Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 01, 2014 8:26 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

alab108 pisze:Iza na wszelki wypadek chodź wolno i ostrożnie, patrz pod nogi :mrgreen:
Buziaki :P



i nigdzie się nie wspinaj :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 01, 2014 12:27 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

kotka doroty pisze:Teeee.... krajanka i jak tam po kontroli ?Pytałaś dochtóra czy z szaszłykami możesz podróżować?


Nie pytałam, bo 07.07 kolejna zmiana opatrunku i skrócenie gipsu, jednakowoż nie przewiduję sprzeciwu :mrgreen: Szaszłyki czują się dobrze, worki na śmieci wszędzie można kupić, gdyby lało, czuję się zwarta i gotowa. /qrczę, ale rozpakować samodzielnie w celu przewietrzenia nie pozwolił :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16576
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 01, 2014 22:33 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

I prawidlowo! Jeszcze by sie cos przesunelo albo nie daj pam boczek wypadlyby szaszlyki i co wtedy?! Nos te szaszlyczki jak dochtury przykazali i nie kus losu:)
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 02, 2014 11:34 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

czekam na różyczki z Twoich stron :D
zamówiłam w Rosarium z Nowego Miasta/Wartą
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 04, 2014 22:52 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Hejka Izusiowo :1luvu:
No,czytam,że wracasz do formy ,no i git :piwa: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lip 07, 2014 19:24 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Chcecie ? jak nie chcecie , to nie patrzcie - szaszłyczki :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16576
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 07, 2014 19:34 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

o mammamija 8O
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lip 07, 2014 20:00 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

O jezusicku! Az mnie reka rozbolala! To dopiero szaszlyczki:( Pyrko Vill pyta o obecnosc na sabacie. Pytalas doktora,wybierasz sie z nami?
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 07, 2014 20:03 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

fajne, nie ?? W zeszłym tyg zapomniałam zabrać aparat :mrgreen: Mam tego więcej, ale wszystkie nieostre :oops:
Luska gipsowa już tylko do łokcia, łokieć sprawny, aż dziwne, po prawie 5 tyg unieruchomienia w pozycji zgiętej. Ale generalnie boli przy prawie każdym ruchu. Skierowanie na rehabilitację już też mam, ciekawe na kiedy się załapię

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16576
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 07, 2014 20:05 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Kotko - oczywiste, napisałam na pakcie :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16576
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 07, 2014 20:46 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Fajnie!!!!!Juz sie ciesze na to spotkanie i mozliwosc poznania kolejnej kociarki z Poznania:)))
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 07, 2014 20:57 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Cześć połamaniec!
Zrastasz się?
Ja też jakoś powoli ;)
Ale w piątek trafiłam na innego chirurga, masakra, brrrrr! Musiał najpierw gazetę skończyć, a ja czekałam grzecznie przy jego biurku :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lip 07, 2014 20:58 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

będziecie lata na miotłach po Poznaniu czy także dalej :?: :mrgreen:

dzisiaj widziałam się z Alusią, Mirandą, Laną, Gajusiem i Anią :1luvu: :1luvu: :1luvu:

pozdrawiam Izuniu :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 07, 2014 21:01 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Dzisiaj widziałam się z Pusiem, Mirandą i Laną. Buziaki Izuś :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon lip 07, 2014 22:02 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Avian pisze:Cześć połamaniec!
Zrastasz się?
Ja też jakoś powoli ;)
Ale w piątek trafiłam na innego chirurga, masakra, brrrrr! Musiał najpierw gazetę skończyć, a ja czekałam grzecznie przy jego biurku :roll:


Podobają się szaszłyczki ? :mrgreen: Nawet wiem na kogo trafiłaś - dr R.Z., ogolony na łyso, okrągły na paszczy, jak w piątek to zarośnięty. Koooffffam go :mrgreen: miałam kiedyś z nim dyżur na SORze, nie zapomnę do końca życia. Ma specyficzne podejście,ale dobry jest w chirurgii twardej. Ej, nie Ty w Luboniu chodzisz...
Natomiast mój ortopeda, dr O. jest absolutnie fantastyczny i mimo specjalizacji wciąż przypomina stażystę, którego poznałam 10 lat temu. I nadal rumieni się na każdy żartobliwy komplement. Pielęgniarka jest perfekcyjna, jednej pacjentce rozcinała gips, mnie w tym czasie zaleciła pomoc służbie zdrowia i samodzielne rozpakowanie się z bandaży i łuski, wszystko w atmosferze żartu , luzu i profesjonalizmu.

puszatek pisze:będziecie lata na miotłach po Poznaniu czy także dalej :?: :mrgreen:

dzisiaj widziałam się z Alusią, Mirandą, Laną, Gajusiem i Anią :1luvu: :1luvu: :1luvu:

pozdrawiam Izuniu :1luvu: :1luvu:


Lecimy daleko , Basiu, ino wylot z Poznania, mietłę trza przejrzeć, co by nie szwankowała :ryk:
A spotkania to Wam serdecznie i szczerze zazdraszczam.
I focha strzelam , że szaszłyki nie zrobiły wrażenia :wink:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16576
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1423 gości