Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 09, 2013 20:40 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Jak u mnie mieszka kot, to nie głaskam żadnych obcych zwierzaków: raz, że zawsze można coś nawet na rękawie przynieść, a dwa - mój kotecek nie byłby zachwycony takimi skokami w bok jakby wyczuł obcego na swojej dużej.

// Magnolka poskakuje już po klawiaturze - ciężko pisać //
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 20:49 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Wy też tak macie ze rzucacie się do głaskania i miziania każdego napotkanego kociaka?
W lecznicy, w zoologicznym, na wystawie, na osiedlu wszędzie gdzie spotkam kociaka nie opcji abym przeszła obok nie głaskając malucha. Dla mnie wszystkie koty są codowne, i te rasowe i te nie rasowe, te moje i te nie moje.
Mogę godzinami słuchac jak opowiadacie o swoich kociakach, po kilka razy oglądam fotki jakie umieszczacie na forum.
Co poradzić, już tak mam :D


Ja też tak mam :)

Moje koty teraz tez śpią bardzo dużo - działają w cyklu : jedzenie , spanie i da capo.
I również mają swoje kocie niespokojne sny - nawet warczą przez sen. Wtedy je delikatnie budzę.

Fifi fajnie ze ma Ci się na życie :)

Za tygryska i za dobra wyniki badań Magnolki :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 09, 2013 21:01 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Podejrzewam, że za bycie na czczo to mnie Ona serdecznie znienawidzi. Ale najlepiej ponoć krew z rana badać. Już widzę Ją u weta i bez śniadania :roll: ale co zrobić... jak Ona nie jadła, to miała nerkowe w normie, ale urosły między 20 a 25, więc teraz jak je normalnie i cały czas, to zobaczymy jakie będą (czy też w normie) i jak wyjdzie jonogram. Magnolcia już pierwszej młodości nie jest, więc trzeba uważać. Ja już chyba po prostu świruję na zapas - ale biorąc pod uwagę wydarzenia 13.01., 13.02. i 23.02. to można dostać do głowy pod kątem zamartwiania, jak będzie jutro...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 21:07 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Sid z bannerka filecikowego już we własnym domku
:lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 09, 2013 21:12 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Mnie się ręce same wyciągają nie tylko do kotów, ale i do psów. :D
Nie ruszam bezdomnych (żeby czegoś Tygryskowi nie przynieść), a w przypadku gdy ida z opiekunem, to się pytam czy mogę. I często "zagaduję" - szczególnie psy. :D
A te PKDTowskie, które są tymczasami w mojej lecznicy na leczeniu to biorę na ręce po zapytaniu wetów, czy czymś Tygryska nie poczęstuję. Zresztą weci sami mi już na wejście mówią, czy mogę czy nie - zanim zapytam. Bo wiedzą, że mi się ręce wyciągają.
No i czasem się zdarza, że w lecznicy jakiegoś futrzak przytrzymam przy badaniu, zastrzyku, szczepieniu, obcięciu pazurków, usg, itd.
Jeśli wet jest pojedynczo, a opiekun sobie nie bardzo radzi. No. Przy usg to i tak są 3 osoby potrzebne. :D
Do takich z podejrzeniem choroby zakaźnej to mnie weci nie dopuszczają, bo ja bez rękawiczek wszystko robię (uczulenie na lateks, w domu, jak muszę, to używam winylowych). Ze dwa razy się zdarzyło, że na wszelki wypadek po powrocie do domu najpierw się rozbierałam i ciuchy od razu do pralki, a dopiero później Tygrys. On nie jest zazdrosny i do zapachu różnych zwierząt przyzwyczajony. Tzn. generalnie ma to gdzieś i tylko na swoim terytorium żadnego futrzaka nie toleruje.

Dzisiaj Tygrysek co chwilę o jedzenie się dopomina. Troszkę zje i spać idzie. I tak w kółko. Jak na czas, jaki został do podania kolejnego zastrzyku, to jest w niezłej formie.

