Broszka & Company cz.5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 26, 2013 11:02 Re: Broszka & Company

U nas też zimno jak diabli i mży non-stop :evil:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro cze 26, 2013 13:04 Re: Broszka & Company

Leje, wieje, zamiennie siąpi jak nie leje... :twisted: Aż mi sie wierzyć nie chce, że miałoby od jutra przestać ..

Biedne konisie :cry:
Biedna Broszka - nie będę sobie próbowała wyobrażać tej fizycznej roboty..

Po chleb dziś nie poszłam do Almy bo mi się nie chciało. To co tam kupuję wygląda dobrze, ale przy okazji poczytam - ostatnio miałam na kromce karteczke, ale malutka była i jeszcze ją wyskubałam najpierw :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25730
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 26, 2013 15:49 Re: Broszka & Company

W nocy ma być 5 stopni - na szczęście z plusem :mrgreen:
Jakim cudem to się jeszcze nazywa klimat umiarkowany :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 26, 2013 17:01 Re: Broszka & Company

No, 'moje' portale pokazują 6-8 [opole - wrocław] ale to też zbyt mało dla normalnych ludzi.
Od jutra ma być już tylko lepiej :mrgreen: I u nas rzeczywiście się momentami bardzo przejaśnia, słońca nie ma, ale jest sugestia, iż za tymi chmurami jednak jest :lol: I akurat nie pada 8O
Czego głównie Broszkowicom/Broszkowisku/Broszkówce... itd - życzę :D
Sobie też :mrgreen:

Poważnie - to zimno w nocy jest złą prognozą dla zalanych stajni :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25730
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 27, 2013 8:34 Re: Broszka & Company

Od wieczora już nie pada a dziś obudziło mnie bezchmurne niebo i słońce - od razu zrobiło się mniej depresyjnie :P
Wczoraj b.szybko zdałam sobie sprawę że nie dam rady sama tego syfu sprzątnąć więc zadzwoniłam po chłopaka który mi tu czasem pomaga i pomógł mi powydzierać z zamoczonych beli siano i słomę i wrzucić na strych - nawet niespodziewanie dużo udało się uratować bo nawet to co trochę wilgotne porozkładaliśmy na strychu i myślę że ma szansę doschnąć jak słoneczko rozgrzeje dach :ok:
A dzisiaj wszystko mokre ze stajni raz dwa wywiezie :ok:
W piwnicy w domu mamy taki drenaż jeszcze poniemiecki, wprawdzie zamulony i nie działa tak jak za dawnych lat ale woda sobie schodzi sama i nie trzeba jej wiadrami wynosić :) Za to na strychu musiałam opróżnić wszystkie pojemniki podstawione pod różne szpary i dziury w dachówkach - dach od wielu lat nadaje się do kapitalnego remontu i z roku na rok jest coraz gorzej :evil: W przyszłym roku koniecznie musimy w końcu ten remont zrobić bo to już nie jest śmieszne kiedy przy huraganowych wiatrach kolejne dachówki lecą a przy deszczach nas zalewa - klimat zmienił się na mocno ekstremalny :evil: :evil:


A teraz z innej beczki.
Kupowałyście karmę Catz Finefood w zoo+?
Moje kociaste kategorycznie odmówiły jedzenia tych puszek 8O :evil:
Co jest grane? ten sam smak z zamówienia z zoohurtowo jedzą ze smakiem a z zoo+ nie i koniec, tylko zakopują miseczki :conf: Wnerwa mam bo kupiłam pakiet 12szt :evil:
Bardzo krótko się cieszyłam że w zoo+ wprowadzili tą karmę :roll: :?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 27, 2013 8:36 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Broszkowicom/Broszkowisku/Broszkówce

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 27, 2013 8:58 Re: Broszka & Company

Dobrze że się zrobiło słonecznie i cieplej - mam nadzieję na ładną pogodę w weekend :ok: :ok: :ok:
Karmy nie znam - może coś z nią nie tak było? Pachnie jakoś inaczej?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 27, 2013 9:27 Re: Broszka & Company

Dla mnie karma wygląda i pachnie identycznie :roll:

Alienor pisze:Dobrze że się zrobiło słonecznie i cieplej

Słonecznie tak ale z tym cieplej to nie bardzo :? Teraz jest zaledwie 12 stopni :| I chmury się pojawiły...
Niestety w dzisiejszych prognozach na sobotę zapowiadają u nas spore opady deszczu :?
Bardzo szkoda bo z okazji odwiedzin Alienorków planowałam żeby TZ upichcił kociołek na ognisku i biesiadowanie na dworze a tak to pozostanie piekarnik i siedzenie w domu :evil:
Ale to jeszcze dwa dni - może prognozy się pomylą? :roll:

