Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Walczymy!zdj str 96-100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 21, 2016 19:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Tosia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zjadłam sznurek :?
Obrazek
:smokin:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 21, 2016 19:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Tosia jest piękna, bo podobna do Mnie
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 21, 2016 19:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

MaryLux pisze:Tosia jest piękna, bo podobna do Mnie
Inka

Dokładnie tak, nic inaczej :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 21, 2016 20:53 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

To szczęście w nieszczęściu, że Tosi udało się zwymiotować połkniętą nitkę. Koty mają drobne haczyki na jęzorkach i nie potrafię porządnie wypluć tego, co mają w buzi. Mój Maurycy połknął kiedyś czterdzieści centymetrów wstążki z bukietu. Mieliśmy bardzo poważne problemy, z objawami niedrożności przewodu pokarmowego. Na szczęście wtedy udało się wydalić wstążkę, ale takie sytuacje najczęściej kończą się operacją.
Dobrze, że Tosia zwymiotowała, zanim nitka znalazła się w jelitach.
Mnie też nie zachwyca uprzedmiotawianie noworodków.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt paź 21, 2016 21:08 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

PIękna Tosia jest... taka... dostojna. To spojrzenie. Cudownie kontrastuje z pomarańczowym kocem.

Dobrze ze Tosia ta nitke zwymiotowała czasem to chwila nie uwagi i... problem gotowy

Co do sesji... tez nie rozumiem fenomenu sesji ciążowych, noworodkowych.... znaczy rozumiem mieć pamiątkę ale... kiedyś tego nie było, nie było sesji z gołym brzuchem na tle jeziora, lasu czy czego... i ludzie doskonale żyli. Teraz Sesja Ciążowa to sesja numer 1 na facebooku. Takie dobrowolne odzieranie się z naprawdę intymnych rzeczy... brakuje tylko bezpośredniej transmisji live z porodu.
Powiem tak... strasznie mnie poraziła ta poza na żabę... przecież to takie małe maleństwo, przecież to główki nie potrafi utrzymać
Jakim to trzeba być debilem by taką pozę noworodkowi zafundować.... przecież... no takiemu maleństwu trzeba non stop główki pilnować...
Ja nie wiem kto jest większym .... czy ten fotograf co ma takie pomysły czy ci rodzice że się na takie coś zgadzają.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt paź 21, 2016 21:19 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

O rany! JAka piękna Tosia! I jakie piękne zdjęcia!
Dobrze, że trafiłaś do weta, który szukała przyczyny problemów. Bo najczęściej jst tak, że jak w biochemii wychodzą podwyższone mocznik i krea, to wet stwierdza pnn i daje mnóstwo bzdurnych zaleceń. A tymczasem, nie dociekając przyczyny tego stanu, odbiera kotu szansę na skuteczną terapię.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt paź 21, 2016 21:35 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Megan72 Marysia nie miala zadnych obajwow w morfologii rozszerzonej i jedynie usg moglo cos wykazac a pierwsze nie wykazalo nic. Dopiero teraz ten wet cos znalazl w usg :/ alr wynikow nie dostałam :/ znowu bede musiala dzwonic. Wkurza mnie to.
Dziewczyny ja w sumie mysle ze ciazowa fotografia jest spoko, ale jak jest dobrze wykonana a to rzadko sie zdarza. Zazwyczaj sa to te same zdjecia powielane. Czasem bez gustu. Ale fotografia noworodkowa powinna byc naturalna a takie ustawianie noworodka nie jest naturalne. To jest dobre do reklamy ale nie naszego dziecka.

A Tosia miala ta nitke zjedzona. Tego naprawde bylo duzk. To byla gruba nic i bardzo dluga. Tosia ze mna spala i po nocy zerwala sie i zaczela wymiotowac. Naprawdę ogladalam ta nitke i nie przychodzi mi do glowy skad ona mogla byc :/ na szczescie juz jest wydalona. Maz tylko teraz dogaduje Tosi ze na pewo woli zjesc sznurek czy cos tam innego. Ale po kryjomu slysze jak suszy jej glowe ;)

Aha zazwyczaj fotografie noworodkowa robia ludzie ktorzy nie sa fotografami a urodzili dziecko, kupili aparat i tak to leci. I stad te paszkiwle. Ja sobie dzis zalozylam katalog takich paszkwili, zebym ja nigdy czegos takiego nie popelnila. Te baby zazwyczaj nie maja pojecia o fotografii, tylko kopiuja zdjecia innych i przescigaja sie w debilnych pomyslach. Dzis zobaczylam nowodorka przebranego za żyrafe :ryk: masakra :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 21, 2016 22:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Kluduś robisz przepiękne zdjęcia :ok: :ok: :ok: :ok: niesamowite
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob paź 22, 2016 6:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

A pamiętasz te zdjecia dziecka co Ci wysłałam?
Na księżycu, na samolocie :lol: to dopiero kicz :lol:
Masakra.... ludzie kupuja aparat i mianują sie fotografem robiąc takie zdjecia :strach:
Katastrofa.
Nie mam nic przeciwko robieniu zdjęć kobietom ciężarnym, lub noworodkom ale niech to ma smak i gust! :twisted:
Bo czasami to jest tak wymyślone ze az sie śmiać chce :ryk:

Twoja Tosia jest natomiast mega fotogeniczna, Modeleczka jak sie patrzy.
Przepiękna jest, naprawdę.

Chciałabym zeby kiedys mi ktoś zrobił takie profesjonalne zdjecia :oops: tzn nie mi, bo ja średnio wyglądam, ale moim kotom :oops:

Miłego weekendu :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob paź 22, 2016 6:52 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

A i zapomniałam napisać ze jak czytam o Tosi i sznurku to przypomniał mi sie Fuks!
Myslalam ze zawału dostanę.

Zrobił kupę, przyszedł sie położyć koło M na sofie przed tv :ryk:
Moj maż mowi cos śmierdzi. Zobaczymy pod ogonek :twisted:
A tam wisiał kawałek kupy.
Wzielam rękawiczki, m kota do gory, i ja ciągnę i ciągnę :| i mi słabo zaczyna sie robic.
nagle worek pękł, kuzwa zawał, do weterynarza! Wzielam pencete, Fuks spokojny jak nigdy siedzi na rękach do gory brzuchem. I udało sie wyciągnąć 6 cm kawałek worka foliowego! :strach:
nie wiem skąd dokładnie, ale to małe skoczne było, wiec skoczyło tak gdzie zawsze mięso rozmrażamy i ściągnęło folie spożywcza z mięsa w wodzie. Teraz jestem bardziej ostrożna, bo o tragedie nie trudno :placz:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob paź 22, 2016 7:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

klaudiafj pisze:Tosia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zjadłam sznurek :?
Obrazek
:smokin:



śliczna Tosieńka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
widać jej tę zieleń w oczkach :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 22, 2016 9:03 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

usunęłam post, bo już nieaktualny
Ostatnio edytowano Sob paź 22, 2016 13:07 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 22, 2016 10:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Nie uspokoiłam się.

Zdjęcia Tosi robiłam w ciemnym pokoju, przy jednej maleńkiej lampce, ale nie oświetlała ona Tosi i przy świetle z komputera, potem musiałam zdjęcia rozjaśniać w kompie, więc nie są one najdoskonalsze, ale trudno. Tośka tak mi się podobała na tym kocyku, że złapałam za aparat. Szczególnie, że spędziłam kilka godzin oglądając dzieci małe na kocykach i mi się zachciało zdjęcia robić. Ale oczywiście Tośka wytrzymała 2 minuty i było po sprawie.

Martuś to masz szczęście, że Fuks nie zachowuje się jak Tośka, bo jak Tośce coś przylepi się do tyłka to ta zaczyna latać jak wariatka bez patrzenia po mieszkaniu, trze dupą po wszystkim, zachowuje się jakby łeb zgubiła i trudno ją w ogóle złapać. Ona się nie potrafi normalnie zachować w takiej sytuacji. Dobrze, że odbytnica ;) jest na tyle widać szeroka, że ten worek wyszedł bez problemu. U nas jest ten problem, że ja mam długie włosy i delikatne i często się zdarza, że któryś kot liżąc się połknie mój włos i potem cała długość kupy się na nim trzyma. I czasem też kupa wisi z tyłka na tym moim włosie :/ Nie wiem dosłownie jak temu zaradzić. Odkurzanie nie załatwia na 100% sprawy. Zawsze jak widzę, że Tośka coś mlaszcze to biorę ją na ręce i sprawdzam w pysiu palcami czy niczego tam nie miele. Nie raz wyciągnęłam jakiś wielki zwój kłaków czy czegoś. Trzeba pysia otworzyć i palcami złapać w przestrzeń nawet jak nic nie widać i spróbować wyciągnąć- raz tak też wyciągnęłam mój włos, którego nie widziałam, ale pojawił się pod palcami. Tylko Tośka tak wciąga różne śmieci. Nadal nie mam pojęcia skąd ona wzięła tak długi sznurek, przecież bym widziała, że gdzieś leży.

Agusiu dziękuję :) :1luvu: Ale myślę, że robię zdjęcia jak każdy, bynajmniej teraz szału nie było :mrgreen:

Martuś pamiętam naszą rozmowę u Janinki o tej fotografii. Ja dopiero teraz do tego dojrzałam. Cieszę się ogromnie, że nie mialam kasy i nie kupowałam jeszcze tych wszystkich gratów (samolot, łódka, łóżka, kosze, garnki, doniczki), bo być może sama utknęłabym jako taki fotograf. Ja zawsze jak "odlatuję" to staram się sobie przypomnieć co jest ważne - a ważna jest postać na zdjęciu, a nie te wszystkie graty dookoła. To nie mają być zdjęcia reklamowe a zdjęcia portretowe, a ludzie o tym zapominają, albo po prostu nie umieją zrobić dobrego portretu bez całej tej otoczki. Myślę, że raczej to. Wczoraj w nocy wyobraziłam zdjęcie noworodka w piżamce i czapusi na główce takiej normalnej dziecięcej i z jakimś pluszaczkiem pod rączką. Czy takie dziecko nie wyglądałoby najsłodziej? Teraz wiem co mam sobie kupić i na pewno nie jest to litania tych wszystkich gratów.

Co do fotografowania kotów to hmmm... powiedz tylko słowo, a przyjadę :) Przecież jestem tutaj cały czas, a co jakiś czas ktoś pisze, że chciałby sesję swoich kotów i nic więcej... To będzie dla mnie wielka przyjemność, ale sama narzucać się nie mam zwyczaju :)
Gdyby ktoś chciał sesje portretową to też zapraszam :)

Mirko na tych zdjęciach Tosi wyblakło złoto w oczkach, a to przez to różne oświetlenie, ale obwódkę zieloną faktycznie widać :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 22, 2016 11:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Kto jest taki słodki? :D :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 22, 2016 13:04 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

To znowu ja.. dostałam wynik i własnie dlatego taka byłam nerwowa w tym temacie, bo gdybym wiedziała, że nic nie wykazalo to mogłabym sobie na wynik czekać, ale bałam się tego co przeczytam i słusznie:
wykonano badanie USG jamy brzusznej w trakcie którego zobrazowano

" - nerka lewa wielkość i kształt prawidłowy (powierzchnia gładka wymiary 3,65x2,45)
struktura korowo-rdzenna oraz układ miedniczek prawidłowy, grubość warstw korowo-rdzennej jednakowa , układ naczyniowy wnęki nerki lewej prawidłowy.
nerka prawa wielkość i kształt prawidłowy,układ naczyniowy prawiłowy, echostruktura i zróżnicowanie korowo-rdzene prawidłowe,

Pęcherz moczowy kształ i połozenie prawidłowe wypłeniony aechogennym moczem, warstwowość ścian i grubośc prawidłowe, ujście cewki moczowej prawidłowe nie poszerzone.

Śledziona wielkośc i położenie prawidłowe , echostruktura w normie, bez zmian naciekowych.

Wątroba echostruktura prawidłwa niezn większa ilość hiperechoggennej komptonety wskazująca na wypełnienie zmienną ilość tkanki tłuszczowej.
Wielkość wątroby oraz unaczynienie bez zmian.

Pecherzyk żółciowy oraz ujście przewodu - nie stwierdzono zmian.

Jelita oraz trzustka - badanie ograniczone ze względu na dużą ilość otrzewnowego tłuszczu oraz wzdęcie gazowe jelit, dwunastnica warstwowość oraz szerokość w normie.

W okolicy zanerkowej prawej w okolicy żyły głównej doogonowej widoczna zmiana hiperechogenna wielkośći 1,71x0,63 cm

wsk kontrola usg i badanie w/w zmiany ewentualnie badanie TK z kontrastem w celu dokładnego umiejscowienia zmiany i jej charakteru."

czyli teraz TK z kontrastem, no i nie powiem, że nie mam przeczuć. Ale w poniedziałek lipaza trzustkowa. A TK w przyszłym miesiącu, bo nie mam kasy a te parę tyg nic nie zmieni.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 49 gości