Gibutkowa pisze:Tylko nie rumianek! Rumianek uczula, można tyłek odparzony kotu przemyć ale broń Boże oczy. Świetlik to herbatka, a właściwie zioło z którego robi się herbatkę, można kupić w aptece. Przemywasz ciepłym, takim mocno ciepłym ale nie gorącym. Ja to jak Frani nie chce wyjść wacikiem to trochę paznokciem zdejmuję (koniecznie w stronę kącika oka a właściwie z kącika w kierunku noska, bo to strasznie twarde jest i się może wbić w oko jak się będzie w drugą stronę zdejmowało, choć włosy u kota przy oku właśnie w drugą stronę są, a jak się wbije to boli, sama sobie raz tak wbiłam jak miałam opryszczkę na oku i mi strasznie ropiało i zasychało po nocy)
Srebro w necie kosztuje coś w okolicach 35zł, w aptece 40-50zł. I to jest wieeelka butla, a dajesz niewiele, no i sama możesz używać. Tylko to trzeba kupić spożywcze. Nie jestem jakąś szamanką-zielarką

ale w srebro według mnie warto zainwestować, nawet dla siebie. Potem jak tylko jakieś przeziębienie łapie to sobie zapodać i nie wydaje się kupy siana na lekarzy i antybiotyki po których organizm jest jeszcze słabszy.
Rumiankiem to wet zalecił,ale nie widziałam by coś Bejbi gorzej się działo

Świetlik to wiem że jest dobry zewnętrznie na oczy,choć sama nie próbowałam.Srebro koloidalne znam opis i kiedyś nawet chciałam sobie kupić,ale biore takie silne leki że nie wolno mieszać bo np.po soku z noni okropnie się czułam choć wtedy leków nie brałam.Po wypiciu dawki dziecięcej powalało mnie że musiałam się kłaść,a to się pije rano to do nieraz 14 godziny tak leżałam i spałam.Niestety przyniosło w moim przypadku odwrotny skutek,bo jeszcze tak złych wyników odporności nie miałam jak teraz i po to potrzebowałam motywacji do życia bo już sensu nie widziałam i było mi wszystko jedno.Koty są moją motywacją

bez kota nie umiem żyć
tylko los zesłał chorą Bejbi,która jest też chora i nie wiem może silny stres przyczynił się też że tak mi wyniki się pogorszyły.Druga strona to dzięki niej jeszcze z domu wychodzę bo trzeba a to do weta,a to karmy,zabawki.Siłą nikt z domu nie mógł mnie wyciągnąć,a dla Bejbi jest sens dopuki ona żyje i mam nadzieję że jak najdłużej będzie

Charakterek jej się zmienił,już tapet nie demoluje i nie gryzie

jest miziaczką i jak ktoś z nas się obudzi leci z radości i miauczy

chyba że ją boli to siłą jej nie wyciągnę z tunelu lub zza łóżka.Bejbi napędza mi krew

piję wirtualnie za zdrówko Bejbi

bo mi nie wolno
