za Mieciulka naszego bohatera 
Moderator: Estraven

zouzetka pisze:Dzis Miecio mial sciagniete szwy. na poczatku ladnie sobie pozwalał grzebac przy oku ale pod koniec zadną siła nie mozna bylo go utrzymac wiec dostał zastrzyk na krotkie spanko, pózniej zamieszcze zdjęcie
o 18stej juz fruwał po całym mieszkaniu
na poczatku wazyl 5,6kg... i był strasznym chudzielcem, mimo że wielkim chudzielcem; teraz 6.9kg, chyba go za bardzo rozpieszczamale nie mogłam patrzec na te jego wystajace mocno łopatki
bodzia_56 pisze:To dopiero szczęściarz![]()
z Ekipą
go wygrzebały niemal od śmierci,a teraz szczęście mu się dopełnia u zouzetki

taka o,nagroda za Wasz wysiłek,trud,poświęcenie ile razy swojego prywatnego czasu
gnacie żeby pomóc kociakom,zwierzakom.I powiedz,jak tu Was
nie kochać dziewczyny,no jak?Czytający na pewno się ze mną zgodzą i pewnie dorzucą coś od siebie.
pewnie obojga by już nie było ,pozostałych historii nie ogarnęłam czasowo jeszcze,zeby podoczytywać,połamanej szylkreci czy innych,ale jak znam życie z tego wątku ,też wyratowane stworzenia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 20 gości