Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-ciorna pątera

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2014 5:54 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

Ale papryki już nie pokazałaś :twisted:, a dla mojej synowej proszę zrobić w końcu szerszą balkonostradę ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 23, 2014 8:14 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

kuba.kaczor13 pisze:
barbarados pisze:Jaki masz piekny balkon :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: I roślinki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zazdroszczę :ok:

Obrazek
hihihihihihih. :kotek: bry wieczór

No widzisz, a ja mam i kwiatki, i koty :D Fakt, że w połowie doniczek ziemia wyłożona kamykami, muszlami itp., no i stoją w starannie wybranych miejscach. A na balkonie pikuś, kopią tylko w pustych lub prawie pustych skrzynkach. Jak coś urośnie, to już nie budzi kociego zainteresowania. Chyba że jest to kocia trawka.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 23, 2014 8:18 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

MamaMeli pisze:Ofelka! Uważaj na siebie koniecznie! Takie rzeczy się czasami mogą przydarzywać kotowi że zupełnie nie można się spodziewać. Moja mami mnie dziś wzięła pod pachę i zamknęła się ze mną w takiej dużej szklanej klatce. Było tam troszku mokro i jakoś cała się nagle zrobiłam śliska i wszystko było śliskie. Troszkę płakusiałam ale tylko troszkę bo jestem przecież duża i nie wypada. Chciałam wyjść ale nie dało się wspinać po szkle, mami mnie głaskała a ja od tego głaskania byłam coraz mokrzejsza...Potem dała chrupeczki, ja musiałam się oczywiście po tym wszystkim dokładnie umyć, a teraz leżę na mami zawinięta w trzy kocyki i jest tak fajnie cieplutko. Tylko o co chodziło z tym głaskaniem w szklanej klatce?

Malusia. Nie wię o co tuptało z tym mizianiem w szklanej klatku. Nas tam Duża nie mizia, ino się sama moczy. A ja później włażę i sprawdzam, co robiała i czasami łapnę pająku bo tam lubią siedzieć.
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 23, 2014 8:20 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

Dyktatura pisze:Ale papryki już nie pokazałaś :twisted:, a dla mojej synowej proszę zrobić w końcu szerszą balkonostradę ;)

No akurat papryka się schowała. Ale jak się dobrze przyjrzysz, to na drugim zdjęciu trochę ją widać. Może mi się uda dzisiaj sfocić, to wstawię.
Acha, nie wiesz może, co zrobić, żeby żółta żaba znowu mi działała? Bo się wzięła i zbiesiła na amen.
A półeczka na "bałkonostradu" jest w planach. Szukam cały czas czegoś odpowiedniego.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Pt maja 23, 2014 18:43 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

To o co chodziło z tą szklaną klatką? Czy to przypadkiem nie podpada pod znęcanie się nad kotkiem?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 23, 2014 21:04 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

MaryLux pisze:To o co chodziło z tą szklaną klatką? Czy to przypadkiem nie podpada pod znęcanie się nad kotkiem?
Inka

No właśnie nie wiem o co chodziło. Ale potem już mami nie kazała tam w tej klatce siedzieć, mocno przytulała i dziś też nie zabierała do klatki, no i mnie głaska i mówi że jestem mięciutka i pachnąca :roll: tak jakbym wcześniej nie była. Ale dostałam nową piłeczkę i nowy domek (mami dostała ten fantastyczny domek od swojego tati, wyjęła tylko te rzeczy którymi mamusiowy tati go wypchał żeby się podczas wysyłki nie zniszczył (chyba jej się bardziej podobają te śmieci ze środka) i oddała mi cały, brązowy, kartonowy domek! Inka, co to jest znęcanie?
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pt maja 23, 2014 21:14 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

"Żółta żaba" działać nie będzie bo trzeba zakładać konto premium a ono jest płatne. :evil:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 25, 2014 13:11 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

MamaMeli pisze:
MaryLux pisze:To o co chodziło z tą szklaną klatką? Czy to przypadkiem nie podpada pod znęcanie się nad kotkiem?
Inka

No właśnie nie wiem o co chodziło. Ale potem już mami nie kazała tam w tej klatce siedzieć, mocno przytulała i dziś też nie zabierała do klatki, no i mnie głaska i mówi że jestem mięciutka i pachnąca :roll: tak jakbym wcześniej nie była. Ale dostałam nową piłeczkę i nowy domek (mami dostała ten fantastyczny domek od swojego tati, wyjęła tylko te rzeczy którymi mamusiowy tati go wypchał żeby się podczas wysyłki nie zniszczył (chyba jej się bardziej podobają te śmieci ze środka) i oddała mi cały, brązowy, kartonowy domek! Inka, co to jest znęcanie?

Znęcanie się to jest wtedy, jak ktoś kotku przykrość robi
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 25, 2014 18:42 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

Zgadza się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 25, 2014 18:48 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

MaryLux pisze:
MamaMeli pisze:
MaryLux pisze:To o co chodziło z tą szklaną klatką? Czy to przypadkiem nie podpada pod znęcanie się nad kotkiem?
Inka

No właśnie nie wiem o co chodziło. Ale potem już mami nie kazała tam w tej klatce siedzieć, mocno przytulała i dziś też nie zabierała do klatki, no i mnie głaska i mówi że jestem mięciutka i pachnąca :roll: tak jakbym wcześniej nie była. Ale dostałam nową piłeczkę i nowy domek (mami dostała ten fantastyczny domek od swojego tati, wyjęła tylko te rzeczy którymi mamusiowy tati go wypchał żeby się podczas wysyłki nie zniszczył (chyba jej się bardziej podobają te śmieci ze środka) i oddała mi cały, brązowy, kartonowy domek! Inka, co to jest znęcanie?

Znęcanie się to jest wtedy, jak ktoś kotku przykrość robi
Inka

Inusia, ja w sumie tego przykrościa nie pamiętuję za bardzo, gorszym przykrościem były te cosiki w uszkach które mję swędziły :( ale już jest dobrze, tylko te kropelki które pomogły wykurzyć cosiki z uszek straszecznie pobrudziły moje puchate futerko i nie umjałam sobie tego pomyć i mami tesz nie umjała szmatkiem, to chyba dlatego ta szklana klatka. Ale wjecie co, moja mami zawsze mnie przytula jak jakiś przykrość mję spotyka i mówi że jestem kochana i daje mi rybnego chrupeczka i jakoś ten przykrość wtedy przechodzi.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie maja 25, 2014 19:13 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

No to masz fajną mam8i :) Mogę tylko pozazdrościć :)
PS A przyszłabyś tu: viewtopic.php?f=46&t=161962 na mój wąteczek?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 25, 2014 19:54 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

mami jest najlepsza! gdybyś wiedziała jak bardzo walczyła żeby mnie mieć jak mnie znalazła, znaczy ja też tak nie do końca wiem, byłam w dużej klatce, ktoś przyszedł, ktoś poszedł, ktoś mnie nagle zabrał z klatki i włożył do pudełka (bardzo się bałam i płakałam) a potem wsadzili mnie do takiego jeżdżącego pojazdu, i podawali to pudełko moje tu i tam, i nagle pudełko się troszeczkę otworzyło i pojawiła się w nim jakaś nowa rączka która mnie głaskała i ktoś mi cichutko mówił że wszystko będzie już teraz dobrze i to była rączka mojej mami. przywieźli do domku, ciocia i wujek potem sobie poszli, a ja zostałam z mami. już tak na zawsze.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon maja 26, 2014 9:14 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

Dyktatura pisze:"Żółta żaba" działać nie będzie bo trzeba zakładać konto premium a ono jest płatne. :evil:

No to mnie nie ucieszyłaś :(
Nawet lubiłam żółtą żabę, łatwo się wrzucało fotki.
A można zamiast niej wsadzić jakąś zieloną albo brązową żabę? Albo kijankę?
Pal licho, może być i zaskroniec, byle działał.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon maja 26, 2014 9:18 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen III-siwy dym

Meli. Wieś ty co? Ja też miałam takie cosik ciemnego w uszkach i mię do uszek kapali i mię uszka myli. I dalej mię Duzia mówi, że mam nieładmne uszka i troszku brudne :( Ale nie wiadomo dlaczemu mam brudne. Ale Duzia mię i tak koffa, zabrała mię z mroza do domciu, daje amciu, mizia i rzuca mię mysie. I ja ją też koffam.
I mam nadzieję, że mię Duzia nie zamknie w szkalnej klatku i nie będzie mię moczyć :strach:
Mała Ciorna Carmen troszku-zaniepokojona
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 1228 gości