Nul pisze:Śpieszę do nieść, iż Bezia dostaje dodatkowe porcje wszystkiego! To jest żarłok jamochłonowy, wszystkospalający, żebrzący nie gorzej niż Feliś

I bardzo dobrze, nalezy Ci się, Beziu! Za samo bycie kotem, a teraz jeszcze za cięzką pracę stróża rowerowego! :1luvu:

Nul pisze:Bezia ma nową fuchę. Pilnuje BBFowego roweru.

Cudowny stróż :1luvu:

Bez kija nie podchodź :ok:

Silverblue pisze:
Nul pisze:Bezia ma nową fuchę. Pilnuje BBFowego roweru.

Cudowny stróż Bez kija nie podchodź

W razie potrzeby nasyczy na złodzieja tak, że uciekając ze strachu buty zgubi :wink:

madrugada pisze:
Silverblue pisze:
Nul pisze:Bezia ma nową fuchę. Pilnuje BBFowego roweru.

Cudowny stróż Bez kija nie podchodź

W razie potrzeby nasyczy na złodzieja tak, że uciekając ze strachu buty zgubi

Podpowiem jej tę metodę działania

Chociaż do tego chyba Bajka byłaby lepsza, Bezia to raczej strachulec i pewnie ona by wzięła łapki za pas, a nie złodziej

Nul pisze:
madrugada pisze:
Silverblue pisze:
Nul pisze:Bezia ma nową fuchę. Pilnuje BBFowego roweru.

Cudowny stróż Bez kija nie podchodź

W razie potrzeby nasyczy na złodzieja tak, że uciekając ze strachu buty zgubi

Podpowiem jej tę metodę działania Chociaż do tego chyba Bajka byłaby lepsza, Bezia to raczej strachulec i pewnie ona by wzięła łapki za pas, a nie złodziej

wiem coś o tym

A jednocześnie ona jest taka ciekawska! I tyle ciekawych rzeczy i ciekawych znajomości ją omija z powodu tej bojażliwości

Niech się boi, byle była zdrowa. Na ciele i na umyśle

Oj tak, wyjście ze strefy komfortu jest trudne i dla kotów i dla ludzi. Nawet za cenę "ominięcia" wielu fajnych rzeczy. Ale zgadzam się w pełni - najważniejsze zdrowie i kocie szczęście :1luvu:

Dzisiaj mnie zaskoczyła! Rozmawiałam z sąsiadem przez otwarte drzwi, a Bezisława Nadobna nie uciekła, tylko z ciekawością patrzyła na sąsiada i elektryczny rower

Może była zaskoczona kolorem? Bo sąsiad bardzo czarny jest

Normalnie by uciekła, zwłaszcza na widok mężczyzny, a tu nagle nic z tych rzeczy!
No naprawdę trudno jest zrozumieć kobietę. I kota. A już kocią kobietę to w ogóle! Jakaś intersekcjonalność się tu kłanua chyba

Wiem, wiem, to takie naukowe coś

Myślałam że zaskoczona kolorem roweru, a to o sąsiada chodziło :lol:

Ale możliwe, jak przyjechał do nas Leszek w rycerskich szatach, to Loco też bardzo ostrożnie do niego podchodził, jakby wiedział że ludzie się tak dziś nie ubierają :lol:

Więc może i Bezia zainteresowała się innym kolorem skóry :kotek:

Najwyraźniej ciekawość była większa niż strach.

Samych dobrych dni i wszystkiego najlepszego z okazji imienin :1luvu:

Omne trikotum perfectum :) Prawda, że BBF?

Kto przegląda forum