Być może znalazłam siano :)
Umówiłam się na jutro rano że przyjadę z przyczepą i wezmę na próbę dwie bele - zobaczymy czy konie będą chciały je jeść i jak będzie dobre to zamówię na cały rok. Trochę daleko bo ponad 40km w jedną stronę ale już straciłam nadzieję że znajdę bliżej :?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 27, 2013 9:39 Re: Broszka & Company

U nas dopęłzło do 16, ale się zachmurzyło, a od jutra portale pokazuja przelotne, bo przelotne i niewielkie,ale opady :twisted: Jeden z nich pokazuje natomiast temperatury wyższe o kilka stopni i ten mi się bardziej zaczął podobać :lol:

Chyba , Broszko, nie można się na nic nastawiać.. Zadziałacie spontanicznie i wszystko się uda :ok:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25730
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 27, 2013 9:48 Re: Broszka & Company

Wiecie co? Ziutek to straszny bandzior do innych kotów :evil:
Robiłam próby dostawienia go do kotki pomieszkującej u nas od czasu podejrzenia białaczki. Koteczka jest wychodząca i Kazik mógłby z nią razem mieszkać i wychodzić - niestety, taki agresor mu się włącza jak ją widzi że strach. Krzyczy, rzuca się na kraty, demoluje całą klatkę i strasznie zrzuca sierść - normalnie zachowuje się jak wściekły... 8O :strach:
Za to chodzi coraz lepiej i łapka już tak nie puchnie :ok:
Wypuszczam go na spacerki na dwór i w sumie nawet chętnie wraca potem do domu ale klatki nie cierpi a musi być w klatce w innym pomieszczeniu niż ta kotka bo tam nie mogę śmierdziela puścić luzem :( Mam nadzieję że po kastracji uspokoi się i zamieszka z tą kotką bo jak nie to będzie musiał na stałe wrócić na dwór :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 27, 2013 11:00 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Wiecie co? Ziutek to straszny bandzior do innych kotów :evil:
Robiłam próby dostawienia go do kotki pomieszkującej u nas od czasu podejrzenia białaczki. Koteczka jest wychodząca i Kazik mógłby z nią razem mieszkać i wychodzić - niestety, taki agresor mu się włącza jak ją widzi że strach. Krzyczy, rzuca się na kraty, demoluje całą klatkę i strasznie zrzuca sierść - normalnie zachowuje się jak wściekły... 8O :strach:
Za to chodzi coraz lepiej i łapka już tak nie puchnie :ok:
Wypuszczam go na spacerki na dwór i w sumie nawet chętnie wraca potem do domu ale klatki nie cierpi a musi być w klatce w innym pomieszczeniu niż ta kotka bo tam nie mogę śmierdziela puścić luzem :( Mam nadzieję że po kastracji uspokoi się i zamieszka z tą kotką bo jak nie to będzie musiał na stałe wrócić na dwór :(

O, i o to chodzilo :ok:
A poza tym, jajka mu w życiu przeszkadzają :wink:

Nie podoba mi się to o deszczu w weekend :evil: :evil: Mam już dość i protestuję!
Zalatwiam sprawy z rejestracją spólki, a potem mam zamiar ewakuować się z kocurami na letnisko. Żeby się, kurna, nie okazalo po przyjeździe na miejsce, że lepiej to już bylo :roll:

Puszki Catz Finefood z zoo+ mialam zamówić następnym razem w celu degustacji i teraz nie wiem co robić :?

Dach to ja bym robila na Waszym miejscu, bo w końcu Wam zaleje to, co już wyremontowane.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 27, 2013 11:43 Re: Broszka & Company

felin pisze:Dach to ja bym robila na Waszym miejscu, bo w końcu Wam zaleje to, co już wyremontowane.

Nad remontowanym parterem jest jeszcze nie remontowane piętro :twisted:
Ale dach koniecznie musimy zrobić, tylko najpierw trzeba spiąć budynek klamrami a w tym roku z remontem wyszło jak wyszło... :| TZ się zastanawia że chyba jednak wpuścimy ekipę w październiku czy listopadzie a na wiosnę ruszymy z dachem :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 27, 2013 11:56 Re: Broszka & Company

Piętro też może przemoknąć przy konkretnych opadach.
Zresztą sama wiesz...

