Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

Femka pisze:Zemsta w postaci koteczka byłaby zbyt okrutna i nieadekwatna do winy - zaznaczę na wszelki wypadek

Oczywiście, że nie koteczek.
Koteczki to się dostaje w nagrodę. :smokin:

To ja Ci mogę wysłać trzy fajne nagrody :lol:

Podaj tylko adres, już zamawiam kuriera :twisted:

Femka pisze:To ja Ci mogę wysłać trzy fajne nagrody Podaj tylko adres, już zamawiam kuriera

Alesz Femko, ja nie zasłużyłam. Obrazek

Alesz zasłużyłaś. Zresztą kurier już kotecki zabrał, bo jak mu powiedziałam, że odbiorcą jest mimbla64 z Warszawy, okazało się, że zna adres :smokin:

Także jutro oczekuj :lol:

Musi to ten z gls, co mi żarcie dla kotów przywozi. Zdrajca jeden. Obrazek

Idę sobie na wszelki wypadek już dziś transparent na drzwiach powiesić: nikto ne je doma. Obrazek

Żaden z sąsiadów do malucha się nie przyznaje, ogłoszeń we wsi brak. Naprawdę jestem w kropce. Jutro rozwieszam w trzech sklepach wsiowych ogłoszenie, czekam dwa tygodnie i po tym czasie smarka kastruję i szukam mu domu.

Trochę boję się tu odzywać, żebym jakiejś nagrody nie dostała :strach:

Ale ten nowy kotecek faktycznie wygląda na zadbanego, miejmy nadzieję, że sie własciciel znajdzie.

Inna sprawa, że piękny jest :1luvu:

No, jest piękny i bardzo grzeczny, nakolankowy, miziak do bólu, bezproblemowy, kuwetkowy i w ogóle. Za kastrację i szczepienia zapłacę, dowiozę na własny koszt w dowolne miejsce, również do Małopolski :smokin:

Zaczęłam się teraz intensywnie zastanawiać, czy Ci czegoś nie wysyłałam, przelewu nie robiłam itp... :roll:

Chyba jednak nie. Jest nadzieja, ze rano nie obudzi mnie pukanie do drzwi i kurier z przesyłką, albo Femka we własnej osobie :mrgreen:

Jak to trzeba uważać, komu się podaje adres :lol:

Spotkamy się jeszcze ?
Oczywiście.
Zostawisz mi, kochanie, swój adres?
A masz kociaki na DT?

dobre, takie życiowe.

U mnie sufit trzęsie mi się nad głową. Albowiem Bąble chyba zaczynają się dogadywać z nowym :roll:

Zupełnie nie wiem, czy powinnam się cieszyć (bo nie będzie awantur), czy bać (o sprzęty domowe).

Po namyśle: jednak się boję.
Nigdy w życiu nie wezmę do domu żadnego tymczasa, kociaka w szczególności. To moje oficjalne oświadczenie.

Mam zacytowac?

Nie, tak se piszę z bezsilności.

Femka pisze::lol:
(...)
Nigdy w życiu nie wezmę do domu żadnego tymczasa, kociaka w szczególności. To moje oficjalne oświadczenie.

Słucham???

Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

Kto przegląda forum