Wiem, ze ci nie jest do śmiechu...
A jaki to był huk? Jakby coś spadło, strzeliło?
Może nie są jeszcze do siebie przyzwyczajone i muszą to sobie wyjaśnić.?
Trzymam kciukasy i nie panikuj kochanie.
Moderator: Estraven
moś pisze:Mnie tez sie tak wydaje, mialy jakis problem to musza miedzy soba teraz to wytlumaczyc.Moim tez sie zdarzaja bojki. szczegolnie Arniego z Ptysiem i to na ostro.Bedzie dobrze, rozdzielaj je w drastycznych momentach i nie panikuj, spokojnie idz do pracy. Koty sie czasami bija, naprawdę

Zo.Zo. pisze:A jaki to był huk? Jakby coś spadło, strzeliło?
Może nie są jeszcze do siebie przyzwyczajone i muszą to sobie wyjaśnić.?
Trzymam kciukasy i nie panikuj kochanie.![]()
![]()





Powiedziałam, że już idę.
Obrócił się na bok i spał dalej. Rano oczywiście nic nie pamiętał.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 12 gości