Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 23, 2011 23:09 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

:P Nigdy nie byłam mentorem! ;) Ale poważnie, to chętnie dzielę się doświadczeniem, ale nie jest ono aż tak duże :)

Krew rozpuszczam w wodzie, stopniowo dolewając do uchej krwi i mieszam trzepaczką. To dolewam do mieszanki i w tej samej misce rozrabiam potem resztę suplementów :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Czw lut 24, 2011 9:35 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Weihaiwej pisze:Sliver, wstawiłaś zdjęcie Xelma w pudełku, to ja pokażę jak można się zmieścić w dwójkę :mrgreen:
Obrazek

KO CHA NE kiciaki :):) bliźniaki dwa ach, serce się raduje!!

A ja sie pochwalę- koty wcieły pierwsza porcje nowej pełnowartościowej i suplementowej mieszanki BARF bez zajakniecia sie- myslalam, ze beda opory, bo tyle nowosci- a tu nic!! wszystko wylizane do ostatniej kropelki.
Za to za mna chodzi ciagle zapach tych drożdzy piwnych, jak bym pod nosem miala piwsko ciagle:D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lut 24, 2011 13:06 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Takie pytanie na boku - nie wiecie może gdzie można kupić w internecie easy Barf? Przymierzam się powoli do barfowania i chciałbym jakoś powoli z nim rozpocząć (z wygody i idioto odporności) a nigdzie go nie mogę znaleźć.
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Czw lut 24, 2011 13:49 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

W animalcare. Ale teraz prawie nic tam nie ma, chyba im się wszystko pokończyło.
Polecam Felini Complete na początek. Wprawdzie drogie ale mniej potem dodajesz innych rzeczy
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 24, 2011 15:20 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Dziewoje, jak juz tak rozmawiacie tutaj duzo o zywieniu to sie podpytam o jedna rzecz :D
O ile moje koty zaakceptuja zmiane, to chcialabym je przestawic z Royala na Orijen albo Taste of Wild, tyle, ze nie mam pojecia, jak to jest z kastratami - maja dostawac dawki wg. tabelki na opakowaniu, czy mniej ? I czy ta karma im wystarczy do prawidlowego funkcjonowania, czy jest cos szczegolnego, czym kastratom warto uzupelniac diete ?

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 24, 2011 15:48 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Z tego co ja wiem to te karmy są dla wszystkich kotów i dawkujesz według tego jak napiszą. A karmy dla kastratów to podobno jedna wielka ściema 8) czy zawiera wszystko co potrzebne? podobno nie, na chatulu piszą że żadna gotowa sucha karma nie zawiera wszystkiego. I jak tak zbieram suplementy do BARFa i widzę ile tego jest, to chyba faktycznie w żadnej karmie tego nie znajdziesz. Ale oczywiście te bezzbożowe są najlepsze pod tym względem póki co. Tylko nie wiem jak Twój kot zareaguje na zmiane z Royala który ma wspomagacze smaku na Orijena-który generalnie jest super ale stosunkowo mało kotów go lubi. Moje uciekały na jego widok. A Taste of the wild bardzo lubią. Podobno jeszcze lepsze jest Power of nature.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 24, 2011 16:10 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

O , ja slyszalam wlasnie, ze od Acany wiele kotow zwiewa, to Orijena tez lepiej sobie daruje i sprobuje z ToW. Moj kocur to odkurzacz, za to z kotka kazda zmiana pokarmu to tragedia w pieciu aktach :roll: chociaz teraz to i tak o tyle dobrze, ze nie musze jej sama karmic, bo przestawianie miesiecznej grymaszacej pannicy z mleka na paszteciki to byla wyzsza szkola jazdy :P

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 24, 2011 17:05 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Moje Orijena bardzo lubią :) Ale nie były nigdy na RC... a suche dostają tylko jako smakołyki lub awaryjnie. Teraz mam Power of nature. Wszystkie smaki są dla kotów pyycha, a najbardziej rybny (Orijen) i z łososiem (Power of Nature).

Mia została dzisiaj zaszczepiona, Mela obejrzana. Wet stwierdziła, że może to jeszcze potrwać z 7-10 dni i dojdzie do siebie. Nie ma już ropy i wszystko się poprawia, więc nie dostała antybiotyku :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Czw lut 24, 2011 17:18 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Dzielne Dziewczynki.
Jak ci się udało dowieźć Mele do weta?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 24, 2011 17:33 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

sunshine pisze:Dzielne Dziewczynki.
Jak ci się udało dowieźć Mele do weta?

