Cały czas jest bardzo źle.
Kiedy w środę dotarłam do wet Bobik miał temperature niecałe 36 st. i cukier 28.Był w stanie przedwstrząsowym. Szybka reakcja weta który podał dożylnie glukozę i leżenie na poduszcze elektrycznej poprawiły stan.Po pierwszych badaniach brana była po uwagę marskość wątroby ale badanie krwi na kwasy żółciowe wykluczyły uf.
Biorąc pod uwagę objawy i płyn który pojawił się w brzuchu padło podejrzenie Fipa.Z brzuszka Bobika ściągnięty został bursztynowy płyn którego właśnie kolor i konsystencja również mogły wskazywać na tą paskudną chorobę. Kiedy to usłyszałam zaczęłam się bać o pozostałe koty

.
Płyn został wysłany do analizy.Wyniki wyklouczyły FIP.
Przeanalizowanie wszystkich wyników,wzięcie pod uwagę,że Bobik ma za niskie białko całkowite / gubi je do jelit/ ,usg, wygląd jelit jest podejrzenie chłoniaka.
Ostatecznie potwierdziłoby tą diagnozę pobranie wycinka ale musi być zabieg pod narkozą a Bobika stan na to nie pozwala.
Chłoniak u kotów dobrze reaguje na sterydy.Bobcio dzisiaj dostał pierwszy zastrzyk sterydowy plus kilka innych.
Kocio od czterech dni je tylko to co udaje się wcisnąć strzykawką a to znaczy niewiele.Na widok jedzenia ma odruch wymiotny.
Ja się nie poddaję i mam nadziejęe,że on też będzie wlczył.