Mili i Amy- komplet białoszaroczarny zaprasza

ptaszydło pisze:Cześć Dziewczyny!
Długi weekend a Wy w domu?

Tak wyszło jakoś..

Zdarza się. Ja też siedzę w miejscu (z konieczności jakby nie było).

No właśnie, a jak noga?

Witajcie

Jak uczciłyście Święto Pracy? Ja posprzątałam kuchnię

KAsia Amy pisze:No właśnie, a jak noga?

Dziękuję za zainteresowanie - ładnie się zrasta, a ja niecierpliwie czekam na 13 maja (szczęśliwa trzynastka :wink:

) kiedy będę mogła wyrzucić kule i normalnie chodzić. Tymczasem rosną mi bicepsy. Nawet nie przypuszczałam, że chodzenie o kulach tak wzmacnia mięśnie rąk. Lepsze niż siłownia :ryk:

MaryLux pisze:Witajcie Jak uczciłyście Święto Pracy? Ja posprzątałam kuchnię

ja zagonilam TŻ do odkurzania (rzadko to sie zdarza) :mrgreen:

Pracusie! Byłam grzeczna - cały dzień dłubałam, ale tradycji mi brakuje... Wychowałam się na przedmieściu, ludzie wokół mieli jakiś swój kawałek roli ale i pracowali w zakładach, toteż jak przychodziło święto pracy i mieli wolne w zakładzie, a nie było to święto kościelne, co to wszelkie prace nie uchodzą, całokształt otoczenia brał się za wywożenie w pole obornika - jedna z obowiązkowych prac wiosennych. Coś pięknego! Woń otulająca okolicę godna święta. :twisted:

kinga w. pisze:Pracusie! Byłam grzeczna - cały dzień dłubałam, ale tradycji mi brakuje... Wychowałam się na przedmieściu, ludzie wokół mieli jakiś swój kawałek roli ale i pracowali w zakładach, toteż jak przychodziło święto pracy i mieli wolne w zakładzie, a nie było to święto kościelne, co to wszelkie prace nie uchodzą, całokształt otoczenia brał się za wywożenie w pole obornika - jedna z obowiązkowych prac wiosennych. Coś pięknego! Woń otulająca okolicę godna święta.

Szkoda, że do mnie ta woń nie docierała... W młodych moich latach trybunę ustawiano niemal naprzeciw moich okien. Wszyscy bliżsi i dalsi znajomi raptem sobie przypominali sobie o naszym istnieniu i złazili się nam tłumnie, żeby z naszych okien godzinami gapić się na pochód

Hejka

Brydzień

Dobry wieczór wszystkim!!
Można powiedzieć,że już po długim weekendzie...
Raczej nie uświadczyłam słońca w wielkim jego wymiarze. Kociaszcze w związku z pogodą wybrały wylegiwanie się i przeciąganie..

W związku z Świętem Pracy posprzątałam szafki i posegregowałam ciuchy itede..
Pozdrawiamy

Pracowicie! :ok:

kalair pisze:Pracowicie!

No okropnie :ryk:

Mili i Amy- komplet białoszaroczarny zaprasza

Kto przegląda forum