Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

[oleska222]

Biedny Rysio Może siada gdzieś na zimnym albo w przeciągu w domu...?

[magdaradek]

On uwielbia wychodzić na balkon i może tam sobie pęcherz przeziębił...

[oleska222]

A no to na pewno od tego... I pewnie siedzi na zimnych plytkach ciagle, skad ja to znam...

[magdaradek]

właśnie nie, bo my na balkonie mamy sztuczną trawę a ona jest ciepła. No ale może go zawiało czy coś.

Rysio wczoraj ładnie jadł chrupki, ale dziś bunt na pokładzie i nie chce

[oleska222]

właśnie nie, bo my na balkonie mamy sztuczną trawę a ona jest ciepła. No ale może go zawiało czy coś.

Rysio wczoraj ładnie jadł chrupki, ale dziś bunt na pokładzie i nie chce

Naprawde ta specjalna karma jest potrzebna przy zwyklym zapaleniu pecherza...? Moze jestem przewrazliwiona po historiach chorobowych u nas oststnio, ale wydaje mi sie, ze ta karma to nic innego jak dobry chwyt marketingowy... Moze sie myle
Dzizas jak mi sie nie chce pracowac dzisiaj, cale szczescie jutro mamy wolne

[magdaradek]

ale to bardziej na te kryształki w moczu ta karma.

[oleska222]

Acha. W kazdym razie mam nadzieje, ze sie Rysiaczkowi poprawi szybko!

[magdaradek]

u nas jako tako, Rysiek wkurzony bo nie lubi chrupek na kryształki...mokre mu kupiłam z tej samej serii i też bleeeeeeeeee

tyle kasy poszło w niwecz...chyba to sprzedam, bo sama nie zjem, bo mięsa nie jadam
nie znacie kogoś kto chciałby mokrego hill'sa c/d?

[sunshine]

Nie jesz mięsa?
Ale Rysio tak nic-nic? I co z jego pęcherzem? Nie zaszkodzi ten brak współpracy na jego kryształy?

[magdaradek]

Nie jesz mięsa?
Ale Rysio tak nic-nic? I co z jego pęcherzem? Nie zaszkodzi ten brak współpracy na jego kryształy?

sunshine od pół roku jestem bezmięsna strasznie mi z tym dobrze, zwłaszcza psychicznie - moralnie - ideologicznie, ale fizycznie również. Mięsa mi w ogóle nie brakuje. Czasem tylko trzeba pokombinować z jedzonkiem, ale mówi się, że jesteśmy tym co jemy, więc nie jedzmy szybko, tanio i bylejak

Nie no, Rysiek chrupie, nie ma wyjścia, ale jest wysoce zdegustowany
za to tego mokrego w ogóle nie rusza...

[sunshine]

Ja też staram się uważać na to, co jem. Ostatnio różne kasze, płatki owsiane w różnej postaci. Ale jednak rybę i kurczaka czasami zajadam. No i warzywa, owoce. Tylko coraz mniej czasu mam na gotowanie, wymyślanie itp.

No to współczuję smakoszowi-Rysiowi

[gosiaa]

Madzia, tylko Ty przestałaś jeść mięso, czy cała rodzinka już bezmięsna?
Fajna sprawa, też bym chciała, tylko przeraża mnie właśnie to kombinowanie z jedzonkiem

[magdaradek]

Gosiu, rodzinka teraz pół na pół: dziewczyny vege, chłopaki mięsożerni. W weekend więc gotowanie podwójne
Ale to kombinowanie fajne jest. A ile nowych smaków się poznaje. Fajna sprawa - polecam

[sunshine]

Czyli nie tylko ja lubię gotować, smakować i eksperymentować. Cieszę się

[magdaradek]

U nas ok.
Rysio ma powtórkę antybiotyku, bo jeszcze tak posikuje w dziwnych pozycjach i ucieka szybko z kuwety.
Lusi zaczęliśmy szukać domku. Poszły ogłoszenia. No i zobaczymy.

Poza tym w wolne dni uskuteczniamy wycieczki rowerowe. I któregoś dnia przejechaliśmy razem prawie 64 km
no i generalnie jest fajnie