Cosia,Czitka,Balbi,NiemójIII.Miciu po wizycie w klinikach.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 22, 2008 9:36

Przyłączam się do życzeń Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 22, 2008 9:48

Wszystkim Balbunia bardzo dziękuje!
I konkurs :P
Jaki jest związek dzisiejszego święta z książką "Moje domowe tygrysy"?
Dla zwycięzcy Nagroda 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 22, 2008 10:07

A ja już myślałam, że nagrody ci się skończyły 8)

Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 22, 2008 16:21

Balbisu wszystkiego najlepszego. Dużo smacznego jedzonka i pamietaj na ptaszki polujesz delikatnie :wink:
:balony: :balony: :balony: :balony: :torte:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lip 22, 2008 16:32

Cześć tu maleńtasy :-)
Uwielbiamy wujka Bazyla i drapak
Obrazek

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto lip 22, 2008 17:27

Obrazek
pewnie właśnie na urodzinowej imprezie Balbinki zdecydowałaś ostatecznie
że Tygrysy zostaną wydane 8)
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 17:48

Odpowiedź nieprawidłowa. Amidalko, nie czytałaś :twisted:
Balbinka ciągle tu zagląda i baaaardzo dziękuje!
:P
A jakie śliczne maleńtasy od Grzesia! Jest kolejka po maluszki? :roll: ?
Zapraszam na tort Amidalkowy! Pyszszszny! :P
Bardzo dziękujemy! :D
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 22, 2008 18:05

a właśnie, że tak :twisted:

ale gdzie w książce podajesz dokładną datę urodzin Balbuni :roll:
w ostatnim rozdziale jest tylko o początku lata, ośmiodniowej Balbuni i pakowaniu kartek przed wyjazdem do Warszawy
teorię sobie troszkę dopracowałam 8)
co z tego, że niedokładną :wink:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 18:19

Dobrze! Nagroda Twoja! :twisted:
Ja pytałam o związek urodzin Balbuni z książką. I tak, on jest na ostatniej stronie! O to chodziło!
Na lubińskich działkach właśnie urodziła się Balbunia i będzie nasza!
Bingo :P
Wysłać, czy sama odbierzesz :twisted: ?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 22, 2008 19:42

sama odbiorę 8)
kiedy wpadnę po następną Twoją książkę :twisted:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 20:18

Balbiniu serdecznosci i buziaczki od Mamusi Burasi, Babci Andzi, wója Kłapcia :P no to juz masz ciut informacji, mozesz układac swój rodowód 8)

22 lipca 2005 roku to prawie jak wczoraj.
Balbinka urodziała pierwsza, grubiutka klusia :D
Cudowna klusia :love:
Klusia juz ma trzy latka 8O jak ten czas szybko leci :roll: 8)

Wiedziałam, że Balbinka chwyci za serducho Czitkę i Jurka :P wiedziałam! :D

Czitko, serdecznie Was pozdrawiamy :P i zapraszamy do działkolandii :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 12001
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lip 22, 2008 20:57

22 lipca - święto czekolady :D

Wojtek

 
Posty: 28035
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto lip 22, 2008 20:59

Tak, tak, ja bardzo długo jako dziecko myślałam, że to hucznie obchodzona rocznica otwarcia fabryki czekolady :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 22, 2008 22:37

Moje tygrysy śpią. Wszystkie. Już po urodzinach.
Balbunia śpi w koszyku zawieszonym na kaloryferze, Tuta w skrzynce, która była dla biednego, chorego Micia obok mojej kanapy, Cosia wybrała spanie w saloonie, w pięknym legowisku dodatkowo wyścielonym pomarańczowym polarem, oczywiście przygotowanym dla biednego, chorego Micia, gdyby chciał spać osobno, a Mić.....leży koło mnie na kołdrze, jak król, a łapy ma na całą długość wyciągnięte do przodu, a ogon odrzucony do tyłu, a jest taki dłuuugi i śliczny.
Mić przez to, że oberwał od jakiegoś Bajbusa, albo innego huligana w pysio, jest w domu już trzy tygodnie.
Leczymy, jeździmy na kliniki, smarujemy, płuczemy, i Mić się zmienia.
Uczy się zupełnie innego życia, uczy się domu, rytmu dziennego, życia z Dziewczynkami, uczy się kuwetek i podawanego jedzenia na szwedzkim stole....
To absolutnie cudowny kot.
Jest spokojny, taki grzeczny, taki ufny. Teraz właśnie, gdy przemywałam mu riwanolem gojące się rany, to on mruczy....Sam nadstawia szyjkę i mruczy....
I patrzy na mnie tak, jak żaden mężczyzna na mnie nie patrzył nigdy.
Mić mnie kocha.
Ja kocham Micia.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 22, 2008 22:41

Będziesz miała domowego Mićka :D

Wojtek

 
Posty: 28035
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 551 gości