Rude jest piękne i bure też ♥♥♥cz15 Kaja[*]za TM;mamy Jake'a

wylizał talerzyk do czysta

a pozostałe koty jak na porządne koty przystało śpią całymi dniami

Tofik ostatnio u mnie na biurku (teraz też)

Rudzie zmienia pozy na kanapie

a Elenka w różnych miejscach

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Malutek jest przesłodki Ja tak moją Tosię pokochałam, że szok

Tosia też była taka malutka jak on, jak do mnie trafiła, a teraz taka piękna dzięki Tobie . Już niedługo roczek będzie miała. Jak to szybko minęło.

Dziękuję

No to musisz przyjechać na urodzinki Tosi

Może wtedy podpiszemy umowę

Ale słodko maluszek sobie je :1luvu:

Mnie to zawsze rozczula, zresztą mnie rozczula w ogóle jak kotki jedzą

Pozostałe futerka też super

Mały nawet nie wie jakie go szczęście spotkało.

A Rudzia da radę. Po focha się trochę i za jakiś czas jej przejdzie jak mały trafi do swojego domu. Musi jakoś pokazać kto tu rządzi. :ok:

Mirus kolejne malenstwo u Was i jaki on cudny. Uwielbiam takie maluchy tylko za szybko rosna.. :ryk:

Trzymam kciuki zeby znalazl domek ale jak Ty znajdziesz to bedzie to najwspanialszy :1luvu:

klaudiafj pisze:
mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Malutek jest przesłodki Ja tak moją Tosię pokochałam, że szok

Tosia też była taka malutka jak on, jak do mnie trafiła, a teraz taka piękna dzięki Tobie . Już niedługo roczek będzie miała. Jak to szybko minęło.

Dziękuję No to musisz przyjechać na urodzinki Tosi Może wtedy podpiszemy umowę

Ale słodko maluszek sobie je Mnie to zawsze rozczula, zresztą mnie rozczula w ogóle jak kotki jedzą Pozostałe futerka też super

mały ma apetyt, ale waży trochę mało jak na swój wiek

dzisiaj go wsadziłam do michy i go zważyłam, nie zrobiłam tego wcześniej, bo nie chciałam go stresować, a po to wagę kupiłam
Czaruś waży 425g, a powinien mieć już co najmniej pół kilograma

Ewa L. pisze:Mały nawet nie wie jakie go szczęście spotkało.
A Rudzia da radę. Po focha się trochę i za jakiś czas jej przejdzie jak mały trafi do swojego domu. Musi jakoś pokazać kto tu rządzi.

Mały to juz chyba trochę przeszedł w swoim króciutkim życiu. To co się stało z jego pysiem (widać to na pierwszym zdjęciu) to był jakiś uraz mechaniczny. Na szczęście szycie się dobrze goi i liczę, że nie pozostaniu mu żaden ślad.

Rudzia focha się jak zwykle i chce , zeby bardziej zwracać na nią uwagę, trzeba jej coś podsuwać pod pyszczek i więcej miziać.
Tak myśle czy nie kupić feliwaya , moze by się trochę wyciszyła.

Gosiagosia pisze:Mirus kolejne malenstwo u Was i jaki on cudny. Uwielbiam takie maluchy tylko za szybko rosna..
Trzymam kciuki zeby znalazl domek ale jak Ty znajdziesz to bedzie to najwspanialszy

z małego będzie rozrabiaka, juz teraz pokazuje swój charakterek