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 27, 2013 19:27 Re: Broszka & Company

I co podsuszyło coś?
U nas chwileczkami małymi świeci słońce. Nawet w tej chwili 8O

O chlebie. Jestem we wkurzonym szoku!
Pisałam o Almie, nie? że na kromki... bleble..Że na zakwasie.. Byłam dziś. Dociekałam, poprosiłam o pokazanie mi nalepki nachlebowej. Okazało się, że na tych dużych [jasnym i ciemnym] co to na kromki go sprzedają, nie ma, ale znalazła się na małym, okrągłym, o którym kolejna pani mówiła, że identyczny. Mąka, woda, sól... dobrze! ..i drożdże :o Pani sama była lekko zmieszana..
- Drożdże??? Mówicie zawsze, że to na zakwasie, że to pieczywo od Kon...???
- eeeee, no, koleżanka mi kazała tak mówić, bo on tak kazał...
:!: :!: :!:
wymiana zdań chwilę trwała. Obok mnie stała i przysłuchwała się dziewczyna - pracownica , też powiedziała, "no wiecie co, jestem w szoku".
A ja kretynka, tak mnie przymuliło, że nie zrobiłam z tego afery, nie poszłam do kierownictwa ani nic..
Myślę, że jeszcze to zrobię. Te panie na stoisku się zmieniają...
Za ladą była też inna pani, z innej jakby 'linii'. Pieczywo z Poznania :roll: Mają takie małe chlebki z foremki. Różne. Ponieważ nie mogę z grubego przemiału ani żadnych razowych, to znalazła taki biały na zakwasie.
Niestety musiałam kupić cały, ale to takie maleństwo.. Nie jest tak jasny jak te 'normalne' - Broszko, ma prawo jeśli z białej mąki?
Pyszny .. w pierwszym momencie. Potem też, tyle że kwaśny jak .. no, kwaśny bardzo. Za bardzo, bo ja kwaśnego to już w ogóle nie mogę :( Pierwszy raz tak kwaśny chleb jadłam.

Więc prawdopodobnie przyjdzie mi piec tarty, robić naleśniki.. A od czasu do czasu zjeść jakąś białą bułeczkę :D Tylko , że mam gotowania powyżej tych wszystkich kokardek :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25730
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 28, 2013 10:15 Re: Broszka & Company

Oj, przeboje chlebowe masz niezłe :lol:
Biały chleb na zakwasie nie był całkiem biały bo dodali pewnie zakwas wyhodowany na mące o wyższym typie bo najlepszy zakwas jest z mąki razowej. W sumie nie słyszałam żeby można było robić zakwas z całkiem białej mąki, ale może się mylę?
Nie wiem jak bardzo Twój chleb był kwaśny ale zakwas właśnie taki posmak daje i jest normalny dla pieczywa wyłącznie na zakwasie. Może dotąd jadłaś to pieczywo niby na zakwasie a z dodatkiem drożdży i dlatego nie smakował jak taki wyłącznie na zakwasie?
Szczerze to ja właśnie nie przepadam za pieczywem wyłącznie na zakwasie a szczególnie na żytnim -właśnie ze względu na ten kwaśny posmaczek :wink:

Przed chwilą wróciłam z wyprawy po siano.
Dobre wieści są takie że zamówiłam zapas na cały rok więc kamień z serca mi spadł i widmo końskiego głodu spędzające mi sen z powiek nareszcie zażegnane :ok:
Ale złe wieści są takie że to jednak kawał drogi i transport nieźle nam da po kieszeni :(
Poza tym siano które dziś przytachałam dopiero kilka dni temu zwieźli z łąki więc jest jeszcze za świeże żebym mogła dać koniom - musi jeszcze co najmniej 3 tygodnie przeleżakować żeby odparowało. Tym bardziej że to siano z dzikich łąk więc ma sporą zawartość różnych ziół i roślin, w tym niestety niektóre trujące dla koni - z takim sianem zwykle czeka się co najmniej półtora miesiąca od skoszenia na ulotnienie się toksyczności z tych roślin...
A mi zapas siana skończy się za jakiś tydzień :| Będę więc musiała przytargać w międzyczasie kilka beli sianokiszonki żeby ten czas jakoś przeczekać. Z karmieniem sianokiszonką latem też mam pewne problemy, ale już nie będę się rozpisywać bo i tak wyszedł mi elaborat :wink:


morelowa pisze:I co podsuszyło coś?
U nas chwileczkami małymi świeci słońce. Nawet w tej chwili 8O

Tak, schnie :mrgreen:
Wczoraj z chłopakiem posprzątaliśmy stajnię i konie nareszcie mogły wyciągnąć kopyta na suchej ściółce :) Sprzątnęliśmy też większą część pomieszczenia gdzie przechowuję siano i słomę w belach i dzisiaj ta podłoga już praktycznie całkiem sucha :)
Jeszcze trochę wody stoi w stodole ale już znika powoli wsiąkając w klepisko.
Oby tylko takie ulewy nie powtórzyły się za chwilę :evil:


Alienorki szykują się do dzisiejszego najazdu na Bolków :mrgreen:
A ja lecę szykować chałupę i pichcić na jutrzejsze spotkanie :ok:
Szkoda że wszystkie serwisy pogodowe zapowiadają jutro od rana deszcz :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości