Hahahah! Jesteście nieocenione! Umiecie człowieka pocieszyć!  
  
 No troszku smutno... Tym bardziej, że na razie sezon kociakowy jakby skończył się. Nie wiem, czy jeszcze jakaś znajdka do mnie trafi przed wiosną... 
Dzięki Wam, Kochane, za słowa uznania w kwestii szukania przeze mnie dobrych domków i ogólnie "kociomamowania" maluchom. Staram się jak mogę, mają u mnie zawsze wszystko, co najlepsze. A wsprawie znalezienia super domków w sumie trochę szczęścia też trzeba mieć. Tu właśnie miałam. 

Mary Lux, no szkoda, że nie mogłaś pójść z Mamą. Dwie takie kosy razem to już na pewno wszystko sprawdzają od podszewki  

 Ale nie martw się, jeszcze mam Kazika do wydania.  

 Może jak będziesz mogła, to byś sprawdziła przyszły Kazikowy domek...? Jak ktoś rozsądny się zgłosi. Dopiero wstawiłam na Olx. 
(Kazik jest u mojej koleżanki, ale za moją sprawą, gdyż dostałam o nim zgłoszenie,mając już te moje 3 maluchy, które teraz zostały adoptowane. Miał wtedy 4 tygodnie. Namówiłam więc koleżankę, by go wzięła na DT. Ale ogłaszanie go i znalezienie mu domku jest na mojej głowie. Kazik ma 9 tygodni teraz.)
A teraz pragnę Wam przedstawić moją truskaweczkę (Matrisio)  


A to Kazik:

PS. Ewkkrem, do Włocha nie. Żaden mój kociak nie powędrował do niego. Jemu nie oddałabym ani pół kotka z racji wyjazdów.