Z Luniaczkiem..dobrnelismy do kresu wspolnej Drogi [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 03, 2006 12:51

Bardzo mocno trzymamy kciuki i codziennie o Was myślimy.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie gru 03, 2006 14:21

Bardzo Wam wszystkim dziekujemy.
U nas takie zawieszenie totalne, na szczescie chyba- Lunek jest troche "z boku" tego wszystkiego gdyz jest slabiutki i przesypia caly ten czas.
Decydujace beda najblizsze dni- i pod wzgledem Lunka samopoczucia i obecnosci/charakteru plynu w otrzewnej oraz zmian w kregoslupie.
Na razie zbadalismy mocz, niestety nie jest zageszczony mimo ze Lunus jest dosc odwodniony, kreatynina tez sie podniosla...nerki niestety ucierpialy mocno na tym wszystkim :(
Chcialabym cos wiedziec, cos zalatwiac, cos robic a nie tak...ale musimy teraz czekac...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 03, 2006 19:20

Nan, czekanie jest straszne, wiem.
Bądź silna i cierpliwa.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie gru 03, 2006 22:03

Nan, trzymajcie się dzielnie!! Lunek bardzo cierpi, ostatnio to widziałam, ale musi być bardzo dzielny, że tak długo to wytrzymuje. Musi mieć wyjątkowo dużo sił.... :). Pomiziaj go po tym ślicznym łepeczku :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 03, 2006 22:50

ja zagladam tu czesto tylko czasem nie wiem, co napisac...
decyzja nalezy do Was caly czas... ja sobie cichutko mysle, ze nie dalabym kotu cierpiec za dligo....

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon gru 04, 2006 11:53

Nie ma plynu w otrzewnej uffffffffff
Sa zgazowane jelita, odczyny zapalne w krezce, okolicy zawatrobowej i trzustce (tzn.trzustka lezy w obrebie tych odczynow ale nie ma zmian w miazszu). Niestety nie udalo sie dzis skonsultowac zdjecia bo pani Doktor cos waznego wypadlo. Pan Doktor z opisu mogl powiedziec tylko ze "to nie musi byc nowotwor..." Bardzo bym chciala zeby nie byl...
Lunek wymeczony, ma stan podgoraczkowy utrzymujacy sie, costam polizal po przyjsciu.

Hmmm z Lunkiem to jest tak ze trudno mi zgodzic sie ze stwierdzeniem ze "nie pozwole mu cierpiec" Bo raz, ze samo cierpienie towarzyszy mu juz od dosc dawna, wpisujac sie w pewien sposob w jego zycie. Wiec to raczej kwestia jakiejs subtelnej granicy, granicy cierpienia...
I czy ja umiem ja dostrzec?
Czy ja mu moge na cos "nie pozwalac"?
On jest taki uparty, taki uparty.
Patrze na niego i mam przeswiadczenie ze to nie jest tak ze on chce odejsc a ja musze sie zdobyc na to, by mu pozwolic, nawet pomoc.
Nie w te strone.
On nie chce cierpiec, pewnie. Ale chce zyc. Tyle w nim buntu...
Naprawde mam prawo go lamac?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon gru 04, 2006 13:45

Bedzie jeszcze dobrze. To tylko kryzys. Trzymam mocno kciuki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 06, 2006 17:36

Skoro okazuje sie, ze nie jest najgorzej, to musi za jakiś czas być lepiej ;)
Mizianki dla czarnulka :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 06, 2006 17:40

no to ciesze sie razem z Wami i trzymam kciuki :D :D :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw gru 07, 2006 21:50

Nie jest dobrze :(
W sumie nie wydarzylo sie nic strasznego, nawet nie bylo tych najgorszych wiadomosci ktorych tak sie balam.
Ale wyzuta jestem z sil...

Wyglada bowiem na to ze zmiany w kregoslupie Lunka sa powazne, uogolnione i zadawnione.. Nie mozna wykluczyc nowotworu na podtsawie rtg, ale nie jest weidenty, to jest jakas nadzieja, pewnie ze tak.
Ale... kanal odzywczy rdzenia kregowego w odcinku krzyzowym zwlaszcza jest mocno zmieniony, przebudowany. To samo wystarczy by powodowac potworny bol, bol nasilajacy sie, prowadzacy to ostrego zespolu bolowego, chronicznego, na ktory niewiele mozna poradzic.
Mamy jeszcze zrobic rtg w pozycji strzalkowej aby obejrzec odcinek wyzszy, L, tam jest podejrzenie wysuniecia sie krazka. Tylko ze nawet jesli... To byloby pewnie przyczyna obecnego dramatu ale nie jedyna i nawet nie glowna przyczyna bolu na codzien.

Pozostaje leczenie paliatywne, zachowawcze.Czyli to co jest prowadzone i co jest nieskuteczne w kontrolowaniu bolu.
Sa wprawdzie nowe pomysly na ustawienie go i na pewno trzeba bedzie sprobowac, i to na "juz" ale nasze mozliwosci sa bardzo male. Wlasciwie nie wiadomo czy jeszcze sa i jak szybko sie skoncza.
To tez kwestia trudnych wyborow, podawania lekow nefrotoksycznych i drazniacych przy poglebianiu sie niewydolnosci narzadowej...
Nie wyglada to wszystko dobrze...

Nasz Uparciuch przesypia caly czas, troche juz sam je jak miska przyjdzie do niego, wciaz jest bardzo slaby i nie bardzo sie porusza.
W nocy przychodzi sie przytulic...trwa...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt gru 08, 2006 1:32

Jutro wysyłam, tak bardzo chciałabym, żeby było mu dobrze :( Przynajmniej z temperaturą nie będzie już problemów, przynajmniej z mierzeniem. Trzymajcie się, nie wiem, skąd bierzesz siłę nan...
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Pt gru 08, 2006 8:21

Tak mi przykro nan :(
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt gru 29, 2006 13:16

co nowego u Luniaczka???
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 29, 2006 14:24

Cóż dodać do tego wszystkiego? Mogę życzyć Tobie tylko wytrwałości.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt gru 29, 2006 19:39

Przepraszam ze sie wypowiadam za Nan ale z tego co wiem to z Luniaczkiem jest bardzo zle. Trzymam mocno kciuki za Luniaczka i Ciebie Nan. Musi byc lepiej.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 399 gości