Pusia, Migotka i Hugo zapraszają na 3 część

klaudiafj pisze:
Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:Gosiu a ja się pytałam o nalewkę wcześniej - nie wiem czy czytalas

Klaudia jezeli chodzi o nalewke z kwiatu bzu czarnego to przepis wyslalam.

Ale ja nie robię nalewki z bzu, tylko pytałam czy wg Ciebie dobrze nastawiłam tą, którą zrobiłam.

Klaudus dobrze zrobilas, ja jednak nie czytam ze zrozumieniem. A pilas kiedys te nalewke z bzu ? Ona jest slodka wiec jezeli nie lubisz takich slodkich to faktycznie nie bedzie Ci smakowac.

A ja zachodziłam w głowę co to jest czarny bez... Mam fioletowy, różowy biały na działce ale czarny??!!?? Wygooglowalam i juz wiem co to jest!! :mrgreen:

nie sądziłam ze to sie nadaje do spożycia :ryk:

Raz Milka kilka lat temu wypuściła serie czekolad białą z nadzieniem z czarnego bzu. To była poezja smaku. Nigdy więcej już takiej nie jadła.

U mojej babci , to kury to dziobały :wink:

Moli25 pisze:A ja zachodziłam w głowę co to jest czarny bez... Mam fioletowy, różowy biały na działce ale czarny??!!?? Wygooglowalam i juz wiem co to jest!! nie sądziłam ze to sie nadaje do spożycia

nadaje się i kwiaty (mozna smażyć w ciescie naleśnikowym) i owoce, które są bardzo zdrowe (robi się soki, przetwory, nalewki chyba też można)
choć ja mam alergię na bez, dusi mnie jak przechodzę obok kwitnących krzaków

Widziałam kiedys w programie Makłowicza jak zanurzał kwaitostany czarnego bzu w ciescie racuchowym i smażył. Bardzo to przyjemnie wyglądało

Dzisiaj byl ciezki dzien w pracy az mi glowa peka. Poczytam co u Was i poloze sie na chwile,

odpocznij i myśl tylko o tym, co jest przyjemne :ok:

Dokładnie

Gosiagosia pisze:Dzisiaj byl ciezki dzien w pracy az mi glowa peka. Poczytam co u Was i poloze sie na chwile,

Wczoraj ta chwila trwala pare godzin, wypalam sie po poludniu a w nocy nie moglam spac. :roll:

Za to koty byly zadowolone bo mial je kto miziac.

Gosiu, mam nadzieję, że dzisiaj lżejszy dzień! :ok:

KatS pisze:Gosiu, mam nadzieję, że dzisiaj lżejszy dzień!

Troszeczke tak, zaczynam juz przyzwyczajac sie do kieratu i zapomnialam o urlopie. Pogoda nastraja mnie sennie, nie wiem dlaczego ale bym najchetniej sie polozyla spac. Ale nic z tego bo znowu bedzie biala noc. :ryk:

Dostalam w pracy dla koteczkow nakrecana myszke i tylko ja sie cieszylam, koty popatrzyly na mnie ze zdziwieniem

i poszly kazde w swoja strone a ja nadal bawie sie myszka. :ryk:

Gosiagosia pisze:
KatS pisze:Gosiu, mam nadzieję, że dzisiaj lżejszy dzień!

Troszeczke tak, zaczynam juz przyzwyczajac sie do kieratu i zapomnialam o urlopie. Pogoda nastraja mnie sennie, nie wiem dlaczego ale bym najchetniej sie polozyla spac. Ale nic z tego bo znowu bedzie biala noc.

Ha skąd ja to znam. :ryk:

ja tez na drugi dzień zapomniałam ,że na urlopie byłam. :mrgreen:

Gosiagosia pisze:Dostalam w pracy dla koteczkow nakrecana myszke i tylko ja sie cieszylam, koty popatrzyly na mnie ze zdziwieniem i poszly kazde w swoja strone a ja nadal bawie sie myszka.

Często tak jest ,że z kupionych dla koteczków zabawek cieszymy się my a koty maja je głęboko pod ogonkiem. One mają fajniejsze zabawki - papierek po cukierku, korek od butelki i takie tam.

Pusia, Migotka i Hugo zapraszają na 3 część

Kto przegląda forum