DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 05, 2011 20:59 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Cudo :1luvu: Wierzyć się nie chce, że takie efekty i tak szybko 8O

Gratulacje dla Ludwika/Lufcika i ekipy stawiającej go na nogi :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon cze 06, 2011 8:17 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Anda pisze:Zawarczał, bo się zawiesił i zły był, czy cos go zabolało??

On burczy praktycznie non stop :roll:
Ciągle coś mu się nie podoba i daje temu wyraz.
Bywa, że kierunek spaceru mu nie pasuje. Ale już bezbłędnie orientuje się gdzie trzeba skręcić żeby do cioci pixie na zastrzyk i małe co nieco trafić 8)
Przestaje marmolić wtedy kiedy je a jak się naje to pada i śpi.
I wtedy też nie można mu przeszkadzać bo zaczyna brzęczeć.

Kilka dni temu miał spotkanie z amstafem sąsiada TCJ.
Oba dwa źwierzątka na smyczach byli.
No i Ludwik tym swoim burczeniem spacyfikował groźną bestię.
Nie dość, że pies bał się podejść do kociej kaleki to jeszcze rozochocony Ludwik usiłował wyrwać się TCJ i pogonić go precz.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 06, 2011 13:29 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Hm, dosyc niespotykane podejście do zycia ma Lufcik.
Miałam jednego kota morderce w domu, ale on, jak rasowy bulterrier, nie warczał, nie syczał, tylko rzucał się do gardła.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 06, 2011 13:34 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

pixie65 pisze:Kilka dni temu miał spotkanie z amstafem sąsiada TCJ.
Oba dwa źwierzątka na smyczach byli.
No i Ludwik tym swoim burczeniem spacyfikował groźną bestię.
Nie dość, że pies bał się podejść do kociej kaleki to jeszcze rozochocony Ludwik usiłował wyrwać się TCJ i pogonić go precz.


Żałuję, że tego nie widziałam :ryk:

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 10, 2011 17:16 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Groźny "pies" Ludwik ;) pięknie chodzi, ale już tym biegiem na kici kici w filmiku rozłożył mnie na łopatki :1luvu:

A Cioteczka Pixie jak się miewa? Cała i zdrowa? 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob cze 11, 2011 18:48 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

O łaaa...Ciotencja Gattara objawiła się nam we wącie... 8O :D
U nasz wszystko gra i buczy.
Może poza różnymi drobnymi urozmaiceniami dnia codziennego, które fundują nam nasi Podopieczni :wink:

Na ten przykład wczoraj Ludwiś bezszelestnie zniknął był nam z chałupy...
Drzemał sobie koło fotela kiedyśmy z TCJ zasiadły przed kompem w celu wyszukania Bardzo Ważnej Informacji.
Informacja ta okazała się zupełnie nieistotna wobec pytania, które pojawiło się kiedy oderwałyśmy wzrok od monitora.
A brzmiało ono: GDZIE JEST LUDWIK :?: :!: :strach:
Po wstępnym przeszukaniu całego mieszkania a chwilę przed rozpoczęciem zrywania parkietu postanowiłyśmy jednak rzucić okiem na zewnątrz.
I to był strzał w dziesiątkę.
Ludwiś siedział sobie pod balkonem i najwyraźniej nie mógł podjąć decyzji w którą stronę się wyspacerować.
Jakby trochę nam ulżyło...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob cze 11, 2011 22:43 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

:twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 16, 2011 10:29 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

No to tak: wczoraj odbyliśmy wizytę konsultacyjną u Znanego Pana Profesora. O dziwo, nie zaproponował uśpienia Ludwisia 8)
Nawet niespecjalnie rwał się do interwencji chirurgicznej.
Raczej sugerował żeby dać kotu czas na samodzielny powrót do pełnej sprawności.
Potem pojechaliśmy jeszcze do naszego weta, żeby Ludwisia doszczepić przeciwgrzybiczo i żeby mógł powiedzieć "pa, pa" naszemu Panu Doktorowi oraz lecznicowym Ciociom Kibicującym.
Ludwiś wraca do swojego domu.

A jak już dzień weterynaryjny to przy okazji badaniom kontrolnym poddany został Grzywson Wspaniały.
Trafiliśmy na nową Ciocię Od Pobierania Krwi, która na początku potraktowana trochę nieufnie okazała się rewelacyjna w działaniu.
Grzywson oddaje krew w zasadzie bezproblemowo ale mimo to zawsze to trwa dłuższą chwilę. Wczoraj poszło błyskawicznie, obyło się bez golenia łapy i zanim się obejrzeliśmy - było po wszystkim.
Wyniki badań w zasadzie bardzo zbliżone do tych sprzed półtora miesiąca, morfologia nawet jeszcze trochę lepsza za to mocznik dalej wysoki :arrow: 151 :? Zapomnieliśmy o lespewecie :twisted:
Ponadto Grzywson odzyskał zgubione gdzieś dwadzieścia deko i waży znowu równe cztery kilogramy :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw cze 16, 2011 10:38 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

no proszę jaki z niego bambaryła :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw cze 16, 2011 10:56 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Taaa...jak Grzywka jest bambaryła to co powiedziedzieć o Morusie :?: :wink:

Obrazek

A tutaj portrecik Dwóch Śpiących:

Obrazek
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw cze 16, 2011 10:59 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

pixie65 pisze:Taaa...jak Grzywka jest bambaryła to co powiedziedzieć o Morusie :?: :wink:

:twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 16, 2011 11:00 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Kochana MINIbambaryłka :1luvu: (moja Gałka waży 4,15 kg :ryk: )

Nareszcie w wątku Grzywsona wieści o nim samym :D Już się miałam dopytywać :oops:
A tu dobre wieści i zdjątko. Tak trzymać :ok: Bardzo się cieszę :!:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw cze 16, 2011 11:02 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

pixie65 pisze:Taaa...jak Grzywka jest bambaryła to co powiedziedzieć o Morusie :?: :wink:

[...]


fajny Grubsonik z niego :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw cze 16, 2011 11:08 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Anda pisze:
:twisted:

Anda, a co Ty ostatnio taka małomówna i wkurzona jesteś :?: 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw cze 16, 2011 11:21 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe (nie)dole :-)

Mało gadam, bo spędzam czas w hospicjum na Bernardyńskiej. :cry: I słów mi zaczyna brakować.

Martwię się o Wacława i wściekam się, bo jestem beznadziejna i kończy się na martwieniu się. Wiem, że ma struwity, bo sika nimi.

A czarny kotek na zdjęciu nie wazy na pewno więcej niz mój Jasiu (5,7 kg), więc bambaryłą być nie może - po prostu. :!:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1, Marmotka, Paula05 i 147 gości