Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

lilianaj pisze:U nas też upał rozpuszcza i rozpłaszcza istoty żyjące.

A pamiętacie, jak nieprzyjemnie jest marznąć zimą: skostniałe dłonie, szczypiące stopy, kapiący nos i szarobury krajobraz dookoła. Mamy pół roku zimy. Ale jednak trudno cieszyć się ze słoneczka, jak człowiek skwierczy wesoło.

Gosiu

lilianaj , ja już skwierczę :wink:

Ciepło , upał , ale taki upał , to juz przesada .
Mam tylko nadzieje na złotą jesień . :wink:

klaudiafj pisze:Mi już się skończył problem z żywieniem, bo mała wyjada dużym jedzenie mokre więc wiem, że głodna nie chodzi I faktycznie kurczaka uwielbia, ale nie wiem jak często mam go podawać?
.

Do czasu Klaudia, jak rezydentki nauczą Tosie wybrzydzania, u mnie się ten proceder powoli zaczyna :ryk:

to nie, to nie dobre, to swiezo otwarte już smierdzi :ryk:

ja kupuje udka trybowane bez kości, filet jest suchy, chociaż też podaje

cześć Basiu,
Trzymaj się w upały,
Najgorsze przed Nami :mrgreen:

hej kochani :1luvu:

Damy radę . :ok:

Zatarłam oko . Pojawiła się taka zielonkawa ropka . Niedużo ale jest . Może kropelki pomogą . :roll:

Chciałam wyjść wcześniej z pracy ale nie . Oczywiście nie ma ludzi . Oczywiście jakby coś , to ktos by się znalazł :evil:

Rano miałam dodatkową fuchę . Któreś wystawiło zadek za daleko i prawie pańciowi w kapcie narobiło :twisted:

No to dzień zaczęłąm od sprzątania i mycia podłogi :twisted:

A po co kładziesz kapcie przy kuwetach

U mnie dla bezpieczeństwa są dalej, bo jak widzę nie raz te wygibasy to strach

Kocham upał

Ja też lubię ciepło i słoneczko ale nad morzem lub jeziorkiem, ale w pracy ten upał wykańcza człowieka.

MaryLux pisze:Kocham upał

Nie lubię upału. :evil:

Uddam chętnemu połowę mojego.Niech tylko znajdzie sposób jak go zabrać to już pakuję i wysyłam. :twisted:

Salem 11 pisze:
MaryLux pisze:Kocham upał

Nie lubię upału. Uddam chętnemu połowę mojego.Niech tylko znajdzie sposób jak go zabrać to już pakuję i wysyłam.

Najlepiej do Afryki :ryk: