Wszystkie koty jamnika Melona V - o kolorch na pożegnanie!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 13, 2013 21:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Z całych sił :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 13, 2013 21:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Będzie dobrze :ok:
Kikusia już w piątek po zabiegu kawałki kurczaka nafaszerowane lekami dwa razy dziennie jadła (inaczej nie ma szans na podanie czegokolwiek) , mokra bez problemu, a widzę, że sucha też wchodzi ładnie
pamiętaj że jutro po zabiegu Leoś będzie jeszcze podkrwawiał trochę, a w ślinie krew się niesie - cobyś na zawał nie padła :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 13, 2013 21:28 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Na krew zbyt czuła nie jestem, chirurgowałam nieco przez pierwsze lata praktyki szpitalnej.
Dyżurowałam, specjalizacja mało krwawa ,ale zawsze...

Czy ja mu robię krzywdę?
Nie wiem tego.
Tak się to leczy.
Ale mam wątpliwości...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 13, 2013 21:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

kotkins pisze:Na krew zbyt czuła nie jestem, chirurgowałam nieco przez pierwsze lata praktyki szpitalnej.
Dyżurowałam, specjalizacja mało krwawa ,ale zawsze...

Czy ja mu robię krzywdę?
Nie wiem tego.
Tak się to leczy.
Ale mam wątpliwości...

co innego krew, co innego gdy kochanemu kotku leci :wink:
krzywdy mu nie robisz, koty bez zębów doskonale sobie radzą
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 13, 2013 22:08 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Daj boże...

Idę się podenerwować w łóżku...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 13, 2013 22:09 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Wto sie 13, 2013 22:16 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

I ode mnie też kciuki dla przystojniaka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

ewciak

 
Posty: 111
Od: Pt lis 09, 2012 8:47
Lokalizacja: Kartuzy

Post » Wto sie 13, 2013 23:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Ponowię i podtrzymam :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 14, 2013 0:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Moja Mamysz też bezzębna, a wsuwa równo wszystko, co się jej podstawi - nawet wiewiórkę upolowała, i ptaszka, i mysz też wyciumkała :mrgreen:
Je i suche, i mokre, ukradła też boczek i mełła sobie ze skórką aż do skonsumowania. Jak ktoś żarty, to brak zębów mu niestraszny :>

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sie 14, 2013 7:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Żyjesz, Kotkinsie, czy padłaś z nerwów?
Powtarzaj sobie; będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze...

Jeżeli dzięki temu komfort życia i stan zdrowia Leosia ma się poprawić, to niech rwą mu te zęby w ch...orobę! Bez zębów też się żyje.
Wymiziaj ode mnie Leukotka.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35266
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sie 14, 2013 7:52

Kciukasy za Leonka :)

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Śro sie 14, 2013 8:27 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

:ok: :ok: za zęby Leosia :1luvu: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 14, 2013 9:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

Kciuki za Leukota są :ok: :ok: :ok:
Moja koleżanka w zeszłym roku usuwała wszystkie zęby swoim jamnikom-staruszkom. Psy po zabiegu odżyły, nie są już takie humorzaste (już nic w pyszczku nie boli), nie mają problemów z jedzeniem, a nawet kradną suchą karmę kotu.

Będzie dobrze! Musi być.
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 14, 2013 9:09 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

O, to mi przypomniało historię psa kuzynki. Kundelek, staruszek (coś pod 20 lat!), ledwo powłóczył łapkami, niedowidzący, niedosłyszący. Wydawało się, że to już jego ostatnie chwile. Po usunięciu zębów piesio odżył i żył jeszcze chyba z rok. Co prawda nadal nie dowidział i nie dosłyszał, ale przynajmniej w pysku nic nie bolało.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35266
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sie 14, 2013 9:27 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - kciuki za ząbki Leosio

MB&Ofelia pisze:O, to mi przypomniało historię psa kuzynki. Kundelek, staruszek (coś pod 20 lat!), ledwo powłóczył łapkami, niedowidzący, niedosłyszący. Wydawało się, że to już jego ostatnie chwile. Po usunięciu zębów piesio odżył i żył jeszcze chyba z rok. Co prawda nadal nie dowidział i nie dosłyszał, ale przynajmniej w pysku nic nie bolało.

przygarnęłysmy z Mama piesię-staruszeczkę,potrąconą samochodem i pozostawiona na mrozie na pewną smierć.
Strasznie chora na tarczycę i na zapalenie skóry miała łyse wokół oczek i noska.Zakazenie bakteriami oczu.ktos wywalił,ktos potrącił,ktos zostawił na smierć. :evil: U uchu tatuaz ze schronu.
Wyleczyłyśmy i kiedy zaczeła brykać i cieszyć się zyciem odkryłam mały guzek na łapce.
Fibrosarcoma :(
Odradzano ale amputowałam łape az do barku,bo był cień szansy.Wysoka amputacja czasem ratuje.
Straszono,że nie będzie chodzić na 3 łapkach bo duża,stara,chora.
Bedzie sie przewracać.
Pierwsza doba po amputacji koszmar. W drugiej dobie pies zasuwał jak pershing uszczęśliwiony,wolny od bólu,żył w miłości.Zero problemu,że nie ma przedniej łapy-psisko 40 kilowe.
Wola zycia i radość.
Niestety nie trwała długo ale została mi na pociechę.Moja Berta była szczęsliwa-chociaz raz w życiu!!!
Kiedy się z nią żegnałam wiedziałam,że zrobiłam dobrze dając nam ten czas.)))))

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości