
Bólu kopytek współczuję. Mi też ostatnio noga daje lekko do wiwatu, ale na pewno mniej niż tobie bo daję radę z samą maścią do smarowania.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Nie wyobrażam sobie 10 godzin dziennie w maseczcePół godziny do pracy i tyleż z powrotem ok, ale więcej - niekoniecznie. Dobrze że u nas w pracy nie trzeba, bo prawie każdy w osobnym pokoju.
Bólu kopytek współczuję. Mi też ostatnio noga daje lekko do wiwatu, ale na pewno mniej niż tobie bo daję radę z samą maścią do smarowania.
Ewa L. pisze:Ostatnio jest mi źle. Noszenie maseczki przez 10 godzin w ciągu dnia nie poprawia samopoczucia. Sprawia , że się duszę bo brakuje mi powietrza i mam napady lękowe . Muszę wtedy zdjąć to dziadostwo zanim zrobię sobie lub komuś krzywdę. Przyłbice wcale nie nią wygodniejsze bo po zdjęciu jeszcze przez kilka dni czuję ucisk na głowie i co chwila sprawdzam czy mam ją na sobie czy nie. Plastyk obciera czoło bo człowiek niesamowicie się poci w przyłbicy a pot zalewa oczy i skapuje po nosie. Współczuję medykom którzy muszą w tym chodzić na co dzień i na dodatek w kombinezonach i fartuchach.
Mnie od kilku dni znów zaczęła dokuczać noga. Stłuczone kolana nadal bolą a do tego przez kilka ostatnich dni z miejsca gdzie miałam ranę owrzodzeniową i pozostał mi strup zaczęła najpierw spod strupa sączyć się ropa więc usunęłam strup to z ranki ciekła mi woda. I znów dokucza mi rwący ból który nie daje mi spać w nocy. Dopiero po którymś razie po wzięciu środków przeciw bólowych gdzie następuje kumulacja tych środków ból się na tyle zmniejsza , że mogę usnąć. To jest po prostu dramat. Przy tym całym bólu z którym zmagam się dzień w dzień koronawirus to dla mnie mały nie istotny pikuś.
MB&Ofelia pisze:Ja się już przyzwyczaiłam tyle że zaczęłam nosić maseczkę jeszcze przed nakazem. Poza tym nie noszę jej tak długo jak ty - tylko w drodze do i z pracy.
Ewciu, a nosisz maseczki "płaskie" czy "wypukłe"? Bo powiem ci że mi się lepiej chodzi w tych wypukłych, nawet jeżeli jest to "maseczka" własnej roboty (maseczka antypyłowa w "pokrowcu" z chustki) to i tak lepiej niż w tych płaskich bawełniankach. Wypukłe nie przylegają tak do buzi i nosa, zupełnie inne odczucie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 179 gości