
Moderator: Estraven


Spilett pisze:Ewuś, no właśnie ze szkoły nie mam koleżanek. Jedną mam z gimnazjum ale ona jest wiecznie zalatana i nigdy nie ma czasu. Co do innych to właśnie w weekend chciałam się spotkać z Madzią i Mileną, a AgaS od 3 tygodni nie ma czasu podjechać do mnie po zakładkę, którą dla niej zrobiłam. Rafał nie lubi przychodzić kiedy Kaśka jest w domu bo wstydzi się wtedy nawet odezwać głośniej, przez co samo przychodzenie mija się z celem w takim razie... Także raczej nie wyjdzie
Ewa L. pisze:Spilett pisze:Ewuś, no właśnie ze szkoły nie mam koleżanek. Jedną mam z gimnazjum ale ona jest wiecznie zalatana i nigdy nie ma czasu. Co do innych to właśnie w weekend chciałam się spotkać z Madzią i Mileną, a AgaS od 3 tygodni nie ma czasu podjechać do mnie po zakładkę, którą dla niej zrobiłam. Rafał nie lubi przychodzić kiedy Kaśka jest w domu bo wstydzi się wtedy nawet odezwać głośniej, przez co samo przychodzenie mija się z celem w takim razie... Także raczej nie wyjdzie
Mimo wszystko próbuj !
A i popracuj nad Rafałem. Razem gotujcie by jak najczęściej posiedzieć w kuchni a i ciasto też byście mogli upiec

Spilett pisze:Hej!
Ja dziś dostałam okres i boli mnie brzuchNiestety muszę iść do szkoły, bo 1) jak nie pójdę na wykładzinę to stracę opcję pisania egzaminu zerowego; 2) jak nie pójdę na ćwiczenia to nic z nich nie zrozumiem, 3) jak nie pójdę na drugie ćwiczenia to stracę jedną ocenę za pracę w grupach... MASAKRA!
Zmieniłam kotu kuwety, ten silikonowy żwirek był nieco ponad 2 tygodnie i na wierzchu były granulki białe i żółte, ale pod spodem taka breja z sików i rozpuszczonego w nich żwirku, fuj! Zastanawiam się nad powrotem do drewnianego, co prawda nosił się na łapkach ale tak nie śmierdział... Za to Pereł nie mogła się do niego długo przyzwyczaić, bo nie chrzęścił jej pod łapkami jak silikon. No i jestem rozdarta
Spilett pisze:A miałam bentonitowy, na samym początku jak przygarnęłam Perełeczkę. Nieporęczny był i pylił bardzoA że do toalety nie wolno to wiem, przecież by się scementowała
Nie wiem ile wytrzyma ta ostatnia porcja silikonowego, spróbuję jeszcze zobaczyć czy są jakieś sposoby, żeby drewniany się nie nosił (ostatnio czarna małpa się czepiała, że pełno tego w przedpokoju na dywanie
a Perełeczka nie raczyła używać wycieraczki położonej przed kuwetą).

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 12 gości