Zuza&Aton&Apollo! Po wystawie :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 20, 2006 7:27

Dzięki :)

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon lut 20, 2006 7:42

Piękne ryjki... :D
I jaka fajna mała żyrafka http://img494.imageshack.us/my.php?imag ... ize8nj.jpg :D

:ok: za zdrówko przy okazji;

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lut 21, 2006 14:11

jakie piekne kotuchy, i wreszcie Zuza jest na zdjeciu :love:

i trzymam za zdrowko :ok: :ok: :ok:
Vici, Klarcia, Fire Dragon, PD i Asiczek
Obrazek

asiczek

 
Posty: 1245
Od: Czw sie 12, 2004 13:23
Lokalizacja: w-wa ursynów

Post » Wto lut 21, 2006 14:38

asiczek pisze:jakie piekne kotuchy, i wreszcie Zuza jest na zdjeciu :love:

i trzymam za zdrowko :ok: :ok: :ok:


Prawda, Zuza jest... ach... :1luvu:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 06, 2006 14:09

No i nastał weekend ... Pojechaliśmy w piątek do Castoramy zakupić farbę w celu odmalowania małego pokoju. Zakupiliśmy farbę, folię, taśmy, itd, itp ... Taśmy są świetne do turlania po podłodze :twisted:
W sobotę wstaliśmy skoro świt o 10.00 i zabraliśmy sie za pracę. Powynosiliśmy wszytskie rzeczy z szafy (następnym razem kupuję szafę razem z plecami i bokami :evil:), poprzesuwaliśmy meble i zaczeliśmy przykrywać folią. Koty oczywiście wpadły w euforię :roll: zaczęło się jeżdźenie na foli, szarpanie zebami, wchodzenie pod folię, wyciskanie dziobków przez wygryzione dziury, itd, itp .... :roll: W efekcie na 10m2 pokój zużyliśmy 4 folie o powierzchni 20m2 każda :roll: Cóż .... Potem wzięliśmy się za obklejanie niektórych rzeczy taśmą ... Okazało się, ze taśma jest fajna nie tylko do turlania ... taśmę można sobie przykleić do łapy, do dzioba, można się nią owinąć, a jak się źle usiądzie, to można sobie zakleić tyłek ... :twisted: No i nadszedł moment malowania ... Pierwsze odkrycie - wałek! Cudo nieziemskie co po ścianie lata okazało się na tyle godne zaiteresowania, że należało za nim skoczyć na ścianę .... :roll: No i tu nastąpiło drugie odkrycie ... Ściana, po której lata wąłek zmienia kolor kocich poduszeczek z czarnych na blado różowe .... Trochę się lepią, to prawda, ale za to zostawiaja boskie ślady na podłodze :1luvu: , które można napadać i rozmazywać a im szybciej się zapiernicza tym więcej śladów zostaje :twisted: Jedyna wada - po zmianie koloru łapek ludzie wpadają w panikę i zanurzają kota w wodzie :? Bez sensu :roll: Kolejne odkrycie to patyk do mieszania farby :1luvu: Cud natury, na który koniecznie należy zapolować (zaraz po wyjęciu go z wiadra :? ) .... Po zapolowaniu należy położyć się okrakiem na patyku i udawać, ze pod kotem nic nie ma .... Uzyskuje się piekny blado różowy efekt na brzuszku ..... Nie wiedzieć czemu po tym też nurają kotem w wodzie :roll: I tak przez cały dzień .... Generalnie na pięć zanurzeń wałka w farbie przypadało jedno zanurzenie kota wodzie :roll: Ale jakoś daliśmy radę ....
Po malowaniu zaczęliśmy zdejmować taśmę zabezpieczającą i odklejać folię poprzyklejaną na brzegach do podłogi. Poodklejaliśmy wszystko i już mieliśmy się zabrać za zbieranie foli, gdy Tuptuś latając jak błyskawica dookoła sterty gratów ustawionych na środku pokoju zlapał przy którymś okrążeniu z koleii za róg folii i jak nie wydrze do przedpokoju ..... Folia niewiele myśląc, wyrwała za Tuptusiem a za nimi drabina stojąca sobie do tej pory spokojnie w rogu pokoju :strach: :strach: :strach: :strach: Drabina niebezpiecznie zakołysała się najpierw w prawo, potem w lewo, potem znów w prawo iiiiiii...... zatrzymała się na świeżo wymalowanej ścianie ...... Folia tego napięcia nie wytrzymała czego efektem był Tuptuś wpadnięty dupą w kuwetę z kawałkiem folii w pysku :roll: :roll: :roll: Ściana została poprawiona a Tuptuś odkorkowany.
Po tak wyczerpujących pracach koty spały jak zabite przez cały niedzielny wieczór aż do dzisiejszego poranka :wink:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 06, 2006 14:33

:ryk:

Tak czytam i się zastanawiam... Malowanie pokoju w towarzystwie kotów to szczyt odwagi czy szaleństwa? :lol:

Ps. Gratuluję ukończonej roboty. To sukces niewątpliwie. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 06, 2006 14:56

Musiałabym mieć 8 rąk, 12 nóg, rękawice bejsbolową i bramkę piłkarską w drzwiach, zeby sie zadna cholera nie przecisnęła, podczas wchodzenia i wychodzenia z pokoju .... :twisted: A zanim zdążyłam je wyłapać to one zdążyły swoje zrobic :roll: A desperacja ich była tak wielka, ze z reguły Szyszka wjeżdżał do pokoju na Tuptusiu.... a Zuza za nimi z dzikim wrzaskiem .... :roll:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 06, 2006 15:28

a nie prościej było w klopie zamknąć? dla ich własnego bezpieczeństwa?
ja wiem, że pańcia nie miałaby tyle radochy, ale malowanie trwałoby znacznie krócej :lol:
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Pon mar 06, 2006 15:32

Gacusiowa Mama pisze:a nie prościej było w klopie zamknąć? dla ich własnego bezpieczeństwa?
ja wiem, że pańcia nie miałaby tyle radochy, ale malowanie trwałoby znacznie krócej :lol:

Raz zamknęłam ...jak Panowie wynosili meble ....


Nie wiecie czym zamalować jasne rysy na ciemnym drewnie .... :roll: :roll: :roll:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 06, 2006 15:40

Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:a nie prościej było w klopie zamknąć? dla ich własnego bezpieczeństwa?
ja wiem, że pańcia nie miałaby tyle radochy, ale malowanie trwałoby znacznie krócej :lol:

Raz zamknęłam ...jak Panowie wynosili meble ....


Nie wiecie czym zamalować jasne rysy na ciemnym drewnie .... :roll: :roll: :roll:

...w transporterze zamknąć :roll:
just kidding...
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Pon mar 06, 2006 18:03

Gacusiowa Mama pisze:
Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:a nie prościej było w klopie zamknąć? dla ich własnego bezpieczeństwa?
ja wiem, że pańcia nie miałaby tyle radochy, ale malowanie trwałoby znacznie krócej :lol:

Raz zamknęłam ...jak Panowie wynosili meble ....


Nie wiecie czym zamalować jasne rysy na ciemnym drewnie .... :roll: :roll: :roll:

...w transporterze zamknąć :roll:
just kidding...

w piekarniku byloby im wygodniej :ryk:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 06, 2006 18:09

Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:
Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:a nie prościej było w klopie zamknąć? dla ich własnego bezpieczeństwa?
ja wiem, że pańcia nie miałaby tyle radochy, ale malowanie trwałoby znacznie krócej :lol:

Raz zamknęłam ...jak Panowie wynosili meble ....


Nie wiecie czym zamalować jasne rysy na ciemnym drewnie .... :roll: :roll: :roll:

...w transporterze zamknąć :roll:
just kidding...

w piekarniku byloby im wygodniej :ryk:


i cieplej :twisted:
zamalowac - bejca :D
w kolorze drewna ktore bylo ciemne. bejca do kupienia w kazdym sklepie budowlanym :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon mar 06, 2006 20:14

covu pisze:
Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:
Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:a nie prościej było w klopie zamknąć? dla ich własnego bezpieczeństwa?
ja wiem, że pańcia nie miałaby tyle radochy, ale malowanie trwałoby znacznie krócej :lol:

Raz zamknęłam ...jak Panowie wynosili meble ....


Nie wiecie czym zamalować jasne rysy na ciemnym drewnie .... :roll: :roll: :roll:

...w transporterze zamknąć :roll:
just kidding...

w piekarniku byloby im wygodniej :ryk:


i cieplej :twisted:
zamalowac - bejca :D
w kolorze drewna ktore bylo ciemne. bejca do kupienia w kazdym sklepie budowlanym :D

Chyba spróbuję z tą bejcą :D

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 06, 2006 20:14

Chłopaki zgłoszone na wystawę :D Drżyj Blue City :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 06, 2006 20:15

Agaaaaaaaaaa :ryk: :ryk: :ryk:
Za ogony do grzejnika przywiązać! :twisted: :twisted: :twisted:
Zanim tych ogonów zdążą użyć jako pędzli :?

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 39 gości