Dziękuję Beatko
Uwiebiam tego kociego gówniarza,nawet jak jest taki zazdrośnik,a co za tym idzie i czasem złośnik
Kiedyś Wam opowiadałam,jaką sytuację mieliśmy między Pitongiem a Mychą
Napisałam też,ze od pewnego czasu nie ingerujemy w ich relacje,w sensie,ze muszą teraz już się sami dogrywać,my tylko na czujce stoimy w razie W
Taka sytuacja


Aaaa i jeszcze drobny news.Dzisiaj bylim u Pitka lekarki i jest wszystko git.Jeszcze czasem kaszle,ale to nie jest juz taki kaszel,jaki był,tzw. ochłapy co juz same muszą się zaleczyć