Jego posłanka nie wykończyłam, bo to, co będzie za wypełnienie robiło, wyprałam i schnie. Więc pewnie jutro. Za to dziaragam słupki na dno norki Magnolci. Dziargam, pruję, dziargam, pruję ... bo na oko robię i jakoś mi się obwód rzadko zgadza - albo falbanka się robi, albo się zwija :evil: . Jo.anna - jak będę robić dla twoich futerek, to dno będzie kwadratowe, a nie okrągłe. :mrgreen:

Grażynko - świrujesz na zapas. Proszę się natychmiast uspokoić, bo Twój nerw się koteczce udziela. Na głodnego da radę. Obowiązkowo na czczo musi być cukier i lipidogram. A co do reszty to podobno lepiej nie wcześniej niż 3 godziny po jedzeniu. Jak Tygrys ma badana krew, to koło 6tej dostaje troszkę śniadanka i koło 9.30 jest pobór. Ja bym ciut rano dała. Ciut-ciut.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 09, 2013 21:20 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Psy tez męczę :mrgreen: Tylko tych dużych się boję, ale małe to obowiązkowo muszą być przeze mnie wymiziane.
Przed kotami miałam 3 psy. :ok:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob mar 09, 2013 21:35 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciła :cry: Tyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła :cry:

Animus

 
Posty: 1660
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 09, 2013 21:39 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Oj tam. Ulcia nie była wcale taka obca. :D
Ale fakt - kwarantanna jest potrzebna, żeby swoich rezydentów nie narażać.
Na raz następny odizolujesz na jakieś 2 tygodnie. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 09, 2013 21:49 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Oby nie :) niech już żadne kocie istnienie nie stanie na mej drodze 8)
bo nie ogarnę :cry: :kotek:
Ulcia była wyjątkowa od początku. Trzymała się rok czasu razem z córką, niesamowite to było

Animus

 
Posty: 1660
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 09, 2013 22:06 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciła :cry: Tyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła :cry:



Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła
jo.anna
 

Post » Sob mar 09, 2013 22:14 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Grażynko - świrujesz na zapas. Proszę się natychmiast uspokoić, bo Twój nerw się koteczce udziela.

Tak jest... ale Ona ma to chyba w swojej puchatej dupce, bo już do kuchni się nawet zapuściła mnie opieprzyć, że się włóczę zamiast kolanek użyczać w Jej pokoju (byłym moim) tkwiąc na Jej legowisku (byłym moim).
Słupek pisze:Na głodnego da radę. Obowiązkowo na czczo musi być cukier i lipidogram. A co do reszty to podobno lepiej nie wcześniej niż 3 godziny po jedzeniu. Jak Tygrys ma badana krew, to koło 6tej dostaje troszkę śniadanka i koło 9.30 jest pobór. Ja bym ciut rano dała. Ciut-ciut.

To może się umówię jednak na 13, a dam jej rano o 5 (będzie wniebowzięta, że w końcu wymiękłam i nie męczę Jej do 6 o chrupkach). Ponoć po 8h to jak na czczo.

Lubię inne zwierzaki, ale zawsze mój stwór (wraz z jego zdrowiem) jest na pierwszym miejscu, więc bezdomne odpadają z czymkolwiek innym niż do nich pogadać. Uciekam spać, bo Magnolia mnie znowu ofukuje, że już pora... mam w domu normalnie żandarma! Tylko muszę Panią poprosić, żeby na chwilę zlazła, coby łóżko trochę ogarnąć...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 09, 2013 22:21 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:
Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciła :cry: Tyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła :cry:



Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła


dokładnie, ja też po tych wszystkich przeżyciach nie powtórzyłabym tego,
kochana, a testy robiłaś raz, czy 2 razy?

Animus

 
Posty: 1660
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 09, 2013 22:23 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Animus pisze:
jo.anna pisze:
Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciła :cry: Tyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła :cry:



Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła


dokładnie, ja też po tych wszystkich przeżyciach nie powtórzyłabym tego,
kochana, a testy robiłaś raz, czy 2 razy?


a jakie testy i komu ?

testy ma tylko Karmello
jo.anna
 

Post » Sob mar 09, 2013 22:26 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:
Animus pisze:
jo.anna pisze:
Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciła :cry: Tyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła :cry:



Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła


dokładnie, ja też po tych wszystkich przeżyciach nie powtórzyłabym tego,
kochana, a testy robiłaś raz, czy 2 razy?


a jakie testy i komu ?

testy ma tylko Karmello


aha ok, myślałam, że Milcia miała testy jak już była domowa, czyli w ogóle nie robiłaś,
najważniejsze, że wszystko ok

Animus

 
Posty: 1660
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 09, 2013 22:29 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Animus pisze:
jo.anna pisze:
Animus pisze:
jo.anna pisze:
Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciła :cry: Tyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła :cry:



Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła


dokładnie, ja też po tych wszystkich przeżyciach nie powtórzyłabym tego,
kochana, a testy robiłaś raz, czy 2 razy?


a jakie testy i komu ?

testy ma tylko Karmello


aha ok, myślałam, że Milcia miała testy jak już była domowa, czyli w ogóle nie robiłaś,
najważniejsze, że wszystko ok


kurka, a może warto Milci zrobić 8O poradźcie plis
jo.anna
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Marmotka i 63 gości