Oj, to była w ogóle nieprzyjemna przygoda. Z włożeniem jej do transportera nie było problemu, bo i tak głównie w nim siedzi. U weta było już gorzej. Zła jestem trochę na siebie, bo pojechałam do innego weta, na kliniki, ponieważ miałam mozliwość skorzystać ze zniżki na szczepienie.
Wetka była ok, badanie poszło sprawnie i przynajmniej nie zaleciła antybiotyku. Aż do momentu, kiedy wpadła na pomysł, że trzeba Meli zrobić test FIV/FeLV zanim włączę ją do stada. Zaprotestowałam, bo chciałam zrobić jej test dopiero przy okazji sterylki, żeby nie stresować jej pobieraniem kwi - zresztą, nie wyobrażałam sobie, jak pani wet i jej asystentka dokonają tego z Melą.
Ale ustąpiłam (tu przydałaby się ikonka bijąca się młotkiem w głowę, ale z braku takowej niech będzie: :evil: :twisted: :cry: ). Po pierwsze, asystentka zabrała się za ponowne wyjmowanie Meli z transportera tak idiotycznie, że w oóle jej nie przytrzymała i trzeba było ją gonić po całym gabinecie. Po drugie wetka chwyta za golarkę(przy dzikim kocie!!!). A jej asystentka tak ją trzymała, że prawie jej wydusiła oko na zewnątrz, wtedy już nie wytrzymałam i kazałam im przerwać. TŻ się tak w....ł, że zabrał im kota, wsadził do transportera i wyszedł. W życiu nie widziałam go tak wściekłego!

No i zła jestem na siebie, że się zgodziłam, przez co zafundowałam jej taki stres :( Szlag by to trafił. Mam tam też jechać z nią na sterylkę, bo kosztuje 50 a nie 120 zł, ale nie wiem, czy to zrobię.

Jeszcze taki smaczek: wyciągam Mię z transportera i ona wierci się jak zwykle, więc mówię, że ona jest taką iskrą pełną energii :) Na co pani doktor: trzeba ją wysterylizować, to się uspokoi. 8O

Domyślam się, że wetka nie wiedząc z kim ma do czynienia wolała zdecydowanie zachęcić do kastracji. Ale i tak nie podobała mi się ta uwaga.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro


Post » Czw lut 24, 2011 18:17 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

O jezu, najbardziej mnie właśnie wkurza jak wet nie ma podejścia do zwierzaka, tzn nie bierze pod uwagę np tego że kot jest dzikawy i nie wszystko można robić.

Agor-ia - nigdy nie wiadomo, może jakimś cudem zasmakuje im Orijen :P ale ja sobie tak wnioskuje ze jak jadły Royala to od Orijena uciekną. Moje w fundacji był na Royalu, na widok Acany i Orijena robiły się bardzo złe i niezadowolone :twisted: Potem był Applaws, który za to bardzo im smakował, ale kocurkowi nie słuzył. A z TOTW wszystko ok. Ja następnym razem też planuję zamówić Power of nature. Albo tą nową którą wynalazłam.

Weihaiwej-tu się zapytam bo ostatnio tylko tu Cię można złapać :P mam już wagę i wyszło mi że moje futra dziennie razem zjadają ok 320 g mieszanki 8O a potem jeszcze dojadają chrupkami bo głodne 8O czy to nie za duże apetyty? martwię się o Frejkę, bo się zaokrągla, a teraz niby nie mogę jej ograniczać porcji. Poza tym nie da się upilnować kto ile zje, bo się wymieniają miseczkami 8)
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 24, 2011 18:33 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

ahahaha w jednej z lecznic jak przyjeżdżałam ze Stefanem to wet już czekałw takich rękawicach jak do trzymania jastrzębia albo jakiegoś orła :mrgreen: Raz nawet w twarz dostał :ryk: od Stefana, za to nasz magiczny prof. Balicki hipnotyzował go głosem i mógł robić z nim wszystko ;)

Co do przestawiania kotów - Agor-ia. Najlepiej będzie jak na początek będziesz im karmę mieszać. Mam wrażenie, że zamówiłam jakiegoś podrabianego Orijena :( Jak zamówiłam 2,5kg torbę - to jeszcze jakoś zeszła. Teraz mam 2x po 7kg i masakra :? W ogóle nie chcą jeść :crying:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw lut 24, 2011 18:36 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Opis wizyty jak u rzeźnika a nie weterynarza 8O :? :? :?

Pewnie teraz mocno wystraszona tym wszystkim?
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Czw lut 24, 2011 18:47 Re: Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.s80,83...

Miss, na pewno nie bede ich gwaltownie przestawiac, bo wiem, ze raczej nic z tego by nie wyszlo, poza tym nie ma co ich narazac na zoladkowa karuzele ;)

A ten weterynarz to masakra jakas, ja nawet przy swoich sie obawialam, ze przy golarce sie zacznie cyrk, prawie soba calego kota zakrywalam, a co dopiero przy takim nieufnym dziczku...
Niestety takiego dobrego w 100% weta jest ciezko znalezc, moj kocur nie dal sie zbadac mezczyznie(wycofal sie i wyciagnal lapy gotowy zeby zwiac w te pedy, bo on z tych uciekajacych i chowajacych sie...), to bylo po nim widac, ze sceptycznie sie nastawil do zwierzaka, na szczescie byla tez kobitka i badanie sie odbylo bez wiekszego problemu.

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości