Bombilla i reszta - PUMCI JUŻ NIE MA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2010 9:25 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

weatherwax pisze:Miałam wiele razy do czynienia z kotami domowymi wyrzuconymi. Przy karmieniu ocierają się o ręce, o twarz nawet, mruczą czasem, domagają się pieszczotek. Dwojgu kiedyś znalazłam dom, po prawie roku włóczenia się: pierwszego po prostu wzięłam go pod pachy i wsadziłam do kontenerka. Żadnego łapania, żednych protestów - normalka. Szybciutko się przystosował powtórnie do życia w domu. Druga koteczka broniła się przed wsadzeniem do kontenerka - ale w domu natychmiast wskoczyła na tapczan, położyła się tam i zaczęła się myć. Z tego, co piszesz, reakcja Oskara była zupełnie inna - przede wszystkim ten ciągły strach. :(

Gdybym chciała zabrać Oskara do weta, to musiałabym użyć do tego klatki-łapki. Żaden inny sposób nie wchodził w grę. Próba dotknięcia Oskara wywoływała panikę. Gdy chciałam go odpchlić, zakraplając Frontline na kark, to zdemolował łazienkę, mało się nie zabił, prawie fruwając w powietrzu i tłukąc sobą o ściany. Był to zupełny koszmar :!: Ostatecznie wylałam ten Fronline na niego z góry, gdy zaklinował się za pralką.
To było tak, jak pierwszego dnia u weta, gdy wyskoczył z transporterka na 2 metry w powietrze, a potem wlazł pod szafkę, którą wetki musiały odsuwać od ściany, a jego wyciągać za szyję na takim wędzidle, czy jak to nazwać.

W domu nawet mu się podobało, ale przez cały czas zachowywał się tak, jakby coś mu zagrażało i zachowywał czujność. Na otwartej przestrzeni, mając możliwość ucieczki w dowolnym kierunku, czuł się bezpieczny. Tak to wyglądało.

Może, gdyby spędził w domu pół roku, ten strach by osłabł. Ale u mnie nie ma możliwości trzymania kota w zamknięciu tak długo. Oskar widział, że pozostałe koty wychodzą na zewnątrz mieszkania i wciąż biegał od okna do okna, popłakując. Gdyby w ogóle nie było możliwości wychodzenia, byłoby łatwiej pod każdym względem.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 08, 2010 18:51 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Cześć :1luvu:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Pt kwi 23, 2010 16:41 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

A tu znowu cisza. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 15, 2010 12:38 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Czyzby mb wycofala sie z forum? :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 16, 2010 14:13 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Mam nadzieję ,że nie .... :cry:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Pon maja 24, 2010 20:16 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Mam nadzieję, że wszyscy zdrowi :?

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon maja 24, 2010 20:35 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Mnie też niepokoi ten porzucony wątek...

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto maja 25, 2010 20:05 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Mb, gdzie jesteś? :(
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 25, 2010 20:35 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Marysiu, co u Was? Tęsknimy. :(
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 29, 2010 21:40 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

:?

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt cze 04, 2010 14:55 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

mb?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro cze 09, 2010 16:28 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Może ktoś ma telefon i zadzwoni.
No bo my się martwimy :oops:

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie cze 13, 2010 15:13 Re: Bombilla i reszta - powrót do przeszłości

Witajcie, Przyjaciele :!: :D
To ja, Kropcia.

Muszę wreszcie sama coś napisać, bo już mi wsyd :oops: za naszą pańcię, która podobno podłapała „doła” psycho-fizycznego, jak mówi. Ostatnio ciągle narzekała, że remont u nas wciąż nie zakończony, że pieniądze wychodzą szybciej niż przychodzą, że wciąż jest zmęczona i źle się czuje, że dokucza jej alergia :(
A najbardziej to ją zdołowała ucieczka Oskara, czego my zupełnie nie rozumiemy 8O , bo jeśli o nas chodzi, to myśmy z Oskarem prawie nie mogły wytrzymać, a pańcia to ciągle łazi wzdłuż sadu i woła „Oskar, Oskar!”, jakby jej całkiem odwaliło :roll:

Ale może już będzie u nas lepiej, bo mamy wreszcie zabudowę w kuchni – same kontrolowałyśmy jakość wykonania
:D :
http://mkbg1.fotosik.pl/albumy/766907.html

Mamy też naprawiony zewnętrzny róg naszego mieszkania i zrobione podesty przed oknami (dopiero od 5 czerwca) – takie mini tarasy, które bardzo nam się podobają :D :
http://mkbg1.fotosik.pl/albumy/766909.html

No a pańcia opowiada, że spotyka Oskara, ostatnio - 2 czerwca, „oko w oko”, koło naszego domu. Ale Oskar pańcię „olał” mimo, że podobno ją poznał, bo nie uciekł od razu, tylko przyglądał jej się przez chwilę, a dopiero potem pobiegł za ten budynek, który można obejść naokoło. Pańcię ucieszyło, że Oskar już tak dobrze poznał okolicę i ładnie wyglądał – miał puszyste, piękne futerko i wcale nie był przerażony, tylko ostrożny.

Natomiast, jeśli idzie o nas, to jesteśmy zdrowe (odpukać) i wreszcie doczekałyśmy się prawdziwej wiosny
:

http://mkbg1.fotosik.pl/albumy/766914.html
http://mkbg1.fotosik.pl/albumy/766906.html

A to zdjęcia naszej ulicy i pobliża naszego domu – czyli terenu, na którym teraz mieszka Oskar (były robione w pochmurny dzień, w słoneczny byłyby ładniejsze):
http://mkbg1.fotosik.pl/albumy/766903.html

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 15:22 Re: Bombilla i reszta - nareszcie wiosna

O, nareszcie!!!

Dziękujemy Kropciu za relację! :D

Miziamy i pozdrawiamy!
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 15:25 Re: Bombilla i reszta - nareszcie wiosna

grrr... pisze:Miziamy i pozdrawiamy!


Dziękuję :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości