Moje 2+1 IV, czyli FeLVki i psia panienka

Dla moich małych mocno wysklepionych stópek to bardzo dużo

Po tym poniedziałku gdzie byłam w butach na takim obcasie (wygodne na 2-3h) przez cały dzień, jeszcze wczoraj bolały mnie stópki, bardzo mnie bolały te kosteczki śródstopia, chyba mam źle wysklepione

Spilett pisze:Bardzo ładne, zwłaszcza te zielone. A ile godzin dziennie śmigasz na obcasach? Bo ja bym potrzebowała butki właśnie na płaskim, coś takiego: żeby takie w miarę eleganckie, ale niestety na razie mam tylko reeboczki z bazarku od Ani, a to nie w moim stylu, nie chciałabym też męczyć się na 6-cm obcasach cały dzień

Madziu mam coś podobne jezzówki tylko w kolorze camel i chodze w nich na co dzień.
6 cm to nie dużo i jest to wysokość która nam nie szkodzi. nawet lekarz o tym mówią.
faktem jest jak ktoś nie chodzi na obcasach to nawet te 6 cm początkowo doskwiera ale po paru dniach stopy się przyzwyczajają.

Podobają mi się buty na obcasach nawet tych wysokich ale to nie są buty na nasze chodniki, i na co dzień. To tak wejść i wyjść z samochodu.

Inna kwestia to odpowiednie wyprofilowanie. Mam jedne pantofle i to nie z małą szpilką. Ostatnio miałam je na weselu u znajomych w lecie i przeżyłam :ryk:

Spilett pisze:Dla moich małych mocno wysklepionych stópek to bardzo dużo Po tym poniedziałku gdzie byłam w butach na takim obcasie (wygodne na 2-3h) przez cały dzień, jeszcze wczoraj bolały mnie stópki, bardzo mnie bolały te kosteczki śródstopia, chyba mam źle wysklepione

Widziałam gdzieś takie fajne wkładki do butów chyba żelowe z opcją masującą.

Ja też lubię butki na obcasie, myślę że ładnie w nich chodzę, w sensie nie jak pokraka... chociaż czasem mam chwile zwątpienia

No ale chciałabym też czasem mieć na płaskim, żeby nogi odpoczęły trochę i jakby co to podbiec do autobusu czy coś...
A na nasze chodniki to nie tylko szpile, ja w botkach ze stabilnym obcasem nieraz tak potrafię wykręcić nogą w dziurze że AŁA!

Miraclle pisze:
Spilett pisze:Dla moich małych mocno wysklepionych stópek to bardzo dużo Po tym poniedziałku gdzie byłam w butach na takim obcasie (wygodne na 2-3h) przez cały dzień, jeszcze wczoraj bolały mnie stópki, bardzo mnie bolały te kosteczki śródstopia, chyba mam źle wysklepione

Widziałam gdzieś takie fajne wkładki do butów chyba żelowe z opcją masującą.

Miałam żelówki, szczerze mówiąc działały przez 2 dni, a potem ten żelek się tak wypłaszczył i nic nie dawał :roll:

Te są fajne na płaskim
tylko nie wiem czy sa inne rozmiarówki niż ta podana
http://allegro.pl/niskie-botki-saszki-z ... 35218.html

Hej hej

Popołudniowe miziaki dla Kubusia i Tofisia :1luvu:

co zwierzaczki porabiają w ten pochmurny dzionek?

Rilla07 pisze:Hej hej

Popołudniowe miziaki dla Kubusia i Tofisia

Witamy i dziękujemy :1luvu:

mir.ka pisze:co zwierzaczki porabiają w ten pochmurny dzionek?

Mireczko dużo spały.
Dopiero popołudniu troszeczkę rozruszały dupki.
Był surowy dorszyk do jedzenia, Kubuś cały w skowronkach :mrgreen:

Tofiś w skowronkach zawsze jak coś zje :ryk:

Było trochę zabawy, latanie za wędką.
Tofiś ma drzemkę wieczorną, a Kubuś lata po kuchni i szuka co by tu zjeść :roll:

Cioteczki był kupelów przed chwilą Kubusiowy :mrgreen:

Jest dobrze :ok:

Jutro kolejna pucha do jedzenia na test :ryk:

Miraclle pisze:
mir.ka pisze:co zwierzaczki porabiają w ten pochmurny dzionek?

Mireczko dużo spały.
Dopiero popołudniu troszeczkę rozruszały dupki.
Był surowy dorszyk do jedzenia, Kubuś cały w skowronkach
Tofiś w skowronkach zawsze jak coś zje

Było trochę zabawy, latanie za wędką.
Tofiś ma drzemkę wieczorną, a Kubuś lata po kuchni i szuka co by tu zjeść

Cioteczki był kupelów przed chwilą Kubusiowy
Jest dobrze
Jutro kolejna pucha do jedzenia na test

czyli nie to? :wink:

mir.ka pisze:
czyli nie to?

Jak jutrzejsza puszka nie zrobi żadnej rewolucji to zostaje suche albo muffinka :mrgreen:

Miraclle pisze:
mir.ka pisze:
czyli nie to?

Jak jutrzejsza puszka nie zrobi żadnej rewolucji to zostaje suche albo muffinka

stawiam na muffinkę

mir.ka pisze:

stawiam na muffinkę

ta opcja najbardziej mi pasuje :ok:

Obadamy, krówek w dalszym ciągu grasuje po kuchni. Właśnie próbuje podwędzić papu Dżulce :ryk:

Miraclle pisze:
Mireczko dużo spały.
Dopiero popołudniu troszeczkę rozruszały dupki.
Był surowy dorszyk do jedzenia, Kubuś cały w skowronkach
Tofiś w skowronkach zawsze jak coś zje

Było trochę zabawy, latanie za wędką.
Tofiś ma drzemkę wieczorną, a Kubuś lata po kuchni i szuka co by tu zjeść

Cioteczki był kupelów przed chwilą Kubusiowy
Jest dobrze
Jutro kolejna pucha do jedzenia na test

To super, że kuwetkowy kryzys zażegnany :mrgreen:

Kubuś to łakomczuch i pewnie namieszał

Czasem tak bywa, że jeden składnik może wywołać rewolucje żołądkowe.

Miziaki dla kocurków :1luvu:

Ciociu Kochana ja łakomczuch ? :evil:

Moje 2+1 IV, czyli FeLVki i psia panienka

Kto przegląda forum