Wszystkie koty jamnika Melona V - o kolorch na pożegnanie!

[kotkins]

Jutro usuwamy ząbki Leosia, żeby poprawić mu jakość życia z tą jego przewlekłą kalici.
Mam wątpliwości ,ale wyczytałam ,że tak trzeba. Leoś ma owrzodzenia w pyszczku i to musi boleć.
Potem interferon.
Choć czasem wystarczy zęby usunąć i się poprawia.
Żeli stomatologiczny też pomaga- podgoiło się, nie śmierdzi.
Aczkolwiek Leoś ma zakażone łuki podniebienne ,co zdaniem lekarza raczej będzie wymagało interferonu:(

Boję się o Leosiołka bardzo.
Martwię się jak on sobie bez tych ząbków poradzi.
On kocha jedzonko!
Leoś sypia na blacie kuchennym ,żeby trzymać ZAWSZE łapkę na pulsie jedzeniowym.

Jest u nas rok, kocham go nieprzytomnie, bo jest cudny.

Ech , biedny Leoś...

[MB&Ofelia]

Kotkinsie, jesteśmy z tobą i z Leosiem. Muuuusi być dobrze. Szkoda Leosiowych zębiszczów, ale jeżeli trzeba, to trzeba. Z jedzeniem powinien sobie jakoś poradzić, czytałam o bezzębnych kotach które jak jadły tak jedzą, nawet suche. Wystarczy Leosiowi drobniej pokroić mięsko czy rozdziabać widelcem puszeczkę.
No kurka, w końcu ludzie też bywają bez zębów i jakoś jedzą, co nie?

[izka53]

Kciuki już zaciśniete

[ab.]

za Leosia


My w przyszłym tygodniu będziemy ciachać Szajeczkę.
Jak pomyślę to ....... umieram ze strachu.

[dalia]

Jutro usuwamy ząbki Leosia, żeby poprawić mu jakość życia z tą jego przewlekłą kalici.
Mam wątpliwości ,ale wyczytałam ,że tak trzeba. Leoś ma owrzodzenia w pyszczku i to musi boleć.
Potem interferon.
Choć czasem wystarczy zęby usunąć i się poprawia.
Żeli stomatologiczny też pomaga- podgoiło się, nie śmierdzi.
Aczkolwiek Leoś ma zakażone łuki podniebienne ,co zdaniem lekarza raczej będzie wymagało interferonu:(

Boję się o Leosiołka bardzo.
Martwię się jak on sobie bez tych ząbków poradzi.
On kocha jedzonko!
Leoś sypia na blacie kuchennym ,żeby trzymać ZAWSZE łapkę na pulsie jedzeniowym.

Jest u nas rok, kocham go nieprzytomnie, bo jest cudny.

Ech , biedny Leoś...

Kotkins to Leoś ma przewlekłą kalici? nie plazmocytarne albo eozonofilowe? skąd taka diagnoza? były badane wycinki?
wyrwanie zębów nie pomoże na kalici przecież ewentualny stan zapalny dziąseł jest wtórnym nadkażeniem
w każdym razie powodzenia
Kikusia jest od czwartku bezzębna radzi sobie znakomicie

[ewissko]

Leosiu i ciociu Kotkins , duża karty kładła fszystko bendzie dobrze .
My z tom Gryzdynom tesz czymamy pazurki .
Tyko żeby reszta Kotkinsowa nie zeżarła Melona , on tesz z glodu może odgryżdż kafałek Fionki , jakby co to my przyjedziemy popilnować.

[ewissko]

za Szjkem tesz trzymamy
Nie bójcie siem Koty,ja nie tak dawno prawie zeżarłam weta to Was tesz bendem bronoć.
Ogony do góry trzeba pokazać jake odważne Koty jezdeśmy.
a Wy Cioteczki pamiętajcie ,że Was kocie Bogi mają w opiece.
Blusia

[kotkins]

Jutro usuwamy ząbki Leosia, żeby poprawić mu jakość życia z tą jego przewlekłą kalici.
Mam wątpliwości ,ale wyczytałam ,że tak trzeba. Leoś ma owrzodzenia w pyszczku i to musi boleć.
Potem interferon.
Choć czasem wystarczy zęby usunąć i się poprawia.
Żeli stomatologiczny też pomaga- podgoiło się, nie śmierdzi.
Aczkolwiek Leoś ma zakażone łuki podniebienne ,co zdaniem lekarza raczej będzie wymagało interferonu:(

Boję się o Leosiołka bardzo.
Martwię się jak on sobie bez tych ząbków poradzi.
On kocha jedzonko!
Leoś sypia na blacie kuchennym ,żeby trzymać ZAWSZE łapkę na pulsie jedzeniowym.

Jest u nas rok, kocham go nieprzytomnie, bo jest cudny.

Ech , biedny Leoś...

Kotkins to Leoś ma przewlekłą kalici? nie plazmocytarne albo eozonofilowe? skąd taka diagnoza? były badane wycinki?
wyrwanie zębów nie pomoże na kalici przecież ewentualny stan zapalny dziąseł jest wtórnym nadkażeniem
w każdym razie powodzenia
Kikusia jest od czwartku bezzębna radzi sobie znakomicie

Oglądał go koci dentysta, zajrzał i zaraz wiedział. Podobno nie da się pomylić z niczym.
Jutro zabieg, bardzo się denerwujemy....

[Ser-niczek]

3-mam kciuki

[shira3]

za Leosia

[Alienor]

za Leosia
Z doświadczenia wiem, że bezzębne (no, Malutki[*] miał 3 kły) koty świetnie sobie radzą z jedzeniem - mięsko w drobniejsze kawałeczki lub zmielone, suche byle drobne było - wsuwają bezproblemowo . Takoż wszystkie pasztety i musy. Więc dacie radę

[Aniada]

Jest u nas rok, kocham go nieprzytomnie, bo jest cudny.

Oglądał go koci dentysta, zajrzał i zaraz wiedział. Podobno nie da się pomylić z niczym.
Jutro zabieg, bardzo się denerwujemy....

Wierzę. Kotkins, trzymam te przysłowiowe kciuki całym serduchem.

[kotkins]

Muszę go leczyć, ale żal ząbków:(

No ale Leoś się ślini , śmierdzi mu z dzioba...ma owrzodzenia.
Mimo uodparniania, mimo witamin , dobrych karm, mięska...

Jutro będę nieprzytomna z nerwów...

[Aniada]

Jutro będę nieprzytomna z nerwów...

Jak będziesz chciała pogadać - dzwoń. Ostatnio mam doświadczenie w byciu nieprzytomną z nerwów.

[kotkins]

Dzięki.

Chyba odwołam jutro gabinet...