Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Basieńko przytulam mocno, łzy same mi poleciały.
Nie wiem co powiedzieć tak bardzo smutno :cry:

Zakręceni dziekuja za życzenia :1luvu:

Ano smutno . Dziś byłam się rozliczyć w lecznicy , bo wczoraj pani powiedziała : A jutro .
Pełno ludzi . Jakby tak wczoraj było , to pewno bym uciekła z poczekalni . O , oczywiście ogłoszenie o pieciotygodniowych łownych , samodzielnych kotkach . I oczywiście sezon na szczeniaczki otwarty . Dzis był malusieńki Yoreczek . Drobineczka . Miał mieć niby 6 tygodni . :roll:

Ja tez dobrze pamiętam ten dzień - rozliczenie po śmierci Maciusia :/ okropny czas, taki absurdalny, nierzeczywisty.
Trzymaj się, dobrze ze masz teraz już wolne od pracy to możesz pobyć z bliskimi :1luvu:

Wczoraj koty głupawki dostały , nie wiem w ramach czego . Filip sie do mnie przykleił a Tosia wynosiła po jednej wszystkie zabawki z koszyka do kuchni i przedpokoju .

Ja dalej nie dowierzam . Patrze pod nogi , czekam , aż przyjdzie pozbierac okruszki , nie schowałam jeszcze ani miseczki ani smyczy . A co to jest za jedzenie bez sepiacego psa ? Mam wrażenie , ze ona dalej tu jest .

barbarados pisze:Wczoraj koty głupawki dostały , nie wiem w ramach czego . Filip sie do mnie przykleił a Tosia wynosiła po jednej wszystkie zabawki z koszyka do kuchni i przedpokoju .

Ja dalej nie dowierzam . Patrze pod nogi , czekam , aż przyjdzie pozbierac okruszki , nie schowałam jeszcze ani miseczki ani smyczy . A co to jest za jedzenie bez sepiacego psa ? Mam wrażenie , ze ona dalej tu jest .

dużo czasu upłynie zanim przestanie boleć :cry:

ale zostają jeszcze wspomnienia i sny

Dokładnie . W końcu Gacuchę miałam dłuzej niz ślub z moim chłopem . O rok prawie . :wink:

Poczytam jeszcze trochę , co u was i moze pójdę spac . Może jutro zbiore sie do jakiegoś działania ?

barbarados pisze:Dokładnie . W końcu Gacuchę miałam dłuzej niz ślub z moim chłopem . O rok prawie .
Poczytam jeszcze trochę , co u was i moze pójdę spac . Może jutro zbiore sie do jakiegoś działania ?

przede wszystkim odpocznij sobie Basieńko
nie ma co się zaharowywać i chociaż we święta trzeba odzipąć, w końcu wolne dni i do roboty nie trzeba się spieszyć
posprzątać można i po świętach

Zycza Molinki i Fuksiki :201420

Hej dzis dopiero doszłam do forum

Basiu tak mi przykro!!:(

Pozdrawiam Basiu i przesyłam usciski. Odpoczywaj ile możesz!

Basieńko zdrowych i spokojnych Świąt życzymy, dla Ciebie, Małża i dzieciarni

Basiu dla Ciebie i całego Twojego stadka Obrazek

Jakiś czas nie zaglądałam, bo pląsałam najpierw ze szmatą, a potem przy garnkach.
A tu nieszczęścia chodzą po ludziach i po psach.
Bardzo Ci Basiu współczuję. Taka strata zawsze zostawia bolącą pieczątkę na duszy.
Jednak patrząc z drugiej strony, to dobrze, że Gacunia już nie cierpi. (*).

Pomimo tak poważnej straty, życzę Ci,żeby czas w którym ponownie odnajdziesz w sobie radość przyszedł jak najszybciej. Bo tyle osób masz pod opieką i one potrzebują Twojego czasu, Twoich sił i Twojej pogody ducha. Życzę Ci zdrówka, smacznego jedzonka i mokrego śmingusa, nie z łez, tylko w takiego ogromnego wiadra. Oby tylko woda była podgrzana.
Trzymaj się Kochana!
Głaszczę wirtualnie Twój zwierzyniec.

Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Kto przegląda forum