Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciłaTyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła
Słupek pisze:Grażynko - świrujesz na zapas. Proszę się natychmiast uspokoić, bo Twój nerw się koteczce udziela.
Słupek pisze:Na głodnego da radę. Obowiązkowo na czczo musi być cukier i lipidogram. A co do reszty to podobno lepiej nie wcześniej niż 3 godziny po jedzeniu. Jak Tygrys ma badana krew, to koło 6tej dostaje troszkę śniadanka i koło 9.30 jest pobór. Ja bym ciut rano dała. Ciut-ciut.
jo.anna pisze:Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciłaTyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła
Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła
Animus pisze:jo.anna pisze:Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciłaTyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła
Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła
dokładnie, ja też po tych wszystkich przeżyciach nie powtórzyłabym tego,
kochana, a testy robiłaś raz, czy 2 razy?
jo.anna pisze:Animus pisze:jo.anna pisze:Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciłaTyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła
Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła
dokładnie, ja też po tych wszystkich przeżyciach nie powtórzyłabym tego,
kochana, a testy robiłaś raz, czy 2 razy?
a jakie testy i komu ?
testy ma tylko Karmello
Animus pisze:jo.anna pisze:Animus pisze:jo.anna pisze:Animus pisze:To ja popełniłam wielkie kozactwo wprowadzając Ulcie do chałupy bez kwarantanny, dopiero, jak zaczęła chorować, to lampka się czerwona zaświeciłaTyle nerwów i wszystkiego, a wy mówicie, że nie miziacie obcych kotów. Nieodpowiedzialnie się zachowałam, ale gdyby umarła, to bym miała gorsze wyrzuty, tej zimy by już nie przeżyła
Animus, ja też Milcię bez testów wzięłam, prosto ze schronu, miała mieć kwarantannę w łazience ale płakała i ją na mieszkanie puściłam, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale już drugi raz bym tak nie zrobiła
dokładnie, ja też po tych wszystkich przeżyciach nie powtórzyłabym tego,
kochana, a testy robiłaś raz, czy 2 razy?
a jakie testy i komu ?
testy ma tylko Karmello
aha ok, myślałam, że Milcia miała testy jak już była domowa, czyli w ogóle nie robiłaś,
najważniejsze, że wszystko ok
Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Marmotka i 63 gości