Megana pisze:Przyszła poważniejsza wiosna, a w każdym razie - nie ma śniegu.
Koty eksplorują roślinność?
Jeszcze jak! A kleszcze eksplorują koty... Mnóstwo tego dziadostwa w tym roku

. Fiprex nie daje rady
Fryc jak co roku toczy regularne, wieczorne walki o swój teren z kocurami sąsiadów. Widzę, że jest przy tym w swoim żywiole. Niedawno dorobił się dorodnego ropnia na lewym policzku, ale szybko przeszedł nad tym do porządku dziennego

. W ubiegłym tygodniu obudziło mnie o świcie jego terytorialne, ostrzegawcze, głośne wycie. Gdy zaniepokojona wyjrzałam na taras, zobaczyłam umykającego spod naszego domu dorodnego lisa i Fryca, który pędził za nim na złamanie karku do samego ogrodzenia

. Zaczynam podejrzewać, że ten kot nie ma tzw.
naturalnych wrogów w naturze
Reszta towarzystwa korzysta z wiosny na szczęście w bardziej umiarkowany sposób.
Milka regularnie poluje na ptaki, a przed śmiertelnym obrażeniem Michała ratuje ją jedynie to, że zazwyczaj przyjeżdżam z pracy wcześniej od niego i błyskawicznie sprzątam rozpirzony po przedpokoju ptasi puch
Frodo ostatnimi czasy jakoś strasznie mnie kocha i spędza przy mnie dużo czasu, gdy krzątam się w domu popołudniami
Kropka poprawiła swoje wyniki wątrobowe, więc pozwala sobie na bardziej urozmaicone posiłki:
Dieta niskobiałkowa?
Pogieło was??