Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 23, 2011 19:13 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

shalom pisze:Musiałam się wprosić i popodziwiać cudne maluchy :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale nie mogę się doliczyć towarzystwa teraz :P

Rezydenci: Dorcia, Leoś i Smilka, tymczasy: Słomka, Rodzynek oraz Jimi i Elvis :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 23, 2011 22:46 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

A ja myślałam że Smilka to szuka domu :oops: a Słomka to niepostrzeżenie się pojawiła :twisted:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 24, 2011 9:45 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

shalom pisze:A ja myślałam że Smilka to szuka domu :oops: a Słomka to niepostrzeżenie się pojawiła :twisted:

Szukała. Ostatnia z chętnych - rezygnując - powiedziała, że ona to chce zdrowego kota.
Każdy by chciał. Ja też. To naturalne.
I została u nas. Po prawdzie to wcale nie jest jakoś bardzo chora. Zastarzały grzyb, kłopoty z trawieniem i kilka zębów nie czynią ze Smilki inwalidy :)

Obrazek

A Jimi wlazł Leosiowi do transporterka, gdzie Wujek sobie ucinał drzemkę. Mały został solidnie wylizany a teraz razem śpią.
Elvis nie dołączył do towarzystwa. Mruczy u mnie na memłonie :)
Zakładamy, że kolory tła zostały dobrane specjalnie DLA KONTRASTU by było widać kota

Obrazek

Leoś jest poczciwy z kościami. Kochany Leoś :1luvu:

Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 24, 2011 11:07 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

No, Smilka w ogóle nie wygląda na chorą :D ciekawe czy tacy ludzie zdają sobie sprawę z tego, że biorą kota zdrowego, ale nie mają gwarancji zdrowia na całe jego życie :roll:

Wybacz, ja nie w temacie, pewnie sporo o tym pisałaś, ale czemu ten grzyb wciąż ją dręczy?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 24, 2011 11:12 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

shalom pisze:No, Smilka w ogóle nie wygląda na chorą :D ciekawe czy tacy ludzie zdają sobie sprawę z tego, że biorą kota zdrowego, ale nie mają gwarancji zdrowia na całe jego życie :roll:

Wybacz, ja nie w temacie, pewnie sporo o tym pisałaś, ale czemu ten grzyb wciąż ją dręczy?

Piszę o tym szczegółowo na bazarku chlebkowym.
Po prostu to jakiś oporny szczep grzyba, nie reaguje w pełni na kolejne leki. Ale ponieważ nie zaprzestaję leczenia, to na razie nie ma nasilenia objawów ani przeniesienia choroby na stado czy ludzi.
Odpada jej placek sierści w jakimś miejscu, a potem zarasta to najpierw strupkiem a potem nową sierścią.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 24, 2011 11:25 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

O kurczę :? niefajnie. Na chlebkowy nie zaglądam, bo mi żal że ten chlebek tak daleko 8) uwielbiam dobre pieczywo na zakwasie, ale niestety nie ufam poczcie na tyle :twisted: :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 24, 2011 12:41 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

shalom pisze:O kurczę :? niefajnie. Na chlebkowy nie zaglądam, bo mi żal że ten chlebek tak daleko 8) uwielbiam dobre pieczywo na zakwasie, ale niestety nie ufam poczcie na tyle :twisted: :lol:

poczta pocztą ale ja ze stolycy małopolsky chleb przesyłką kurierską dostałam :-)
fajny był

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 25, 2011 8:14 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Cammi pisze:
shalom pisze:O kurczę :? niefajnie. Na chlebkowy nie zaglądam, bo mi żal że ten chlebek tak daleko 8) uwielbiam dobre pieczywo na zakwasie, ale niestety nie ufam poczcie na tyle :twisted: :lol:

poczta pocztą ale ja ze stolycy małopolsky chleb przesyłką kurierską dostałam :-)
fajny był

:)

A niemowlęta, odkąd skumały się z młodym i dorosłymi, zdecydowały się przenieść do "dorosłej" kuwety z pomyłkową przesiadką na mojej kołdrze.
Zabawny widok: takie maleństwo pośrodku wielkiej sterty żwirku :)

Rodzynek od odejścia Figi wciąż jest niespokojny. Wprawdzie przytula się do Leosia a wczoraj wylizał od stóp do głów Elvisa, ale najwyraźniej brakuje mu rówieśnika do zabaw. Leoś chętnie z nim biega, ale jest za silny i za ciężki, co Rodzynka nie zachwyca...
Teraz częściej przychodzi do mnie tulić się, a nawet zaczął sypiać w nocy pod kołdrą, przywierając do nóg 8O

Szkoda, że kocięta nie są adoptowane razem, to takie smutne patrzyć na dezorientację i samotność tego, który pozostał :|

Otwarłam dziś drzwi do Słomki. Koty bardzo zainteresowane ostrożnie obwąchały cały pokój. Słomka nie spanikowała tylko cicho warczała z wysokości swojego fotela. Chyba będzie dobrze.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 25, 2011 8:41 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

jutro będę u Was ok 7 rano :-)
to może Rodzyn Marszałka polubi
ja tam sądzę, że nie o wiek chodzi tylko o kolor skóry
co on będzie się z węglikami zadawał

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 25, 2011 8:45 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Cammi pisze:jutro będę u Was ok 7 rano :-)
to może Rodzyn Marszałka polubi
ja tam sądzę, że nie o wiek chodzi tylko o kolor skóry
co on będzie się z węglikami zadawał

No chyba sobie... robisz :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 12:26 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Anno, czy Ty jesteś dzisiejszą solenizantką?

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 13:03 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

jej siostra pisze:Anno, czy Ty jesteś dzisiejszą solenizantką?

ja odpowiem - jest napewno bo jedzie sobie sprawić jakiś prezenta
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO AANNNOOO :piwa:

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 14:35 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Dziękuję dziewczyny :piwa:
I jadę! :)

A Smilka miauczała mi przez całe 40 minut jazdy autobusem do dr Dudy, aż kierowca wychylił się ze swojej obórki i spoglądał wnikliwie, co się dzieje :strach:
Dostała dziewczyna drugą dawkę Insolu. W powrotnej drodze była już cicho a w domu w nagrodę zjadła saszetkę Intestinalu :)

Tak, tylko Jimiego przyjeżdżają oglądać. Ale chłopaki dość osobni się robią, to nie będzie dramat ich rozdzielić.
Bardziej mi żal Rodzynka. Jakiż to cudowny kot :1luvu:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 14:50 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Wszystkiego najlepszego: słońca za oknem i w duszy, dużych i małych radości, udanych wypieków, szczęśliwych adopcji - spełnienia marzeń :1luvu:
:dance: :dance2: :balony: :dance2: :dance:

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 22:35 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:A Smilka miauczała mi przez całe 40 minut jazdy autobusem do dr Dudy, aż kierowca wychylił się ze swojej obórki i spoglądał wnikliwie, co się dzieje :strach:


Rurka zawsze wystawia łepek z transoprterka jak jedziemy tramwajem do weta i się rozgląda :) A ludzie spoglądają na nas :mrgreen:

najlepsiejszego :kotek:
Zapraszam:
Obrazek

Amarylis

 
Posty: 127
Od: Czw lut 17, 2011 1:54
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Kankan, Silverblue i 50 gości